„Myślę, że ta akcja Donalda Tuska, to, że akurat 10 maja wymyślił sobie tę rekonstrukcję, to jest próba przykrycia potężnego protestu. (…) Widziałam, jak już wiele autokarów jedzie, (…) on zawsze takich protestów się bał” - powiedziała na antenie Telewizji wPolsce Beata Kempa, europoseł Suwerennej Polski, odnosząc się do rekonstrukcji rządu Donalda Tuska.
Europosłanka Suwerennej Polski oceniła niedawne sejmowe wystąpienie Tuska.
Wczorajsze jego przemówienie pokazało, że (…) on był wściekły po prostu. Donald się wściekł, dla nas jest godny politowania poziom polityki, który on uprawia, ale dla jego wyznawców trochę mniej
— powiedziała Beata Kempa.
Europosłanka oceniła ustępującego ministra kultury i środowiska Bartłomieja Sienkiewicza.
Moim zdaniem Sienkiewicz, który się kompletnie skompromitował i będzie miał moim zdaniem bardzo duże problemy za to, co zrobił, bo (…) doprowadzenie telewizji do takich strat, to będzie na pewno rozliczone i to bardzo dokładnie. Pewnie też nie spełnił oczekiwań do końca
— mówiła Kempa.
„Te resorty nie będą miały siły politycznej”
Jeśli idzie o Budkę, nie spełnił podobno oczekiwań, niewiele znalazł w tych spółkach więc za karę jedzie do Brukseli
— podkreśliła, odnosząc się do kolejnego z odchodzących ministrów.
Kempa skomentowała fakt, że Sienkiewicza i Budkę zastępują na stanowiskach ministerialnych szerzej nieznane osoby - Jakub Jaworowski będzie ministrem aktywów państwowych, a Hanna Wróblewska ministrem kultury i dziedzictwa narodowego.
Ciekawi jeden fakt, przepraszam, z całym szacunkiem dla tych osób, bo każdego szanuje, nawet jak ma inne poglądy, ale na osoby które nie są znane, na no name’ów. Jest pytanie, dlaczego. Myślę, że dlatego, że wtedy trudniej zaatakować, albo nawet nie chce się atakować ludzi – te resorty nie będą miały siły politycznej, będą słabsze w rządzie
— mówiła.
tkwl/Telewizja wPolsce
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/691380-tylko-u-nas-kempa-tusk-wprowadza-do-rzadu-no-nameow