Bartłomiej Sienkiewicz, minister kultury i dziedzictwa narodowego, poinformował o sporządzeniu wniosku do prokuratury i KAS w sprawie „nadużyć” byłego dyrektora PISF Radosława Śmigulskiego, odwołanego ze stanowiska - jak to za rządów Sienkiewicza bywało - przed końcem pięcioletniej kadencji.
Zawiadomienie zostanie złożone niezwłocznie po zakończeniu czynności formalnoprawnych
— powiedziała p.o. dyrektora PISF Kamila Dorbach.
Udało się pozyskać informacje i zabezpieczyć dokumenty uzasadniające złożenie do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez poprzedniego dyrektora Instytutu, nie tylko z tytułu wydatków z kart służbowych, czy opłacania prywatnych rozpraw sądowych z budżetu PISF. Zawiadomienie zostanie złożone niezwłocznie po zakończeniu czynności formalnoprawnych
— powiedziała PAP Kamila Dorbach, p.o. dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz na konferencji prasowej powiedział, że już został sporządzony wniosek do prokuratury w sprawie nadużyć byłego dyrektora PISF Radosława Śmigulskiego:
Pani dyrektor Kamila Dorbach sporządziła wnioski do prokuratury, ale także do Krajowej Administracji Skarbowej o rażące przekroczenie dyscypliny finansów publicznych
— powiedział szef MKiDN.
„Mamy do czynienia ze skandalem”
Ja to wymieniam nie tylko po to, żeby powiedzieć, że mamy do czynienia ze skandalem, tylko że to się toczy i będzie miało ciąg dalszy i w prokuraturze, i w Krajowej Administracji Skarbowej. Te naruszenia są poważne, bezsporne, udowadnialne w sposób jasny i oczekuję, że to nie będzie długo trwało
— zaznaczył.
Sienkiewicz podał konkretne kwoty, które były dyrektor PISF-u wydawał ze służbowej karty:
Z pieniędzy PISF-u były opłacane prywatne rozprawy sądowe, adwokaci w prywatnych sprawach pana Śmigulskiego. Co zostało zresztą zauważone na sali sądowej
— mówił.
Pan Śmigulski posługiwał się kartą służbową PISF-u za pieniądze publiczne. Wymienię kwoty, jakie zostały użyte przez ostatnie 3 lata: w 2022 roku 760 tys. złotych, w 2023 roku - 830 tys., a w te trzy miesiące tego roku pan Śmigulski wydał z karty służbowej 350 tys. do dnia odwołania, kiedy dowiedział się na lotnisku w Stanach Zjednoczonych, że karta została zablokowana. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale tytułem informacji: z tej karty płacono w klubie nocnym Rasputin w Los Angeles, z tej karty płacono Toy Room w Mumbaju
— podkreślił Sienkiewicz.
W kwietniu Radosław Śmigulski został odwołany z funkcji dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, na jego miejsce została powołana p.o. dyrektora Kamila Dorbach. Mówiąc o powodach odwołania Śmigulskiego, ocenił, że ich „lista jest poważna”.
To było nierzetelne rozliczanie środków - dopiero po naciskach, kontroli NIK-u odzyskaliśmy 7 mln, które pan dyrektor Śmigulski uznał, że nie musi odprowadzać. Były nieprawidłowości w działaniu tej instytucji
— wymieniał na konferencji prasowej 11 kwietnia.
Odpowiedź byłego szefa PISF
Były dyrektor PISF Radosław Śmigulski odpiera zarzuty o nadużycia finansowe. Oświadczył, że nieprawdą jest, iż środki Instytutu były wydatkowane w prywatnych procesach sądowych; ws. płatności służbowymi kartami stwierdził, że dotyczyły spotkań z udziałem przedstawiciele branży filmowej.
„Kartami służbowymi opłacane były hotele, bilety lotnicze moje oraz pracowników PISF kolacje i spotkania lobbystyczne i integracyjne dla grup od kilku do kilkuset osób, w których uczestniczyli przedstawiciele branży filmowej”
— napisał w oświadczeniu Śmigulski.
„Ponadto nie jest prawdą, że środki PISF były wydatkowane w prywatnych procesach sądowych. Wszelkie procesy sądowe prowadzone przez Instytut dotyczyły li tylko działalności PISF i jego organów. Wracając do wspomnianego wcześniej przez min. Sienkiewicza „sukcesu”, tj. odzyskania siedmiu mln złotych przez MKiDN informuję, że kwota ta stanowiła środki pomocowe przyznane na podstawie ustawy o finansowym wspieraniu produkcji audiowizualnej, niewykorzystane przez jednego z producentów, które moją decyzją wróciły do puli dla innych projektów”
— podkreślił.
„Jednak MKiDN zażądało zwrotu tych środków do swojego budżetu, co stanowiło utratę części finansowania dla polskiej kinematografii. Co więcej, decyzja MKiDN o niewydatkowanie przedmiotowej kwoty przyczyniła się do braku wpływu do polskiej gospodarki ok. 24 mln złotych”
— dodał.
„Pragnę przypomnieć, że gospodarka finansowa PISF oceniona przez Najwyższą Izbę Kontroli pod koniec roku 2023, zakończyła się oceną pozytywną dla prowadzonej przeze mnie instytucji. PISF w latach 2017-2024 wydatkował przeszło dwa miliardy złotych”
— podsumował b. szef PISF w oświadczeniu.
CZYTAJ TAKŻE: „Dewastator polskiej kultury”. Prof. Gliński podsumował „dokonania” Sienkiewicza: To wielki wstyd dla polskiej polityki!
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/691246-sienkiewicz-sklada-wniosek-do-prokuratury-na-b-prezesa-pisf