„Pan Minister Siemoniak w emocjonalnym wpisie próbuje przerzucać odpowiedzialność ws. Tomasza Szmydta na poprzedników” – stwierdził Stanisław Żaryn, odnosząc się do wpisu koordynatora służb specjalnych. „Siemoniak sugeruje, że nic nie wiadomo, a premier uznaje, że już wszystko wie. Coś tu się nie klei…” – dodał i zadał Siemoniakowi oraz Donaldowi Tuskowi serię istotnych pytań.
Koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak zabrał na platformie X głos ws. sędziego Tomasza Szmydta. Oczywiście zaatakował w tym kontekście Prawo i Sprawiedliwość.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jarosław Kaczyński o sędzim Szmydtcie. „Odpowiadają ci wszyscy, którzy na początku lat 90. byli przeciwko radykalnej rewolucji”
Siemoniak zrzuca odpowiedzialność na poprzedników
Dla TOK FM autorytetem jest niestety pisowski szef Agencji Wywiadu (2015-2016), który odszedł z tej służby w atmosferze skandalu przy aferze dworcowej w 2016 i odpowiada za partyjne czystki w służbie. Który przywołuje kłamstwa dziennikarza Onetu o tym, że służby zajmowały się Schmydtem od miesięcy
— napisał Siemoniak.
Nie zajmowały się, bo służby za rządów PiS nie odnotowały kilkudniowego wyjazdu Schmydta na Białoruś w czerwcu 2023 r. i nie podjęły żadnych kroków. Wszystkie aspekty tej sprawy są szczegółowo wyjaśniane przez prokuraturę, służby i Naczelny Sąd Administracyjny. Trwają liczne czynności i opinia publiczna będzie informowana o związkach osób (takich jak Schmydt wywodzący się z hejterskiej ekipy aktywnej za ministra Ziobry) promowanych na różne funkcje za rządów PiS z obcymi służbami specjalnymi. W tej sprawie premier Donald Tusk zwołał na środę Kolegium do Spraw Służb Specjalnych. Oczywiście stan służb specjalnych, co wykazały audyty i kontrola NIK, wymaga znaczącej poprawy. Przywrócone będą delegatury ABW w każdym województwie, które bezmyślną i nieodpowiedzialną decyzją zlikwidowała premier Szydło. Od grudnia trwają zmiany kadrowe w służbach, których jedynym kryterium jest kompetencja i lojalność wobec państwa. Nowi szefowie służb to fachowcy, którzy przed powołaniem przez premiera zyskali pozytywne opinie także prezydenta. A sprawa Schmydta będzie z pewnością wymagała wniosków ustawowych co do połączenia niezawisłości sędziów i niezależności prokuratorów z wymogami ochrony informacji niejawnych i interesami bezpieczeństwa narodowego
— dodał koordynator służb specjalnych.
Ważne pytania do Tuska i Siemoniaka
W obszernym wpisie odpowiedział mu Stanisław Żaryn. I skierował całą serię pytań do niego oraz Donalda Tuska.
Pan Minister Siemoniak w emocjonalnym wpisie próbuje przerzucać odpowiedzialność ws. Tomasza Szmydta na poprzedników. Jednocześnie zadaje kłam słowom Premiera Tuska, który przesądził, że kontakty zdrajcy „trwały dłużej niż parę miesięcy”. Siemoniak sugeruje, że nic nie wiadomo, a premier uznaje, że już wszystko wie. Coś tu się nie klei…
— stwierdził Żaryn.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Minister Paprocka: Sprawa sędziego Szmydta jest bardzo bulwersująca i trudna państwowo. Działania służb muszą być kontynuowane
Jednak – jak podkreśla – „są i poważniejsze pytania do Donalda Tuska i Tomasza Siemoniaka”.
Skoro sprawa T. Szmydta była wg Panów oczywista, to jakie czynności wykonał kontrwywiad w ost. 4 miesiącach? Kiedy otrzymali Panowie informacje o podejrzeniach wobec Szmydta? Jakie polecenia wydali Panowie? A może Panów obecne tezy mają na celu działania stricte wizerunkowe?
— zapytał Żaryn.
Czy za Pana czasów służby specjalne prowadzą z urzędu zabezpieczenie operacyjne sędziów? Ilu takich sędziów jest przez służby kontrolowanych na bieżąco?
Czy według Panów wiedzy Pan Szmydt w czerwcu 2023 roku udał się na Białoruś bezpośrednio z Polski? Kiedy otrzymali Panowie meldunki na ten temat? Czy już sam wyjazd traktują Panowie przesądzająco? Kiedy otrzymali Panowie meldunek nt. działań Szmydta na Białorusi?
— kontynuuje.
Skoro ten argument – co sugeruje T. Siemoniak – powinien przesądzać, jakie stanowisko Panów środowisko polityczne zajmowało, gdy na Białoruś pojechała delegacja NIK, z Jakubem Banasiem na czele? Czy obecnie służby kontrwywiadowcze zajmują się weryfikacją związków członków tej delegacji z białoruskim KGB oraz rosyjskimi służbami? Czy podjęli Panowie jakiekolwiek czynności, by uniemożliwić zemstę na funkcjonariuszach kontrwywiadu (ABW), którzy tą sprawę badali?
— pyta dalej Żaryn.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ziobro: Premier Donald Tusk, zamiast codziennie kłamać, niech wyjaśni, dlaczego jego służby specjalne pozwoliły uciec sędziemu Szmydtowi
Co Panowie rozumieją przez zapowiedź Min. Siemoniaka informowania opinii publicznej o „związkach osób promowanych na różne funkcje za rządów PiS z obcymi służbami specjalnymi”? Czy te osoby będą publicznie pomawiane? Czy służby będą prowadzić działania weryfikujące i śledztwa w ich sprawach? To zapowiedź kampanii oszczerstw i insynuacji czy ujawniania zainteresowań operacyjnych służb specjalnych?
— czytamy we wpisie prezydenckiego doradcy.
Skoro, jak Pan Siemoniak twierdził, „stan polskich służb specjalnych wymaga znaczącej poprawy”, to co Minister Koordynator robił do tej pory? Za co pobiera pensję? Jaka jest ocena Pana Ministra i Pana Premiera ws. działań kierownictwa służb, skoro po ponad 4 miesiącach podważa się profesjonalizm działań tych instytucji?
— stawia kolejne pytania Żaryn.
Czemu Pan Minister kłamie ws. oceny Prezydenta RP ws. powołania nowych Szefów Służb Specjalnych? To, co napisał, jest niezgodne z prawdą!
Czemu mają służyć powtarzane jak mantra sugestie, jakoby odtworzenie Delegatur ABW było kluczowym rozwiązaniem dla wzmocnienia działań Agencji? Czy te zmiany przyniosą cokolwiek poza odtworzeniem wielu dobrze płatnych stanowisk? Jak to ma usprawnić działania operacyjne?
Czy wiedzą Panowie ilu szpiegów rosyjskich i białoruskich zidentyfikował i zneutralizował polski kontrwywiad w latach 2008-2015 oraz 2016-2023? Czy fakt iż za rządów Platformy takich przypadków było 18, a za czasów rządów PiS – 101 potwierdza Panów tezę, że poprzedni rząd nie ścigał obcych służb specjalnych?
— pyta dalej były pełnomocnik rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej Rzeczypospolitej Polskiej.
Sparaliżowane służby specjalne
Jak dodał Żaryn, „niestety prawda jest taka, że służby specjalne pod nadzorem D. Tuska i T. Siemoniaka są sparaliżowane przez nieprofesjonalne zarządzanie i wytyczne od polityków”.
Sygnały dochodzące do mnie od funkcjonariuszy pozostających w służbie wskazują, że czują oni presję, by nie podejmować ofensywnych działań w obszarach będących głównym zadaniem polskiego kontrwywiadu. Przepychanki wewnętrzne, odtwarzanie wewnętrznych „księstw” trwa natomiast w najlepsze, co rzutuje na ofensywności działań i prowadzi do trwonienia potencjału
— napisał doradca prezydenta.
Z mojej wiedzy wynika, że służby specjalne wcale nie tropiły Tomasza Szmydta. Nie było bowiem przesłanek, by podejrzewać go o związki ze służbami Rosji czy Białorusi. Czy zatem polski kontrwywiad miał jakieś ustalenia z ost. czterech miesięcy? Chyba nie, bowiem służby były zaskoczone, co potwierdza, że mamy do czynienia z bardzo profesjonalnym przeciwnikiem. To wymaga od nas również profesjonalizmu i działań ofensywnych w służbach specjalnych. Niestety wpis Pana Ministra Siemoniaka wskazuje, że nie zna się on na służbach specjalnych, a jego rozumienie tego obszaru nie wychodzi poza logikę partyjnej wojny
— stwierdził.
Co więcej, sygnały płynące z wewnątrz i z mediów sugerują, że minister patrzy już raczej na swój nowy fotel w rządzie. Od początku zaś ministrowi lepiej wychodziło gwiazdorzenie po mediach niż realna praca ze służbami. Ale to chyba nie dziwi…
— podsumował Żaryn.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Bodnar zapomniał, że Szmydt często gościł w TVN? „Gdy jednocześnie uczestniczył w grupie ‘kasta’, był sędzią delegowanym do KRS”
X/kot
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/691084-sprawa-szmydta-seria-pytan-od-zaryna-do-siemoniaka-i-tuska