Maciej Wilk, prezes stowarzyszenia Tak dla CPK, w serii wpisów na platformie X punktował koncepcję Pełnomocnika Rządu ds. CPK Macieja Laska. Nazwał ją „infrastrukturalnym zamachem stanu”.
Dzisiaj nitka opisuje absurdy antyrozwojowej propagandy serwowanej przez Pełnomocnika Rządu ds. Likwidacji CPK Maciej Lasek. Zapowiedź rozbudowy Lotniska Chopina to gwałt na szansach rozwojowych Polski jak i na inteligencji wyborców
— zaznaczył Maciej Wilk.
JAKI ZNOWU 2035?!
Minister przywołuje szacunki, że oddanie CPK do użytku w 2028 miało 20 proc. szans na sukces i na bazie tylko sobie znanej logiki przesuwa termin od razu na 2035. Scenariusz realizacji inwestycji w ~2030 jest całkowicie utrącony bez podania przyczyn. Z jakiego powodu budowa nowego portu lotniczego, mając wydaną decyzję środowiskową i prawie gotowy projekt budowlany, miałaby zająć 11 LAT?!
— napisał Wilk.
Dość przypomnieć szereg projektów lotniskowych z ostatnich dekad (podaję jedynie czas samej budowy):
Monachium - 5 lat (1987-1992)
Denver - 5 lat (1989-1994)
Oslo - 4 lata (1994-1998)
Ateny - 5 lat (1996-2001)
Stambuł - 4 lata (2014-2018)
2 projekty obejmujące budowę sztucznych wysp na oceanie:
Osaka - 7 lat (1987-1994)
Hong-Kong 7 lat (1991-1998)
— dodał.
W świetle powyższego, podawana przez Pana Pełnomocnika perspektywa lat 2032-2035 przy rozpoczęciu robót w 2025 jest absurdem i niczym innym jak wymówką do nie robienia niczego
— stwierdził.
TERMINY
Zdaniem Pana Pełnomocnika, wybranie wykonawcy i budowa nowego lotniska w 5 lat do 2030, mając decyzję środowiskową i niemal gotowy projekt budowlany, to scenariusz całkowicie nierealny. Tymczasem zrobienie wszystkiego od podstaw w 4,5 roku: opracowanie koncepcji, uzyskanie zgód, w tym środowiskowych, zaprojektowanie, wybranie wykonawcy i gruntowna rozbudowy Chopina w warunkach funkcjonowania portu lotniczego wypełnionego w 100 proc. - nie ma problemu. Pomijam już legendarną „zdolność” PPL do szybkiego procedowania czegokolwiek. W związku z tym, prawdopodobny termin realizacji wskazanego zakresu inwestycji to okolice 2031-2032, a więc PÓŹNIEJ NIŻ BUDOWA CPK. Urąga to elementarnej logice i świadczy o chęci zatrzymania projektu nowego portu lotniczego
— zaznaczył.
ZAPOTRZEBOWANIE
Warszawa ma wystarczającą przepustowość lotniskową, aby obsłużyć ruch do 2030 bez konieczności rozbudowy któregokolwiek z portów. Wg ULC Chopin, Modlin, Radom to razem 28,3 mln przepustowości rocznej. Razem z Łodzią to ponad 30 mln. Jednocześnie prognoza ULC na 2030 zakłada popyt w aglomeracji warszawskiej na poziomie 30,5 mln pasażerów. Ewentualna rozbudowa Modlina do 5-6 mln pasażerów rocznie w pełni adresuje potrzeby rynku warszawskiego do czasu realnego terminu oddania CPK do użytku w 2030
— podkreślił.
ROZBUDOWA CHOPINA
Zaprezentowany projekt rozbudowy Lotniska Chopina nie jest niczym nowym – jest to dokładnie ten sam projekt, który analizowany był w latach 2017-2019. Wtedy został on wykluczony, ponieważ nie było możliwości finansowego zwrotu z inwestycji w ciągu 8-10 lat do czasu przewidywanego otwarcia CPK. Obecnie wmawia się opinii publicznej, że wyższe nakłady inwestycyjne zwrócą się nawet w krótszym czasie (do 2035). Co prawda, Panu Prezesowi PPL Andrzejowi Ilkówowi wymsknęło się, że okres spłaty potrwa do 2040, ale któż by zwracał uwagę na takie detale. Jasnym jest, że rozbudowa Lotniska Chopina obliczona jest na „ZAMROŻENIE” budowy nowego portu
— stwierdził Wilk.
ZAKŁÓCENIE PRACY PORTU
Pan Minister słowem się nie zająknął, że proponowany plan rozbudowy Lotniska Chopina oznacza potężne i wieloletnie zakłócenie pracy portu lotniczego. Oznacza to ZMNIEJSZENIE PRZEPUSTOWOŚCI na okres kilku lat, zamiast jej zwiększanie. Jak przepustowość miałaby się utrzymać na tym samym poziomie, skoro planowana jest np. przebudowa rękawów i stanowisk postojowych przy samym terminalu do obsługi samolotów szerokokadłubowych? To oznacza wyłączenie ich z eksploatacji na okres co najmniej kilku lat – po kilka w sezonie. Wdrożenie tego szaleńczego planu oznacza, że w latach 2026-2029 przepustowość Lotniska Chopina nie wyniesie 20 mln lecz prawdopodobnie 16-17 mln
— zauważył.
LIMITY ŚRODOWISKOWE
Lotnisko Chopina JEST PEŁNE. W 2024 w okresie od czerwca do końca września średnia liczba operacji na dobę wynosi 600, tj. maksimum dopuszczone decyzją środowiskową. Z Lotniska Chopina nie można wykonać ani jednej operacji lotniczej więcej! Jeżeli Pan Pełnomocnik wraz z szefostwem PPL zakłada zmianę decyzji środowiskowej, to chyba nie zdaje sobie sprawy, jak trudny i długotrwały jest to proces, jak również jak wiele protestów wywoła wśród mieszkańców Warszawy i okolic. W efekcie, skończymy z przepustowością terminalową, której nie uda się wykorzystać, bo nie będzie więcej lotów z Lotniska Chopina
— tłumaczył prezes stowarzyszenia Tak dla CPK.
Zaklęcia o większych samolotach to też zbiór pobożnych życzeń Pana Pełnomocnika – LOT nie przesiądzie się nagle z floty Embraerów na Airbusy 321. Zawsze będzie operować liczną flotą o pojemności 100-140 miejsc więc radykalnego wzrostu liczby pasażerów na rejs nie odnotuje się
— dodał.
PERSPEKTYWA DŁUGOTERMINOWA
Rozbudowany Chopin do 28 mln + Modlin do 10 mln + Radom 3 mln to przepustowość max 41 mln pasażerów. Prognoza ULC na 2040 przewiduje – w wariancie bazowym 45 mln pasażerów w aglomeracji warszawskiej. Rozbudowa Lotniska Chopina NIC NAM NIE DAJE i stanowi jedynie topienie publicznych pieniędzy w projekt, który nie ma szans zaspokoić naszych długoterminowych potrzeb!
— alarmował Wilk.
PODSUMOWANIE
Pan Pełnomocnik Rządu ds. Likwidacji CPK Maciej Lasek forsuje absurdalne i antyrozwojowe rozwiązanie w którym:
— Termin hipotetycznej budowy CPK jest odsuwany do 2035, bo tak się Panu Ministrowi wydaje
— Narzuca się wyjątkowo napięty harmonogram rozbudowy Lotniska Chopina, która realnie zakończy się później, niż moglibyśmy ukończyć budowę CPK (2030)
— Forsowana jest rozbudowa Chopina, która w gruncie rzeczy jest niepotrzebna - aglomeracja warszawska (z trudem) jest w stanie obsłużyć zwiększony popyt na bazie Chopina, Modlina, Radomia i Łodzi - do 2030
— Wmawia się społeczeństwu, że wydatkowanie 2,3 mld PLN zwróci się w ciągu 6 lat, co oznacza zysk z inkrementalnego pasażera na poziomie ok. 50 PLN (zysk na pasażera w 2023 to 13 PLN)
— Abstrahuje się od nieuchronnego kilkuletniego ograniczenia przepustowości Lotniska Chopina podczas rozbudowy
— zaklina się rzeczywistość i zakłada, że da się przez Chopina przewieźć istotnie większą liczbę pasażerów bez zmiany decyzji środowiskowej
— punktował koncepcje Laska Wilk.
Jakie motywy kierują Panem Pełnomocnikiem – nie wiem. Wiem natomiast, że zaprezentowany plan skazany jest na porażkę i stanowi de facto zabicie projektu CPK! Jest to świadome zabetonowanie roli Polski lotniczej (i nie tylko) prowincji i odebranie nam szansy stworzenia pod Warszawą wiodącego hubu lotniczego dla całej Europy Środkowo-Wschodniej – ze wszystkimi tego pożytkami dla gospodarki i społeczeństwa. Jestem przekonany, że na realizację tej hucpy nie będzie społecznej zgody
— zakończył swoją analizę Wilk.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/690275-wilk-punktuje-koncepcje-laskainfrastrukturalny-zamach-stanu