Wczoraj o 11.53 Donald Tuska zamieścił na platformie X wpis atakujący Daniela Objatka, sugerujący jego powiązania z Hezbollahem. W zaledwie dwie minuty portal Onet miał już na swojej stronie gotowy i nie mały tekst dotyczący tego wpisu. Ten zadziwiająco szybki przepływ informacji między premierem i portalem mógł się skończyć medialną katastrofą, co stałoby się gdyby onet.pl nie zaczekał na wpis Tuska?
Tusk komentował wcześniejszy artykuł onetu.pl, w którym Danielowi Obajtkowi zarzucana jest odpowiedzialność za rzekomą olbrzymią stratę finansową Orlenu oraz kontakty z mężczyzną, który miał być powiązany z Hezbollahem.
Poprosiłem dziś o odwiedziny panów prokuratora generalnego i koordynatora służb w sprawie kluczowej dla bezpieczeństwa państwa: miliardowej straty i możliwych powiązań z Hezbollahem byłego szefa Orlenu. Polacy muszą poznać prawdę. Nie ma na co czekać!
— napisał na platformie X Donald Tusk o godzinie 11.53.
Wyczuć myśli wodza
W dwie minuty po wpisie Tuska, czyli o 11.55, na portalu onet.pl pojawił się nie mały tekst komentujący wpis premiera: „Donald Tusk reaguje na tekst Onetu. „Polacy muszą poznać prawdę”. Otwarte pozostaje pytanie o to, czy premier Tusk zanim zamieścił wpis w mediach społecznościowych dał „cynk” o swoich planach komu trzeba. Niezwykłe tempo współpracy Onetu z premierem zostało zauważone i skomentowane przez Artura Ceyrowskiego.
Oczywiście Daniel Obajtek nie pozostał obojętny na insynuacje Tuska.
Jeśli tak dba Pan o bezpieczeństwo kraju, powinien Pan domagać się publikacji raportów firm powiązanych z Bartłomiejem Sienkiewiczem
– napisał Daniel Obajtek do Donalda Tuska, komentując wpis premiera.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/690221-jeszcze-chwila-a-onet-bylby-szybszy-od-tuska