Ogłoszona dziś decyzja o „odłożeniu w czasie” budowy CPK jest już dobitnym potwierdzeniem, że obecny rząd nie chce budować poważnego, międzynarodowego lotniska. Tylko że nas to nie dziwi. Nas, odsądzanych od czci i wiary „pisowców”, czyli tych, którzy zgodzili się z twierdzeniem Jarosława Kaczyńskiego o zadaniowaniu Tuska przez Niemcy.
CZYTAJ WIĘCEJ:
W Tygodniku „Sieci” prezes Kaczyński ostrzega: Tusk wyprzeda wszystko
Szef PiS w sierpniu 2023 roku mówił, między innymi:
Tusk, jeśli wróci do władzy, wyprzeda wszystko. Tego zażądają od niego ci, którzy go tutaj wysłali. On jest przecież politycznie bardzo zadłużony. Za te wszystkie rezolucje przeciwko Polsce, za całą tę fałszywą nagonkę na nasz kraj zapłaci firmami, naszym majątkiem, interesami.
Od lat zresztą antyrozwojowa rola Donalda Tuska w Polsce opisywana jest i w książkach (Zybertowicza „Państwo Platformy”, Cenckiewicza i Chmieleckiego biografia prezydenta Kaczyńskiego), i w artykułach i wywiadach prasowych (Tygodnik „Sieci”), w filmach dokumentalnych („Reset”) i w programach i debatach publicystycznych, może jeszcze nie ma piosenek na ten temat i komiksów również, ale wszystkie pozostałe formy wyrazu zostały wykorzystane za podaniem danych i opisaniem mechanizmów władzy.
Każdy człowiek w Polsce miał dostęp do informacji, z których wynikały prawdziwe aspiracje Tuska i jego ekipy. Zastrzeżenia że te informacje były brzydko podane, a nie w takim opakowaniu, a zbyt smutno, zbyt dosadnie, nie zmieniają faktu, że takie informacje były w zasięgu telewizyjnego pilota lub wystukania adresu konkretnego portalu w internecie.
Teraz stopniowo dociera już do wszystkich, że to my po prostu mieliśmy rację. Nie będzie CPK, będzie forsowana waluta euro w Polsce, zwijana będzie (o zgrozo) polska armia, wyprzedawany będzie majątek na granicy, przyjmowani będą nielegalni emigranci z Afryki i Bliskiego Wschodu, a młode pokolenie będzie bombardowane różnymi lewackimi ideologiami.
Może potrzeba tzw. „normalsom”, którzy polityki nie lubią i się na niej nie znają, uśmiechniętych dziennikarzy Kanału Zero, którzy to wyjaśnią w jakiś łagodny sposób. Tam się o dziwo okaże, że profesor Czarnek to inteligentny gość, że afera Pegasusa nie istnieje i że nie ma żadnych argumentów przeciwko budowie CPK. Może jeszcze owi „normalsi” dowiedzą się wkrótce, że Niemcy mają swoje interesy narodowe, często sprzeczne z naszymi, a realizują je także przez opłacanych zdrajców i agentów wpływu. Zanim jednak łagodne media opakują to w lekkostrawny przekaz, wielu dociera i może docierać do tych informacji od razu. Żadna to bowiem frajda mieć rację, gdy potwierdza się ona w łoskocie zwijania polskiego państwa.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/690200-w-sprawie-tuska-i-cpk-mielismy-racje-ale-zadna-to-frajda