Deklaracja Donalda Tuska w sprawie europejskiej „Żelaznej tarczy” jest niepokojąca. To może być kolejna oznaka antyamerykańskiego nastawienia obecnego premiera.
Statystyka może być pomocna w życiu. Nie należy zaniedbywać nauki o liczbach.
Pamięć ludzka jest zawodna, dlatego tak ważne są liczby. Statystyka pozwala ocenić to, co jest skrywane, szczególnie w polityce. Tam, gdzie trzeba głosić gładkie słówka. Gdzie trzeba podejmować decyzje, które będą niepokoiły nawet najwierniejszych zwolenników. Statystyka je weryfikuje.
Ten teoretyczny wstęp jest konieczny, aby rozjaśnić kontekst strategicznych działań Donalda Tuska. Każde z nich osobno można pozytywnie wytłumaczyć, tak aby uspokoić opinię publiczną. Gdyby obecny premier z impetem ruszył – wspólnie z partnerami amerykańskimi – do…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/690176-czy-to-dobrze-ze-donald-tusk-nie-lubi-usa