„Myślałem, że to jakieś wybryki, pierwsza kadencja, wiadomo, może chciał popisać się przed kimś. Ale jest to zbyt bolesne, mnie jako katolika bardzo mocno obraziło. Dlatego w poniedziałek skieruję wniosek o ukaranie pana posła Józefaciuka do Komisji Etyki Poselskiej” - mówi portalowi wPolityce.pl poseł PiS Jan Mosiński.
Jak powszechnie wiadomo, poseł Marcin Józefaciuk nie przepada za Kościołem Katolickim i deklarował, że jest zwolennikiem świeckiego państwa. Podczas niedawnych obrad Sejmu postanowił kolejny już raz podzielić się swoimi „mądrościami” na temat religii i zrobił to z mównicy sejmowej.
Jak powiedział klasyk, religia jest jak pewien męski organ: Jest całkiem w porządku, gdy ktoś go ma i jest z niego dumny, ale jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nim przed nami nosem, to już mamy pewien problem
— stwierdził.
Zniesmaczyło to nawet prowadzącego obrady wicemarszałka Włodzimierza Czarzastego.
CZYTAJ TAKŻE: To trzeba zobaczyć! Józefaciuk wszedł na mównicę i opowiadał o… męskim organie. Wymowna reakcja wicemarszałka Czarzastego
Reakcja posła Mosińskiego
Wypowiedź Józefaciuka nie spodobała się także posłowi PiS Janowi Mosińskiemu.
Poseł Józefaciuk pozwolił sobie na bardzo nieelegancki, wręcz chamski „wywód”, jeśli chodzi o odniesieniu do religii. Obraził na pewno miliony katolików w Polsce. A jeżeli chodzi o odniesienie do religii jako takiej, to myślę, że również wyznawców innych religii
— powiedział portalowi wPolityce.pl parlamentarzysta.
Są pewne granice takiej bezczelnej debaty, głupich wypowiedzi, które były już udziałem pana posła Józefaciuka. Myślałem, że to jakieś wybryki, pierwsza kadencja, wiadomo, może chciał popisać się przed kimś. Ale jest to zbyt bolesne, mnie jako katolika bardzo mocno obraziło
— podkreślił.
Dlatego w poniedziałek skieruję wniosek o ukaranie pana posła Józefaciuka do Komisji Etyki Poselskiej
— poinformował Mosiński.
„Może zechciałby zademonstrować?”
Choć jeśli wpiszemy słowa posła Marcina Józefaciuka w Google, będzie oczywiste, o jaki - niewątpliwie męski - organ chodzi, w rozmowie z reporterem Telewizji wPolsce Maciejem Zemłą parlamentarzysta KO próbował przekonywać, że… miał na myśli mózg.
W związku z tym średnio wiarygodnym tłumaczeniem poseł Jan Mosiński miał dla Józefaciuka pewną dość odważną propozycję:
Poseł Józefaciuk później dość infantylnie tłumaczył, że ma na myśli mózg. Ale przepraszam bardzo: czy można wyciągnąć mózg z głowy i wymachiwać nim komuś przed nosem? Jeśli tak, to może pan Józefaciuk zechciałby to zademonstrować, na przykład na sobie samym, i pokazać Polakom, jak to jest wymachiwać mózgiem przed nosem?
A przecież sam poseł Józefaciuk swego czasu opowiadał o swoim „wyznaniu”. Czy nie było to „obnoszenie się”?
Rozumiem to, że pan Józefaciuk wierzy w jakieś mchy, kamienie i tym podobne. Nie wyśmiewam tego, nie robię z jego podejścia do świata i aksjologii, o ile taką ma tego typu niesmacznych, bezczelnych wypowiedzi. Nie wiem, dlaczego akurat w stosunku do katolików używa tego typu porównań. Chce być lepszy od Janusza Palikota? Nie wiem, może też od innych polityków, którzy chcą zohydzić przestrzeń publiczną, debatę, dyskurs. Można powiedzieć, że od tego jest demokracja, ale wątpię, aby demokracja skorzystała akurat na tego typu „wynurzeniach” posła Józefaciuka
— podsumował Mosiński.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Najpierw opowieści o „męskim organie”, teraz pokrętne tłumaczenie. Co wymyślił Józefaciuk? „Mi chodziło o mózg”
Not. jj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/690008-mosinski-interweniuje-ws-skandalicznych-slow-jozefaciuka