„Minister Hennig-Kloska od miesięcy pokazuje, że ważniejsza jest dla niej realizacja interesów poszczególnych grup niż firm i nie interesują jej w ogóle sprawy związane z przedsiębiorcami” - mówi portalowi wPolityce.pl Olga Semeniuk-Patkowska, poseł Prawa i Sprawiedliwości, była wiceminister rozwoju i technologii.
Posłowie Waldemar Buda i Marlena Maląg żądają „czerwonej kartki” dla minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski. Polityk nie wysłała w terminie do KE projektu regulacji mrożących ceny energii w Polsce. O to, czy powinna stracić stanowisko, pytamy poseł Olgę Semeniuk-Patkowską.
Zacznijmy od tego, że swoją pracę w ministerstwie pani Hennig-Kloska rozpoczęła od afery wiatrakowej. Przedłożyła więc interesy film lobbystycznych nad interesy mieszkańców i zdanie obywateli. Choć ustawa została odsunięta, bo była zbyt dużym obciążeniem dla rządu Donalda Tuska, to minister Hennig-Kloska w zasadzie już od trzech miesięcy pokazuje, że interesuje ją realizacja interesów poszczególnych grup niż firm i nie interesują jej w ogóle sprawy związane z przedsiębiorcami
— wskazuje polityk PiS.
Należy podkreślić, że rząd Donalda Tuska zdążył już powiedzieć bardzo wiele pięknych słów na temat przewidywalności prawa gospodarczego i tego, że przedsiębiorcom należy ulżyć. Nie możemy zapominać o jednym – że w wyborach parlamentarnych gros przedsiębiorców poszło głosować właśnie na dzisiejszą koalicję, która koalicją de facto nie jest, bo różnice zdań w sprawach gospodarczych, światopoglądowych, a nawet międzynarodowych są zbyt duże
— dodaje.
Mamy do czynienia z panią minister, która nie potrafi w Brukseli wynegocjować odpowiednich obniżek cen prądu czy chociaż zamrożenia tych cen prądu dla sektora małych i średnich firm
— mówi Semeniuk-Patkowska.
Bon, o którym wiele mówi pani minister, jest bardzo restrykcyjny i tak naprawdę będzie w zasadzie docierał do nielicznych
— zwraca uwagę.
Wiem, że przedsiębiorcy są bardzo rozczarowani, zarówno pracami MRiT, w którym nie ma przygotowanych pozytywnych rozwiązań tarczowych dla małych i średnich firm, a z drugiej strony rozczarowani są pracami Ministerstwa Klimatu, które to, z tym przedstawicielstwem, z tym kierownictwem, nie jest w stanie wynegocjować w Brukseli żadnej przewidywalności prawa gospodarczego i energetycznego na najbliższe miesiące
— przypomina rozmówczyni wPolityce.pl.
Nadchodzi wzrost bezrobocia?
Na jednym z posiedzeń Zespołu Pracy dla Polski byliśmy odpowiedzialni za przygotowanie konkretnych rozwiązań, tj. przedłużenie tarczy energetycznej przynajmniej do końca roku. Bo ona jest do połowy roku, od drugiej połowy jej nie ma, wybory się kończą, więc po co Donald Tusk ma się zajmować potrzebującymi?
— podkreśla poseł PiS.
Bo musimy przecież pamiętać, że sektor małych i średnich firm narażony naprawdę na duże skutki ujemne. Po czasie pandemii nadszedł czas wojny, zerwane łańcuchy dostaw, brak równowagi między importem a eksportem. A już wkrótce może być natomiast narażony na wybór pomiędzy pracownikiem a utrzymaniem firmy. A to, obawiam się, do końca roku odbije się na skali bezrobocia
— ocenia rozmówczyni portalu wPolityce.pl.
Mamy brak realnego wsparcia dla przedsiębiorców, rząd nie potrafi wynegocjować tego w Unii Europejskiej ani nawet przedstawić na forum unijnym głównych problemów ich dotyczących. Również w Polsce nie ma tego dialogu z przedsiębiorcami. Dziś dochodzą mnie nawet takie głosy ze strony przedsiębiorców, którzy mówią: „Pomyliliśmy się, źle zagłosowaliśmy, nie powinniśmy oddawać na nich głosu”, ponieważ oprócz obietnic obecny rząd, poza obietnicami, nic konkretnego nie robi dla tych małych i średnich firm
— podkreśla Olga Semeniuk-Patkowska.
A zwracam uwagę, że tych mniejszych przedsiębiorstw jest w skali całego kraju ponad 90 proc. i powinniśmy skupić się na tym, żeby właśnie takie firmy odciążyć. Państwu polskiemu potrzebna jest ustawa tarczowa chroniąca nie tylko interes indywidualnych klientów, ale również firm, ponieważ mapa bezrobocia w Polsce będzie się powiększać
— ocenia.
Przypomnę, że kiedy w 2015 r. Mateusz Morawiecki obejmował urząd wicepremiera, bezrobocie było w skali 10-procentowej. To było półtora miliona bezrobotnych Polaków. Nie chcemy chyba wrócić do tych czasów, ale, niestety, wszystko wskazuje na to, że polityka obecnej koalicji idzie w tę właśnie stronę
— dodaje.
„Miała być uśmiechnięta Polska i dobry klimat”
Czy nie wydaje się to nieco groteskowe, że ze strony premiera Donalda Tuska i innych przedstawicieli obecnego rządu w czasie kampanii wyborczej wielokrotnie słyszeliśmy o „trosce” o przedsiębiorczych, pracowitych Polaków. Tymczasem tego rodzaju polityka chyba raczej utrudnia takim osobom życie?
Tak, miała być uśmiechnięta Polska i dobry klimat. A tymczasem nie ma ani uśmiechniętej Polski, ani dobrego klimatu, zwłaszcza dla firm. Myślę jednak, że tych środowisk rozczarowanych tym, co dzieje się w obecnym rządzie, będzie więcej. Dotyczy to na przykład kobiet, które przecież też są skuteczne, przedsiębiorcze i też zakładają firmy, i o których także obecna koalicja wiele mówiła podczas kampanii. Dzisiaj jednak nie ma dobrych warunków do stworzenia własnego przedsiębiorstwa
— wskazuje poseł Semeniuk-Patkowska.
Czy minister Hennig-Kloska poniesie jakieś konsekwencje swoich działań? Krążą spekulacje, że premier Tusk albo zdymisjonuje szefową MKiŚ, albo „ześle” do Parlamentu Europejskiego.
Cóż, wątpię, aby dobrym pomysłem było wysłanie pani Hennig-Kloski do Parlamentu Europejskiego, skoro już teraz nie potrafi nic wynegocjować w Brukseli. Ale mówiąc poważnie, jeśli chodzi o samą dymisję, to zapewne taka decyzja zapadnie prędzej czy później. Ale nie ze względu na merytoryczne decyzje. Donald Tusk nie kieruje się bowiem decyzjami merytorycznymi, rzutującymi na życie czy sprawy społeczeństwa polskiego. Będzie to raczej decyzja czysto polityczna, sprowadzająca się w istocie do tego, aby mieć większa czy mniejszą kontrolę nad tym, co dzieje się w rządzie. Bo dzisiaj widzimy chyba wszyscy, że tej kontroli nie ma
— ocenia.
Rozwój czy zwijanie?
Czy ktokolwiek w Polsce skorzysta na rozwiązaniach w rodzaju „bonu energetycznego”?
Absolutnie, to rozwiązanie skierowane przede wszystkim do najbogatszych, do tych, których na to stać
— ocenia Olga Semeniuk-Patkowska.
Nie możemy więc raczej liczyć na rozwój Polski, ale na jej zwijanie?
O przedsiębiorcach i kobietach było w minionej kampanii najgłośniej. Teraz jakoś jest najciszej. Raczej więc nie będziemy w najbliższym czasie oglądać rozwoju polskich przedsiębiorstw
— podsumowuje polityk PiS.
CZYTAJ TAKŻE: Ceny energii nie będą mrożone. Hennig-Kloska nie ma na to zgody KE. „Dajemy czerwoną kartkę, mamy wniosek o wotum nieufności”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/689912-semeniuk-patkowska-przedsiebiorcy-sa-rozczarowani-rzadem