Debata nad expose Radosława Sikorskiego, otwarta przez wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego, obfitowała w celen uwagi pod adresem szefa MSZ. Ze strony samego ministra mieliśmy jednak ten sam festiwal arogancji i konfrontacyjnej retoryki. „Choćby obecny rząd zjadł tysiąc baśniowych kotletów i postawił przed nami tysiąc słomianych, retorycznych gadżetów, nie zdoła wmówić Polakom, że te fakty to mit” - ocenił były szef dyplomacji Zbigniew Rau.
Osobliwa wymiana zdań między Braunem a Sikorskim
Pan minister kpi, czy o drogę pyta?
— zapytał poseł Konfederacji Grzegorz Braun zwracając się do Radosława Sikorskiego.
Proszę zaprotokołować, że kpię
— odpowiedział niezrażony Radosław Sikorski.
Obaj politycy zostali zapewnieni, że ich słowa znajdą się w stenogramie.
Sikorski: Jezus Maria!
Pyta mnie pan minister, czy ja też wolałbym pracować za wyższą pensję dla KE niż dla polskich rządów. Jezus Maria! To jest ten poziom?!
— zirytował się szef MSZ.
A wasz komisarz to co, pracuje za darmo?
— pytał dalej.
Rozległ się sygnał dźwiękowy zwiastujący koniec czasu.
Dlaczego to pika?
— zapytał Sikorski, po czym upewnił się, że ma jeszcze czas na kontynuowanie wypowiedzi.
„Łaskawy” minister Sikorski
Polityk odniósł się do wystąpienia prof. Zbigniewa Raua. Był łaskaw nawet zdobyć się na coś w rodzaju pochwały.
Najmniej politycznych kompromitacji w Unii Europejskiej mieliśmy za pana Zbigniewa Raua
— stwierdził, dodając następnie, że nie rozumie zarzutów wobec ministrów kandydujących do PE.
Sikorski: Na gębę to jest krem Nivea
Jest takie stare MSZ-owskie powiedzenie: „na gębę to jest krem Nivea. A potrzebne są papiery, dowód
— stwierdził, po czym roześmiał się sam z własnego żartu.
Prezes Jarosław Kaczyński zdaje się nie rozumieć, że nie każde przegrane głosowanie w UE oznacza utratę suwerenności. Gdyby tak było, nie byłoby żadnych suwerennych państw. To mi przypomina scenę z serialu „1670”
— dodał.
Pamiętacie tę scenę: pojechał na sejmik, zawetował, wygraliśmy. To jest koncepcja suwerenności jako polskiej hegemonii. Ma być tak jak my chcemy, cała Europa ma się do nas dostosować, a jeśli nie, to nie mamy suwerenności
— mówił minister.
Wystąpienie Sikorskiego
Po krótkiej przerwie minister Sikorski odnosił się do kolejnych wystąpień. Aby dodać sobie animuszu, odniósł się najpierw do wypowiedzi osób, które w sejmowej dyskusji nie brały udziału lub jedynie wysłuchały expose
Po mimice pana prezydenta odniosłem wrażenie, że najbardziej oburzył go fragment expose, w którym powiedziałem, że Niemcy są naszym sojusznikiem. Naprawdę nie rozumiem, na czym polega kontrowersyjność takiego stwierdzenia i dlaczego to wywołało potrzebę okazania drwiny ze strony pana prezydenta
— stwierdził.
W tonie kpiąco-drwiącym skomentował też wystąpienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na briefingu prasowym.
Jestem ministrem spraw zagranicznych ósmy rok i nigdy nikt mi z zagranicy nie wydawał żadnych poleceń. Proszę dać dowód. Na, na… A, nie będę cytował
— stwierdził.
Zembaczyński wita „szanowne osoby poselskie”
Poseł Witold Zembaczyński z KO rozpoczął swoje wystąpienie:
Szanowna pani marszałkini, szanowne osoby poselskie, szanowny panie ministrze. Przychodzę z takim pytaniem, jak zaawansowane są prace nad nową wersją tej szczepionki, któą wspólnie wynaleźliśmy 15 października 2023 r.. To była szczepionka na populizm, na prawicowy populizm.
Wielkim wyzwaniem, historycznym wyzwaniem stojącym przed MSZ jest nie tylko gigantyczny proces naprawczy po tej czarnej korupcyjnej dziurze spowodowanej aferą wizową, ale przede wszystkim również wynalezienie szczepionki na rosyjskie wpływy. Rosyjskie wpływy, które infekują nie tylko posłów zasiadających tu w loży Konfederacji, ale również umysły tych, którzy zajmują dziś ławy PiS. Ta propaganda antyunijna, miraż w postaci jakiegoś Trójkąta Weimarskiego, który miał być panaceum na bezpieczeństwo europejskie
— stwierdził, chyba myląc Trójkąt Weimarski z innymi sojuszami.
Jabłoński: Rozmawialiśmy z proputinowskimi politykami: Merkel i Berlusconim
To, że mamy zmianę decyzji republikanów ws. pomocy dla Ukrainy, to nie jest zasługa polskiego MSZ. A szkoda, bo MSZ powinien być aktywny, rozmawiać także z tymi, z którymi się nie zgadzamy
— podkreślił Paweł Jabłoński.
Tak jak my rozmawialiśmy z proputinowskimi politykami, z którymi się nie zgadzamy: jak Angela Merkel czy Silvio Berlusconi, wasi sojusznicy. I my zmieniliśmy podejście Niemiec, a wy robicie dokładnie to, czego Niemcy chcą. Bo staracie się o poparcie w walce o stołek dla ministra Sikorskiego
— dodał.
Jabłoński: Sikorski specjalistą od spotkań z putinowcami
Doskonale się składa, że panowie posłowie akurat o tym temacie, akurat o tych proputinowskich politykach mówicie. Pan minister Sikorski też o tym mówił. Pan minister Sikorski jest specjalistą od spotkań nawet nie z proputinowcami, a z putinowcami, bandytami Putina
— podkreślił poseł Paweł Jabłoński.
Kto zapraszał Siergieja Ławrowa. „Drogi Siergieju” - pisał do niego. A polscy ambasadorowie na baczność musieli przed nim stawać. Bo był gościem honorowym narady ambasadorów, nigdy wcześniej taka hańba nie miała miejsca w polskim MSZ, w niepodległej Polsce
— dodał.
I pan minister mówi dzisiaj o walce z dezinformacją. Sam te brednie Ławrowa o rozbiorze Ukrainy powtarzał. Opowiada, poucza przez media. Krytykujecie Trumpa, republikanów, Orbana. Bardzo dobrze, trzeba krytykować tych, którzy robią źle. Ale trzeba też się z nimi spotykać
— zaznaczył.
Dlaczego pan minister Sikorski nie spotkał się z Mikiem Johnsonem, nie spotykał się z republikanami? Spotkał się prezydent Duda
— zwrócił uwagę parlamentarzysta PiS.
Jachira: To bardzo smutny widok
Expose ministra Sikorskiego autentycznie poruszyło poseł Klaudię Jachirę
Panie ministrze, dziękuję za to expose. Móc widzieć i słyszeć na własne oczy, że Polska na powrót prowadzi aktywną politykę zagraniczną i zaczyna odbudowywać międzynarodową pozycję, to wielka zmiana tu, w tej izbie
— stwierdziła z wielką mocą.
Niestety, rząd PIS nie prowadził polityki zagranicznej. Nie rozumiał naszych sąsiadów i się ich po prostu bał. Cały dorobek ćwierćwiecza wolnej Polski został przez nich zmarnowany
— dodała.
Dla nich sąsiedzi z sojuszników z dnia na dzień stali się wrogami. Pojednanie polsko-niemieckie zostało całkowicie zanegowane. Niemcy, znów, jak za komuny, stały się dla rządu PiS-u wrogiem, który dąży do zdominowania i podporządkowania sobie Polski
— podkreślała
W ogóle cała Unia, dzięki której Polska zbudowała swoją potęgę, nagle stała się dla poprzedników wrogą organizacją, która dybie na naszą niepodległość
— kontynuowała tyradę
Nawet wtedy, gdy minister Sikorski mówił o naprawie stosunków dobrosąsiedzkich z Niemcami, obecny tu, na tej sali, prezydent Duda się śmiał. To bardzo smutny widok, oglądać kogoś tak zagubionego i nierozumiejącego świata, współczesnych realiów, jak prezydent Polski
— stwierdziła Jachira.
Szynkowski vel Sęk wskazuje, co zadziwiło korpus dyplomatyczny
Pan minister Sikorski dzielnie nacierał walcząc z wiatrakami, atakował politykę zagraniczną Zjednoczonej Prawicy, walczył z „pisowską nieudolnością”. Tą „pisowską nieudolnością”, która pozwoliła na powstrzymanie hybrydowego ataku na polską granicę w 2021 r. Tą „pisowską nieudolnością”, która pozwoliła na pomoc uchodźcom z Ukrainy bezprecedensową w 2022 r.
— mówił były szef polskiej dyplomacji Szymon Szynkowski vel Sęk.
Tą, która pozwoliła na zmobilizowanie koalicji państw do pomocy Ukrainie. Wysłania broni, czołgów, wszystkiego, co budziło podziw także wśród tych ambasadorów, którzy byli obecni na galerii i słuchali ministra Sikorskiego, tym ambasadorom tłumaczył, że to było złe, że to była nieudolność, że państwo polskie sobie nie poradziło, z tym wszystkim, za co ci ambasadorowie jeszcze kilkanaście miesięcy temu nam gratulowali. To musiało rzeczywiście korpus dyplomatyczny zdziwić
— ocenił.
Jabłoński: Niemcy nie wysyłały czołgów, tylko wyrazy oburzenia
Nie macie odwagi Niemcom powiedzieć, że jeśli prowadzą politykę prorosyjską, to muszą ją zmienić. My to zrobiliśmy w 2022 r. Niemcy, zamiast wysyłać czołgi, wysyłały wyrazy oburzenia. Nie pomagały w ogóle. Liczyły, że Ukraina zostanie szybko pokonana i będzie można szybko wrócić do interesów z Rosją. To się zmieniło. Dzięki Polsce i dzięki naszym sojusznikom z Europy Środkowo-Wschodniej.
—wskazał poseł PiS.
Ale dziś Niemcy wracają do polityki prorosyjskiej. Pytanie w tej sprawie: co zrobiliście? Cisza ze strony MSZ. Bo jak się ktoś stara o stołek w Brukseli, to nic niemiłego Niemcom nie powie
— dodał
Pytam pana ministra tylko o to, czy będzie miał odwagę wyjść tutaj i jednoznacznie powiedzieć, o jaki stołek w Brukseli się ubiega
— podkreślił.
„Inne państwa powinny patrzeć na Warszawę, nie Berlin”
Mamy naturalną rolę lidera w Europie Środkowej. Inne państwa powinny patrzeć na Warszawę. Nie na Berlin. Na Warszawę. A wy już z tej roli chcecie abdykować.
— dodał były wiceszef MSZ.
Abdykujecie też z roli podmiotowej,z jakichkolwiek ambicji. Zobaczcie państwo, na co pozwalają sobie ambasadorowie innych państw. Ambasador Niemiec mówi, że Niemcy przejmują odpowiedzialność za Polskę, a potem dorzuca, że będą odbudowywać życie żydowskie, które w Polsce zostało zniszczone. Zero reakcji. Ambasador Izraela obraża naszych obywateli, wyzywa od antysemitów, po tym jak zamordowany został nasz obywatel, nie dopuszcza nas do śledztwa. Zero reakcji
— wyliczał.
Ambasador Rosji - wezwany do MSZ nawet nie przychodzi. No, to jest pozycja podmiotowa?
— pytał Jabłoński.
Mówiliście, że szczujemy na Niemcy, atakujemy Niemcy, a dziś minister Sikorski mówi, że są sprawy, w których z Niemcami się nie zgadzamy. Tak, są takie sprawy, i my o nich mówiliśmy odważnie. Bo Niemcy przez lata prowadziły politykę fatalną, prorosyjską, budowali z Rosją Nord Stream
— wskazał.
Żałuję, że nie ma tu zresztą pana ministra, bo kiedy jeszcze był w PiS to wiedział, że NS to nowy pakt Ribbentrop-Mołotow. A później uwierzył, że to porozumienie prywatnych firm
— przypomniał.
Jabłonski: To było prawdopodobnie ostatnie expose min. Sikorskiego w tej izbie
Całe to expose można byłoby streścić: „PiS, PiS, PiS”. Nie miałem jakichś wielkich oczekiwań, ale i tak jestem rozczarowany, bo to stracona szansa. To prawdopodobnie ostatnie expose ministra Sikorskiego w tej izbie, bo za chwilę ucieka do Brukseli
— skomentował poseł PiS Paweł Jabłoński.
On od ponad czterech miesięcy nie prowadzi polityki zagranicznej, on prowadzi rozmowę kwalifikacyjną
— stwierdził.
Dziedziczak o „antypaństwowym” fragmencie wystąpienia Sikorskiego
Te wszystkie aluzje, że PiS jest na równi z Putinem, jeszcze w obecności korpusu dyplomatycznego, który będzie z tego pisał relacje do swoich stolic, jest czymś absolutnie antypaństwowym
— wskazał poseł Jan Dziedziczak.
Fogiel: Obsesyjnie antypisowska publicystyka
To był wyraz pozbawionej ambicji, samoograniczającej się polityki zagranicznej. Nie widziałem tutaj planu, wizji polityki, którą prowadzić powinno państwo takie jak Polska - dumne, posiadające odpowiednie zasoby, nie najmniejsze państwo w środku Europy
— powiedział Fogiel.
Mieliśmy za to do czynienia z obsesyjnie antypisowską publicystyką, zupełnie nie licując z powagą tego, czym powinno być przedstawienie planów i zamierzeń polskiej polityki zagranicznej w nadchodzącym roku
— mówił.
To wszystko doprowadziło do stworzenia pewnej figury chochoła, z którą następnie pan minister bohatersko się rozprawiał
— ironizował poseł PiS.
Mówił pan o konieczności wzmacniania wspólnoty transatlantyckiej. To po co te ciągłe ataki na część amerykańskiej sceny politycznej. My nie mamy tu w Europie tego komfortu, aby decydować jaka konstelacja polityczna rządzić będzie w Stanach Zjednoczonych. Ale jest w naszym interesie, by stosunki polsko-amerykańskie były poprawne, ba - dobre. I nieodpowiedzialne atakowanie części amerykańskiego establishmentu tylko po to, aby zdobyć poklask kilku możnych w UE jest nierozsądne i szkodzi polskiemu interesowi
— podkreślił.
Fogiel odpowiada Braunowi
Braunowi odpowiedział poseł PiS Radosław Fogiel.
Rozumiem, ze pan poseł zgodziłby się z tezą, że nie tyle obecność amerykańska, co w ogóle istnienie jakiegokolwiek niepodległego, suwerennego państwa w bezpośredniej bliskości Rosji, zwiększa ryzyko konfliktu
— ironizował.
Narzekał pan na groteskę, a przecież nikt do wystąpień pana nie zmuszał
— dodał.
Braun: Wszyscy jesteście podżegaczami
Obie strony sceny politycznej zaatakował poseł Konfederacji Grzegorz Braun.
Polityka polska nie wstała z kolan, zmieniła klęczniki. To, ze doszukujecie się państwo subtelności w tożsamej linii polityki zagranicznej, kto antyszambruje przede wszystkim w Berlinie, a kto jedzie prosto do Waszyngtonu, kto zahaczy o Tel-Awiw, Jerozolimę
— stwierdził.
To są subtelności, nie różnicie się w waszej polityce zasadniczej. Jesteście jedni i drudzy podżegaczami wojennymi, którzy naród polski uczynili zakładnikiem cudzej racji stanu, cudzego interesu
Dogmaty judeoidealizmu, atlantyzmu, oczywiście, oczywiście antyrosyjskości, z której rządy zjednoczonej łże-prawicy uczyniły jedyny dogmat polskiego patriotyzmu
—stwierdził.
Zobaczcie, szanowni, czcigodni ex-ministrowie. Z tej strony komuna, eurokomuna, elegancko załatwia was w dniu dzisiejszym, was oskarżając o to, że jesteście ruskimi agentami
— dodał.
Mularczyk o październikowych wyborach
Ostatnie wybory w Polsce to była niezwykle udana operacja niemieckiej dyplomacji, polityki wsparcia dla polityka, który punkt po punkcie realizuje interes niemiecki w Polsce
— stwierdził poseł Mularczyk, na co jedna z posłanek koalicji rządzącej krzyknęła niezwykle elokwentnie i na temat:
27:1, Panie Pośle.
W interesie Niemiec leży rezygnacja z wszelkich kluczowych inwestycji w naszym kraju. Dlatego realizowana jest polityka kolonialna wobec Rosji. Prowadzi się do podważenia naszych praw do reparacji wojennych, likwidacji polskiej polityki historycznej, a z Polaków czyni się współsprawców Holokaustu
— ocenił były wiceszef MSZ.
Mularczyk: Ta polityka będzie prowadziła do kolejnego resetu z Rosją
Chyba nikt z nas nie ma złudzeń, że ta polityka będzie prowadziła do kolejnego resetu z Rosją, resetu 2
— ocenił Mularczyk.
Dzisiejsza polityka międzynarodowa realizuje polecenia Berlina we wszystkich wymiarach. A ceną jest utrzymanie władzy w Polsce dla koalicji 13 grudnia i kilka lukratywnych stanowisk
— dodał.
Mularczyk: Polska ma być scentralizowana pod wodzą Niemiec
Polska jako ważny kraj UE, podmiot rozgrywek międzynarodowych, dawca bezpieczeństwa, kreator inicjatyw międzynarodowych dla regionu, stała się przedmiotem rozgrywek międzynarodowych i elementem niemieckiego planu federalizacji UE
— podkreślił były wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk.
Polska ma być scentralizowana pod przewodnictwem Niemiec i jest tylko i wyłącznie elementem tego planu. Ma zostać skansenem przemysłowym i jednocześnie dostarczycielem taniej siły roboczej
— dodał.
Jednocześnie kompradorzy, którzy dziś rządzą Polską, będą suto wynagradzani stanowiskami unijnymi i różnego rodzaju awansami i nagrodami
— ocenił.
Przydacz o skuteczności w kwestii sankcji na Rosję
Były szef BPM odniósł się do zarzutów Sikorskiego o braku skuteczności wobec rządu.
Za naszych czasów 13 pakietów sankcyjnych zostało nałożone na Rosję. Od kilku miesięcy, mimo że Rosja kontynuuje swoją agresywną politykę, żaden pakiet sankcyjny nie został w UE przegłosowany. A przecież Donald Tusk mówił, że w Brukseli nikt go nie ogra. No to do roboty!
— skomentował.
Przydacz: Wchodził pan w narrację polityki rosyjskiej
Obudziliśmy naszych partnerów i sojuszników. Jeździliśmy do Berlina, Paryża, aby przekonywać do pomocy Ukrainie. I to się udało. Inicjatywa czołgów Leopard to nasza inicjatywa. Inicjatywa szkoleń, przekazywania twardego sprzętu Ukrainie. Gdyby nie ten sprzęt, wojska rosyjskie być może byłyby dziś pod Awdiejewką, ale pod Lwowem
— wskazał Marcin Przydacz.
Tym ukraińskim Lwowem, o którym pan mówił, a insynuował, że być może rząd Prawa i Sprawiedliwości myślał o rozbiorze Ukrainy, wchodząc w narrację polityki rosyjskiej. Haniebne, haniebne słowa
— podkreślił poseł PiS.
Przydacz: Panie ministrze, kampania się skończyła
Panie ministrze, kampania się skończyła. Jesteśmy w trudnych czasach, gdy za naszą granicą toczy się wojna. Powiedział pan, że nadrzędnym celem powinno być zachowanie bezpieczeństwa. Zgadzam się z tym
— wskazał.
Sikorski wyszedł z sali
Minister Radosław Sikorski pomiędzy wystąpieniami posła Jakubiaka i posła Przydacza opuścił salę.
To tylko pokazuje gotowość do debaty szefa polskiej dyplomacji, że wychodzi w trakcie debaty. Ja muszę powiedzieć, nieobecny panie ministrze, że jestem rozczarowany pańskim wystąpieniem
— stwierdził były wiceszef MSZ.
Jakubiak: Pańskie tweety są znane na całym świecie
Bardzo się cieszę, panie ministrze, że docenia pan bezpieczeństwo Polski, patrząc na stosunki polsko-amerykańskie. No, ale na litość boską, to nie jest wasza zasługa. Na litość Boską! Pańskie tweety są znane na całym świecie i one absolutnie proamerykańskie nie były
— ironizował poseł Kukiz‘15.
Prezydent Rzeczypospolitej dzisiaj siedzący tutaj chyba w największym zakresie zrobił wszystko, aby te relacje z USA były na najwyższym możliwym poziomie. I takie dziś są. i też chodzi o to, aby w te tryby nie sypać piachu. I taką mam prośbę dziś do MSZ
— wskazał.
Jakubiak o bazie w Redzikowie
Byłem wiceprzewodniczącym Komisji Obrony Narodowej w VIII kadencji, to była ta kadencja Sejmu bezpośrednio po waszych rządach, m.in. pana ministra. I pan minister, stojąc tutaj, mówi, że nareszcie mamy wybudowaną bazę w Redzikowie, to chyba pan sobie coś uroił po prostu. Ona tam stoi, bo wyście stracili władzę, za waszej władzy przecież zakaz był absolutny
W tle słychać pokrzykiwania Radosława Sikorskiego:
Nieprawda.
Pan premier nie odbierał telefonów w tej sprawie od prezydenta USA i chwalił się jeszcze tym
— mówił poseł Jakubiak.
Nieprawda… Podpisano umowę…
— pokrzykiwał Sikorski.
Powiem państwu tylko tyle. Wtedy, kiedy nikt miał nie sypać piachu w tryby polsko-rosyjskie, Amerykanie spotkali się z Komisją Obrony Narodowej, której ja byłem wiceprzewodniczącym, i poprosili nas, abyśmy za wszelką cenę nie używali sformułowania „stałe bazy na terenie Rzeczypospolitej”. Dziś te stałe bazy mamy
— dodał.
Jakubiak do Sikorskiego: Po co te konfabulacje?
Siedzą dyplomaci z całego świata, bardzo mnie to cieszy. Tylko nie rozumiem, dlaczego w tym samym momencie minister spraw zagranicznych musi wywlekać nasze sprawy i w istocie bardzo małe problemy, wychodzące tak naprawdę jeszcze z kampanii, a oparte na kłamstwach
— powiedział Kukiz‘15 Marek Jakubiak.
Po co przy tak ważnej debacie wyciągać polskie brudy, po co to? Po co te konfabulacje, te kombinacje jakieś?
— pytał.
Przecież pan majestat Rzeczypospolitej dzisiaj, stojąc tutaj, reprezentował. Mówił pan o wizach, a to pan przecież zlikwidował te konsulaty. Trochę cienko to wygląda, skoro obrabia pan cztery litery Rzeczypospolitej, wobec całego świata dyplomacji
— ocenił.
Poseł Lewicy o „uśmiechniętych push-backach”
Parlamentarzysta Lewicy odniósł się także do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, ubolewając nad „nielegalnymi wywózkami” migrantów.
Uśmiechnięte push-backi obecnej władzy niczym nie różnią się od pisowskich pushbacków
— ocenił Maciej Konieczny.
Konieczny przekonuje do „superpaństwa”
W zaskakujacy sposób Konieczny próbował bronić zmiany traktatów Unii Europejskiej
Powiększenie tej struktury europejskiej musi wymagać reformy. To nie jest jakieś zdanie Niemiec, ale logika sprawowania władzy w tak dużej instytucji
— stwierdził poseł Lewicy.
Zamiast wpływać, kształtować, wybieramy najprostszą metodę - metodę blokowania. Skończmy z blokowaniem, naprawdę ambitnie, ofensywnie podejdźmy do polskiej polityki
— podkreślił.
Konieczny: Więcej konkretów, mniej uszczypliwości
Po wczorajszej bardzo obiecującej komisji spraw zagranicznych spodziewałem się większej ilości konkretów na temat polityki zagranicznej, a mniejszej - uszczypliwości pod adresem poprzedniego rządu
— podkreślił poseł Lewicy Maciej Konieczny.
Na istotną część tych uszczypliwości pewnie poprzedni rząd sobie zasłużył, ale nie po to dziś tu jesteśmy, aby się tym zajmować
— dodał.
Polityk PSL i podziękowania dla rządu PiS
Poseł Trzeciej Drogi Andrzej Grzyb podziękował poprzedniemu rządowi.
Stany Zjednoczone postawiły także na wojskową obecność w Polsce, czego wyrazem jest obecność 10 tys. żołnierzy USA oraz wysunięte dowództwo 5. Korpusu USA w Poznaniu
— wskazał.
Chcielibyśmy oczywiście stałej i większej obecności, ale to wymaga też siły i determinacji. I tutaj z ukłonem dla wszystkich tych, również dla poprzedniego rządu, którzy tutaj przyczynili się do obecnego stanu. Tutaj należą się podziękowania
— dodał.
Kowal: KPO to nie tylko akronim
Wśród tych partii są takie, które czekają na zmianę granic lub liczą na nasze granice. My jesteśmy w czasie przedwojennym, ale ten czas przedwojenny to czas szykowania się naszych wrogów i sprawdzania naszej odporności
— mówił poseł KO.
Nowy polski rząd po 15 października stanął wobec konieczności załatwienia spraw, które zostały zaniedbane. KPO to nie jest tylko akronim. Za nim kryją się środki, pieniądze, na polskie szpitale, polską energetykę, polską niezależność
— wskazał Kowal.
Kowal: Współczesny putintern
Poseł Paweł Kowal, który wyszedł na mównicę jako następny, rozpływał się nad wystąpieniem ministra Sikorskiego.
Wojna przeciwko zachodniemu światu, naszym wartościom, temu, o co walczyli nasi przodkowie, już trwa: w postaci wojny informacyjnej, szantażu gazowego, ataków hybrydowych na granice demokratycznych państw Zachodu. Jak zawsze w Europie. My dobrze znamy tę historię
— podkreślił szef sejmowej komisji spraw zagranicznych.
Jest w Europie także tradycja kominternu. Dzisiaj czasy są takie, bo dotyczą samej istoty naszego bezpieczeństwa, że trzeba powiedzieć sobie: tak, tak. Nie, nie. Apeluję do polskich polityków: nie bierzcie udziału we współczesnym putinternie
— wskazał.
Święta racja - po co spotykać się z jakąś tam „ekspozyturą Putina”, kiedy można z samym Putinem lub przynajmniej Ławrowem.
Rau przypomina o „Thank you, USA”
Dość niedawno, Panie Ministrze, odniósł Pan spektakularny „sukces” pijarowski, kiedy po incydencie na dnie Morza Bałtyckiego tweetował „Thank You, USA”. Teraz, gdy pracuje pan w MSZ otoczony, w najlepszej tradycji resetu i z poczuciem upojenia, przez absolwentów MGIMO, nie musi pan tweetować „Spasiba, Rasija”, bo każdy wie o co chodzi
— ironizował poseł Rau.
Przypomnienie o „Thank you, USA” rozbawiło parlamentarzystów. Sikorskiego - niekoniecznie.
B. szef MSZ o absolwentach MGIMO
Kiedy ja byłem szefem MSZ, z tym resortem pożegnało się 38 absolwentów MGIMO. Przypomnę państwu, że byli to absolwenci moskiewskiego instytutu nadzorowanego najpierw przez sowieckie, a potem rosyjskie MSZ, których najpierw sowieci, a później Rosjanie rozmieszczali w służbach zagranicznych zależnych od siebie państw
— powiedział prof. Zbigniew Rau. W trakcie jego wypowiedzi z ław rządowych słychać było okrzyki… „afera wizowa”.
Teraz pod pana rządami przytłaczająca większość z nich w MSZ jest z powrotem pod pana skrzydłami. I teraz, panie ministrze, co pan robi, nie łamiąc prawa, jak pan twierdzi?
— zapytał poseł.
Połowa naszych przedstawicieli w obcych stolicach i przedstawicielstwach ma stracić swoje stanowiska - w imię „profesjonalizmu” i „apolityczności”
— wskazał.
Błazeństwa Sikorskiego
Minister Radosław Sikorski w zaskakujący sposób reagował na wystąpienia posła Raua. Zamaszyście kiwał głową i stroił dziwne miny.
„Bajkowa wizja” rządu Tuska
Rząd, który pan minister reprezentuje, zamierza prowadzic politykę, kierując się 6 iluzjami. Po pierwsze: nie tylko łudzi się, ale i wmawia nam tę iluzję, że integracja europejska i jej pogłębianie jest celem samym w sobie i że Polska nie ma innego wyjścia, jak tylko podporządkować się nieuchronnemu losowi i rozpłynąć się we wspólnotowej Unii Europejskiej, w której rzekomo nie ma już interesów narodowych, a istnieją jedynie te wspólne, europejskie
— stwierdził prof. Rau.
To bajkowa wizja, niestety, nie ma żadnego związku z rzeczywistością
— dodał.
Rau: Uwielbienie dla minimalizmu i imposybilizmu
Były szef MSZ zwrócił uwagę, że po 8 latach rządów PiS Polska postrzegana jest jako kraj bliski cudu gospodarczego.
Choćby obecny rząd zjadł tysiąc baśniowych kotletów i postawił przed nami tysiąc słomianych, retorycznych gadżetów, nie zdoła wmówić Polakom, że te fakty to mit
— ocenił.
Polska dzięki naszej polityce zagranicznej jest nie tylko bogatsza, ale zasadniczo bardziej bezpieczna. Polacy chcieliby mieć nadzieję, że obecny rząd zdoła zerwać z tradycyjną dla siebie skłonnością do wielbienia minimalizmu i imposybilizmu. I zdoła podtrzymać tę pozytywną energię i wzrost aspiracji polskiego społeczeństwa wyzwolony przez rząd PiS i jego politykę zagraniczną
— dodał.
Rau: Zamiast informacji, min. Sikorski zajął się dezinformacją
Jako pierwszy do expose ministra Sikorskiego odniósł się prof. Zbigniew Rau, były szef polskiej dyplomacji.
Z uwagą wysłuchałem przedstawionej przez pana ministra informacji o polityce zagranicznej obecnego rządu. Z rozczarowaniem muszę odnotować, że zamiast informować, pan minister zajął się na tej sali dezinformacją
— wskazał poseł PiS.
W zapale retorycznym pan minister starał się przesłonić sześcioma strachami na wróble, jak to nazwał: „mitami”, którymi rzekomo hołdował w polityce zagranicznej hołdował polski rząd
— ocenił prof. Rau.
jj/sejm.gov.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/689742-relacja-debata-po-expose-sikorskiego-rau-dezinformacja