Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podczas sejmowego wystąpienia w prymitywny sposób uderzył w byłych premierów z Prawa i Sprawiedliwości: Mateusza Morawieckiego i Beatę Szydło. Morawiecki, zdaniem Sikorskiego, zamiast w Sejmie, „jest w drodze na kolejny sabat proputinowskich nacjonalistów”, a Szydło „z obrzydzeniem służy w jewro-parlamencie”. Europoseł odpowiedziała na platformie X: „Polska mierzy się w otoczeniu międzynarodowym z najcięższymi wyzwaniami od dekad, a tymczasem Sikorski, szef polskiego MSZ, w sejmowym expose oddał się pogadance o swoich fobiach”.
Panie marszałku, proszę o usprawiedliwienie nieobecności posła Mateusza Morawieckiego, bo on ma dziś coś ważniejszego do roboty. Mianowicie - jak rozumiem - jest w drodze do Budapesztu, na kolejny sabat proputinowskich nacjonalistów
— stwierdził szef MSZ Radosław Sikorski w informacji o działalności swojego resortu, zwracając się do Szymona Hołowni, czym wywołał oklaski rządowej strony sali plenarnej.
Nie ma dziś ich z nami [premierów PiS], bo premier Szydło, która z KPRM wyprowadziła unijną szmatę, dziś z obrzydzeniem służy w jewro-parlamencie
— dodał.
„Wstyd i kompromitacja”
Wystąpienie Sikorskiego na gorąco komentują na platformie X politycy Prawa i Sprawiedliwości, a także dziennikarze. Głos zabrała m.in. zaatakowana przez ministra była premier Beata Szydło.
Polska mierzy się w otoczeniu międzynarodowym z najcięższymi wyzwaniami od dekad, a tymczasem Sikorski, szef polskiego MSZ, w sejmowym expose oddał się pogadance o swoich fobiach. Zamiast mówić o strategii polskiej polityki międzynarodowej, Sikorski przez wiele minut oddawał się swoim obsesjom na temat PiS. To niepoważne, ale typowe dla Sikorskiego i całej ekipy Tuska.
W informacji @sikorskiradek miało być o wyzwaniach polskiej dyplomacji, a jak do tej pory jest opluwanie podmiotowej polityki państwa polskiego ostatnich lat. Takiemu wystąpieniu Sikorskiego uważnie przysłuchują się członkowie korpusu dyplomatycznego akredytowani w Polsce. Wstyd i kompromitacja.
Przemówienie szefa @MSZ_RP , które tradycyjnie było okazją do zaprezentowania celów polskiej polityki zagranicznej, tym razem @sikorskiradek postanowił wykorzystać do autorskiego przeglądu epitetów i oskarżeń wobec @pisorgpl Korpus dyplomatyczny słucha tego z niekłamanym zdumieniem, nie mniejszym niż kiedyś pamiętnego „thank You USA”, słów o rzekomo planowanym rozbiorze Ukrainy, czy wosjkach NATO na Ukrainie…
Pan minister Sikorski, który w czasie gdy był europosłem często i bardzo przymilnie zabiegał o rozmowy ze mną, był łaskaw mnie zacytować w swoim orędziu sejmowym, świadomie przekręcając sens moich słów. Tutaj jeszcze raz dla Państwa informacji: https://deliberatio.eu/pl/analizy/co-i-jak-zagraza-suwerennosci-polski Słuchając Pana ministra warto przypomnieć sobie jego orędzia z epoki, gdy był poprzednio ministrem spraw zagranicznych, i zastanowić się na jego wiarogodnością
Ktoś nam Radosława Sikorskiego podmienił! Mówi w Sejmie, że rosyjska propaganda o zakusach Polski w kwestii rozbioru Ukrainy jest nieprawdziwa - i tu się zgadzamy. Szkoda tylko, że pan minister nie zawsze był tego zdania, dzieląc je niegdyś z ową propagandą.
Czy Sikorski sądzi, że Polska zapomniała, jak otwierał (wbrew UE) granicę dla Rosjan z Kaliningradu? Jak bratał się z Ławrowem i kazał spotykać z tą kreaturą polskim ambasadorom? Jak wrzucał komentarze, które Departament Stanu USA nazywał „pochodną rosyjskiej dezinformacji”?
W sumie Mateusz Morawiecki to jakiś amator, skoro spotyka się z jakimiś tam prawicowymi partiami z Europy, a przecież mógł przespacerować się po molo z samym Putinem jak niegdyś Donald Tusk. A nie, nie mógł, bo PiS był wtedy straszny i „rusofobiczny”.
aja/wPolityce.pl, X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/689733-atak-sikorskiego-na-beate-szydlo-jest-mocna-odpowiedz