„Nie ma w naszych działaniach, nie ma w naszych słowach miejsca na kłamliwą propagandę. Mówimy serio, bo traktujemy sprawy, którymi się zajmujemy bardzo serio, bo bardzo serio traktujemy naszych rodaków, naszych wyborców” – mówił premier Donald Tusk podczas posiedzenia Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej. Cóż za obłudne słowa. Przecież sam mówił jedno przed wyborami parlamentarnymi, a obecnie będąc u władzy nie zrealizował wielu obietnic.
W środę zebrała się Rada Krajowa PO, na posiedzeniu której tematem były wybory do Parlamentu Europejskiego. Tegoroczne wybory do PE odbędą się w różnych państwach UE w dniach 6-9 czerwca. W Polsce 9 czerwca będzie wybieranych 53 posłów do PE.
Przemówienie wygłosił lider PO.
Dzięki wielkiemu zrywowi Polek i Polaków 15 października dokonaliśmy wspólnie z nimi, wspólnie z milionami naszych wyborców wielkich rzeczy
– powiedział Donald Tusk, zwracają się do swoich partyjnych kolegów.
Jednym ze źródeł siły Platformy Obywatelskiej i całej Koalicji Obywatelskiej jest to, że my przed ludźmi nie udajemy. Nie ma w naszych działaniach, nie ma w naszych słowach miejsca na kłamliwą propagandę. Mówimy serio, bo traktujemy sprawy, którymi się zajmujemy bardzo serio, bo bardzo serio traktujemy naszych rodaków, naszych wyborców
– mówił szef polskiego rządu z hipokryzją.
Wybory do PE
Te wybory do Parlamentu Europejskiego są jednymi z najważniejszych w historii polski powojennej. Nigdy nie były tak ważne i nigdy nie miały tak radykalnego wpływu na nasze codzienne życie, jak właśnie teraz w czasie wojny, w czasie zagrożeń o jakich Europa nie myślała jeszcze kilka lat temu
– próbował przekonywać.
Premier nawiązał też do wsparcia dla Ukrainy.
Jeśli nie będziemy zjednoczeni jako cały Zachód, jeśli nie sprostamy temu zadaniu to Ukraina tej wojny nie wygra. Jedyną szansą Ukrainy na skuteczną obronę jest zjednoczona Europa, zjednoczony Zachód – nie ma dla tego alternatywy
– wskazał Tusk, chociaż te kwestie już były mówione na początku wojny. A sam na Ukrainę nie udał się zaraz po rosyjskiej napaści, tak jak czyniło to wielu światowych przywódców.
Próbował też wyjaśniać, że przed Wspólnotą stoją ogromne wyzwania, chociaż wiadomo o nich nie od wczoraj.
Unia Europejska dzisiaj to jest organizacja na czas trudny i zły, a nie na wakacje od kłopotów – to znaczy obrona, ochrona granic, walka z nielegalną migracją, zbrojenia wspólne i wspólna odpowiedzialność za nasze bezpieczeństwo
– powiedział lider PO.
Kwestia bezpieczeństwa
Dodał też: „Unia Europejska musi stać się bastionem, musimy skutecznie bronić naszego nieba, naszej ziemii, naszej granicy przed agresją, przed chaosem, przed bałaganem”.
Platforma Obywatelska lepiej definiuje interesy Europy niż większość partii europejskich od lewa do prawa dzisiaj w Europie, bo jesteśmy stąd. Wiemy na czym polega zagrożenie i wiemy co trzeba zrobić, żeby to zagrożenie odegnać. Najważniejsze jest, żeby nas słuchali – Parlament Europejski to nie może być miejsce dla lunatyków i idiotów politycznych
– mówił szef polskiego rządu, obrażając przy tym innych polityków.
Pojedyncze głosy decydują czasami o przyszłości geopolitycznej całych narodów, te głosy do europarlamentu też będą o tym decydować. Jeśli wyślemy tam lunatyków, idiotów, zdrajców to będzie to jednym z najważniejszych, najgorszych błędów politycznych w historii współczesnej Polski
– dodał.
„Jedynki” na listach
Podczas posiedzenia Rady Krajowej PO przedstawiono też listy kandydatów w poszczególnych okręgach do PE. Uchwalono też uchwałę ws. zatwierdzenia kandydatów. Jako liderów list wyznaczono w poszczególnych okręgach następujące osoby:
Okręg nr 1 – Janusz Lewandowski
Okręg nr 2 – Krzysztof Brejza
Okręg nr 3 – Jacek Protas
Okręg nr 4 – Marcin Kierwiński
Okręg nr 5 – Andrzej Halicki
Okręg nr 6 – Dariusz Joński
Okręg nr 7 – Ewa Kopacz
Okręg nr 8 – Marta Wcisło
Okręg nr 9 – Elżbieta Łukacijewska
Okręg nr 10 – Bartłomiej Sienkiewicz
Okręg nr 11 – Borys Budka
Okręg nr 12 – Bogdan Zdrojewski
Okręg nr 13 – Bartosz Arłukowicz
Tusk mógłby jednak też przyznać, że jego rząd koalicyjny nie zrealizował swoich obietnic na 100 dni. W jaki więc sposób „poważnie traktują” Polaków? Lider PO w różnych kwestiach, m.in. ceny paliwa czy nielegalnej migracji zmieniał zdanie na przestrzeni lat. Prawdopodobnie jedynie ze względu na zdobycie głosów wyborców.
Do tego, Tusk mówił o kwestiach dość oczywistych, chociażby konieczność obrony granic państw UE. O to już zaczął dbać i ubiegać się rząd Prawa i Sprawiedliwości. To ówczesny premier Mateusz Morawiecki udawał się na Ukrainę wraz z innymi europejskimi przywódcami.
Tusk próbował przekonywać, że UE musi słuchać polskiego głosu, a tymczasem zdaje się, że on sam dostosowuje się do zarządzeń Brukseli.
CZYTAJ TAKŻE:
PAP/X/wPolityce.pl/bjg
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/689631-rada-krajowa-po-tusk-nie-ma-miejsca-na-klamliwa-propagande