„Protestujemy i jednocześnie apelujemy do rządu, żeby wziął się wreszcie do roboty i nie szukał tematów zastępczych, tylko przygotował tarczę z prawdziwego zdarzenia” - powiedział na konferencji prasowej Mateusz Morawiecki, wiceprezes PiS i były premier. Morawiecki, wraz z posłem Waldemarem Budą, mówił o nadchodzących podwyżkach cen energii elektrycznej, ogrzewania oraz wody.
Były szef rządu zaznaczył, że mowa o bardzo wysokich podwyżkach, które najbardziej dotkną statystycznych Polaków.
Podwyżki na gaz, podwyżki cen ciepła, energii elektrycznej i wody
— wskazał Morawiecki.
Cała ich konstrukcja zrobiona jest w ten sposób, że jeśli ktoś ma dom z basenem, to będzie mógł ten dom z basenem ogrzewać stosunkowo tanio. Ale jeśli ktoś ma małą firmę, piekarnię, zakład fryzjerski lub prowadzi szpital lub inny podmiot wrażliwy: szkołę, przedszkole, żłobek, wszystkie one będą musiały zapłacić za prąd drożej. Gdzie tu jest logika? Chyba że logika obecnego rządu, ale my też przeciwko takiej logice zdecydowanie protestujemy
— dodał.
Protestujemy i jednocześnie apelujemy do rządu, żeby wziął się wreszcie do roboty i nie szukał tematów zastępczych, tylko przygotował tarczę z prawdziwego zdarzenia
— powiedział poseł PiS.
„Oni nie dbają o Polaków”
Za chwilę pójdą do góry ceny wody: już wiemy o miastach takich jak Lublin czy Łódź i wiele mniejszych miast. Łódź – 60 proc. podwyżka cen wody!
— podkreślił Mateusz Morawiecki.
Niech każdy zapyta w swoim mieście, miasteczku, wiosce, jaki wniosek do Wód Polskich skierował dany samorząd miesiąc temu, dwa miesiące temu czy pięć miesięcy temu. To jednoznaczna wskazówka, o ile wam za chwilę wzrosną ceny wody
— dodał.
Ceny wody: 30 do 60 proc. do góry. Ceny energii elektrycznej: co najmniej 26 proc. do góry. Brak jakiejkolwiek gwarancji maksymalnej ceny dla podmiotów wrażliwych. Za to ci, których stać na podwyżki, najbogatsza część naszego społeczeństwa, będą mieli gwarantowaną maksymalną cenę 500 zł za MWh
— zwrócił uwagę wiceprezes PiS.
Drożyzna od 1 lipca jest coraz bardziej pewna. Już mamy podwyżki cen żywności od 1 kwietnia, bo VAT poszedł w górę i zakończyła się tarcza osłonowa. Obecny rząd Donalda Tuska nie patrzy na to, czy cierpią na czymś portfele Polaków. Oni nie dbają o Polaków, a o polskie domy, polskie rodziny trzeba dbać
— podkreślił Morawiecki.
Co może zrobić Hołownia?
Były premier zaapelował także do marszałka Sejmu Szymona Hołowni.
Niech on się weźmie do roboty. To inny ośrodek władzy. Sejm, jako władza ustawodawcza, powinien decydować o tym, jakie punkty wchodzą na agendę Sejmu. Wiem, że on teraz już coś w pośpiechu i panice próbuje odmrażać, bo widzi, że już ta zamrażarka zaczyna mu doskwierać
— powiedział wiceprezes PiS.
Wnioskujemy, żeby natychmiast przyjąć nasze propozycje tarcz
— podkreślił.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/689604-morawiecki-do-rzadu-i-holowni-niech-wezma-sie-do-roboty