Nie wiadomo, z jakiego powodu w koalicji rządzącej panuje przekonanie, że w sprawach zagranicznych można opowiadać dowolne kocopały i one przejdą.
Paweł Kowal to formalnie osoba poważna, bo stoi za nim profesorska posada w Polskiej Akademii Nauk, przewodniczenie sejmowej komisji spraw zagranicznych, stanowisko pełnomocnika rządu ds. odbudowy Ukrainy, no i historycznie funkcja wiceministra spraw zagranicznych (w latach 2006-2007) oraz posłowanie w europarlamencie (2009-2014). Jednak dawka rozrywki, jaką zaserwował w ostatnich dniach, przyćmiewa sprawy poważne.
Kiedy Izba Reprezentantów Kongresu USA przegłosowała pakiet pomocy dla Ukrainy, Paweł Kowal, ujawnił swój talent rozśmieszacza. Stwierdził, że „to jest moment, w którym (efekt przyniosła) presja, którą słynnym tweetem rozpoczął…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/689257-kowal-zadziwiajaco-latwo-przekracza-kolejne-granice-obciachu