Niedługo przed ciszą wyborczą kandydat na prezydenta Krakowa Łukasz Gibała zwrócił uwagę na niepokojący proceder, jaki miał miejsce w Nowej Hucie - zamaskowane osoby zrywały jego plakaty. Krakowski radny jednoznacznie wskazał, kto stoi za takim działaniem.
Wczoraj w nocy zamaskowani bandyci w Nowej Hucie niszczyli moje bannery, co jest złamaniem prawa. Udało się ustalić, że był wśród nich Michał Różankowski, członek małopolskiego KOD, sympatyk Olka Miszalskiego, oraz mąż radnej dzielnicy I z ramienia PO. Kiedy bandyci zorientowali się, że są nagrywani, to zaczęli uciekać. Pod drodze staranowali samochód, a następnie uciekli. Do czego jeszcze posuną się zwolennicy Miszalskiego, żeby obronić obecny układ i zablokować ZMIANĘ?
— napisał Gibała na portalu X.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Kolejny taki wpis
Kandydat na prezydenta Krakowa udostępnił jednocześnie wpis innego użytkownika serwisu, który zamieścił nagranie dokumentujące całe zajście.
Jak bandyci. Pod osłoną nocy w kominiarkach taranują samochody. Ludzie powiązani z @Platforma_org niszczą banery @LukaszGibala
— napisał internauta.
W jego wpisie padły konkretne nazwiska.
gah/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/689128-afera-w-krakowie-gibala-bandyci-niszczyli-moje-bannery