Dążę do tego, żeby prokuratura była niezależna; staram się nie ingerować w konkretne decyzje podejmowane przez prokuratora - zapewnił w piątek szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar, odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy, że Bodnar w obszarze prokuratury „łamie wszystkie reguły”.
Prezydent ocenił w czwartek w Telewizji Republika, że minister Bodnar w obszarze prokuratury „łamie wszystkie reguły”, m.in. ze względu na bezprawny sposób wyłonienia nowego Prokuratora Krajowego. W ten sposób Duda odniósł się do pytania o postawienie w czwartek przez prokuraturę zarzutów Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi w związku z ich udziałem w pracach Sejmu w grudniu ubiegłego roku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent Duda: Adam Bodnar łamie wszystkie reguły. Teraz mamy dopiero prawdziwe, całkowite połamanie rządów prawa
To, co staram się robić i to, co jest moją wartością i to, do czego staram się dążyć, to żeby prokuratura była niezależna, żeby prokuratura podejmowała niezależne działania i jednocześnie staram się także nie ingerować w podejmowane konkretne decyzje przez prokuratora
— powiedział Bodnar, który wspólnie m.in. z prokuratorem krajowym Dariuszem Kornelukiem spotkał się w piątek z prokuratorami w Łodzi.
Jeżeli prokurator postanowił i podjął taką decyzję, żeby postawić takie zarzuty, to jest to jego indywidualna, autonomiczna decyzja. Myślę, że te zarzuty pana prezydenta są nie na miejscu i prokuratura działa stabilnie. Dzisiaj mieliśmy to spotkanie z dużym gronem prokuratury i jakoś nikt nie podważa tutaj autorytetu prokuratury, co do jej codziennego funkcjonowania i działania
— dodał szef MS.
Zarzuty dla polityków
Prokuratura Okręgowa w Warszawie podała w czwartek, że podejrzani Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik usłyszeli zarzuty z art. 244 Kodeksu karnego, czyli zarzuty niezastosowania się do zakazu sądowego dotyczącego zakazu prowadzenia działalności publicznej i zajmowania określonych stanowisk. Jak podał rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Szymon Banna, zachowania, których mieli się dopuścić podejrzani dotyczyły udziału w pracach Sejmu m.in na komisji sejmowej, a także w posiedzeniu Sejmu 21 grudnia ubiegłego roku.
Zmiany na szczytach prokuratury zapoczątkowano 12 stycznia tego roku. Minister sprawiedliwości-prokurator generalny Adam Bodnar wręczył prokuratorowi krajowemu Dariuszowi Barskiemu dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę „zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych”. Na mocy decyzji premiera pełniącym obowiązki Prokuratora Krajowego - do wyłonienia następcy Barskiego w konkursie - został wówczas prok. Jacek Bilewicz. Konkurs wygrał w drugiej połowie lutego prok. Dariusz Korneluk, którego w połowie marca premier powołał na prokuratora krajowego.
Prezydent mówił, że niezmiennie stoi na stanowisku, iż prokuratorem krajowym jest Dariusz Barski, który „nie został skutecznie usunięty ze stanowiska”. W połowie stycznia prezydent skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek w sprawie sporu kompetencyjnego między prezydentem RP a premierem i Prokuratorem Generalnym. Trybunał Konstytucyjny wydał postanowienie zabezpieczające, zakazujące dokonywania zmian do rozpoznania sprawy.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/689119-bodnar-odpowiada-na-gorzkie-slowa-prezydenta-dudy