„Czasem trzeba grać na wielu fortepianach” - w taki sposób Mirosław Suchoń, poseł Trzeciej Drogi i wiceszef komisji ds. służb specjalnych skomentował w Studiu PAP zapowiedź prezydenta Andrzeja Dudy, że podczas wizyty w USA spotka się towarzysko z Donaldem Trumpem, byłym prezydentem tego kraju.
Donald Trump zamierza w listopadowych wyborach ponownie ubiegać się o urząd prezydenta.
Suchoń w środę w Studiu PAP odnosząc się do możliwości spotkania między polskim przywódcą a były, prezydentem USA powiedział, że w jego ocenie jest oczywiste, że „czasem trzeba grać na wielu fortepianach”.
Natomiast takie decyzje powinny zapadać w kontakcie z rządem
— dodał.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Duda przed wylotem do USA: Jeśli będzie taka możliwość, spotkam się towarzysko z panem Donaldem Trumpem
„Wspólny, polski interes”
Polityk Polski 2050 zaznaczył, że w przypadku polityki zagranicznej prezydent wraz z rządem muszą realizować „wspólny, polski interes”.
Nie ma tutaj miejsca na to, żeby rząd prowadził swoją politykę, a prezydent swoją
— podkreślił.
Apeluję o to, żeby uzgadniać na poziomie współpracy pana prezydenta z rządem wszystkie takie ruchy, bo czasem można wylać dziecko z kąpielą i zaszkodzić polskim interesom, jeżeli to nie jest spójne granie do jednej bramki
— zaznaczył.
Dla starającego się o reelekcję Trumpa ewentualne spotkanie z prezydentem Dudą byłoby już kolejną rozmową z przedstawicielem zagranicznych władz. Na początku kwietnia jego posiadłość na Florydzie odwiedził szef MSZ Wielkiej Brytanii David Cameron, zaś w marcu Trump przyjmował tam premiera Węgier Viktora Orbana.
CZYTAJ TAKŻE:
„Obywatele tracą prywatność”
Wiceszef komisji ds. służb specjalnych Mirosław Suchoń (Polska 2050-TD) uważa, że z raportu Prokuratora Generalnego wynika, że skala podsłuchów przy użyciu Pegasusa była bardzo duża.
Skutki są zatrważające, bo obywatele tracą prywatność
— powiedział w środę w Studiu PAP.
W ten sposób odniósł się do informacji Prokuratora Generalnego, przesłanej we wtorek do Sejmu i Senatu, z której wynika, że w latach 2017-2022 kontrola operacyjna przy użyciu Pegasusa objęła 578 osób. Najwięcej osób było objętych taką kontrolą w 2021 r. - 162.
Według Suchonia, skala podsłuchów była „bardzo duża”, a polskie służby są „jednymi z tych, które najbardziej intensywnie, przeliczając wszystkie wskaźniki, korzystają z tego rodzaju możliwości”.
Może to jest podejście, w którym nie wykorzystuje się innych, prostszych możliwości, które nie ingerują tak głęboko w życie ludzi, tylko idzie się po linii najmniejszego oporu. Jeżeli popatrzymy na skutki, to one są zatrważające, bo obywatele tracą prywatność. Tutaj nie ma informacji, ile z tych działań operacyjnych zakończyło się np. skazaniem
— zauważył.
Wiceszef komisji ds. służb specjalnych zaznaczył, że podczas prac tej komisji będzie domagał się informacji o tym, ile z tych działań operacyjnych nic nie wykazało, a ile zakończyło się skazaniem, co - w jego ocenie - „pokazałoby zasadność ich stosowania”.
Naszym zdaniem (Polski 2050 - przyp. PAP) powinna powstać albo instytucja, albo specjalne biuro, jakieś biuro prokuratorskie u Rzecznika Praw Obywatelskich, które post factum kontrolowałoby sposób wykorzystania przez służby tego rodzaju środków, ich zasadność, procedury
— zaznaczył.
W ocenie Suchonia obecnie „służb nikt nie kontroluje”, a kontrola prowadzona przez sądy jest „iluzoryczna”.
Narzędzia, takie jak Pegasus, czyli bardzo ingerujące w sferę prywatności, powinny być używane w dwóch przypadkach. To kwestie związane z zapobieganiem terroryzmowi oraz zorganizowaną przestępczością wysokiego poziomu. To są dwa obszary, gdzie tak głęboka ingerencja w prywatność, moim zdaniem, jest uzasadniona po kontroli sądowej
— ocenił.
System Pegasus
Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.
Według ogłoszonych na przełomie 2021/2022 informacji przez działającą przy Uniwersytecie w Toronto grupę Citizen Lab, za pomocą oprogramowania Pegasus w Polsce byli inwigilowani m.in. mec. Roman Giertych (obecnie także poseł KO), prokurator Ewa Wrzosek i ówczesny senator KO Krzysztof Brejza (obecnie europoseł), a także lider AgroUnii Michał Kołodziejczak (obecnie wiceminister rolnictwa).
W ostatnim czasie pojawiły się informacje, że wśród osób inwigilowanych przez służby specjalne w czasie, gdy nadzorowali je politycy PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, byli nie tylko przeciwnicy ówczesnej władzy, ale też prominentni politycy Prawa i Sprawiedliwości. W mediach pojawiały się również informacje, jakoby system miał być używany do inwigilacji wielu innych polityków, a także obywateli.
Dobrze, że o planach spotkania prezydenta Dudy z Donaldem Trumpem poseł Suchoń wypowiedział się rozsądniej niż jego koalicyjni koledzy, choć pytanie, na czym miałoby polegać podejmowanie decyzji w kontakcie z rządem: czy głowa państwa miała pytać premiera Tuska czy ministra Sikorskiego o zgodę?
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/688878-czy-ta-opinia-spodoba-sie-ko-suchon-o-spotkaniu-duda-trump