„Zachęcam państwa do udziału w Wielkim Marszu 10 maja tego roku. Ten Marsz w Warszawie zainicjowała Solidarność. Myśmy mieli inną datę. Ale dziś jest taki czas, że nie ma co się dzielić. Trzeba iść razem. Idziemy do wyborów jako PiS, jako Zjednoczona Prawica, ale przede wszystkim idziemy jako Biało-Czerwoni!” - powiedział lider PiS Jarosław Kaczyński na Konwencji Samorządowej w Stalowej Woli.
„Niech żyje wolna Polska”
Jeżeli chcemy przejść ten marsz zwycięsko, to musimy stworzyć wielki biało-czerwony front. Bo tylko on może zwyciężyć w tych trudnych warunkach. Wśród tego niebywałego oszustwa, które niestety działa na wielu naszych współobywateli, w tym ludzi skądinąd porządnych, lecz niepotrafiących odeprzeć tego medialnego ataku
— podkreślił Kaczyński.
Musimy ten front stworzyć i doprowadzić do tego, by zwyciężyć. I to zwycięstwo jest możliwe
— dodał.
Niech żyje Polska. Niech żyje wolna Polska! Niech żyją Biało-Czerwoni!
— zakończył.
Wielki Marsz 10 maja
Myśmy się zbliżyli poziomem życia do zachodniej Europy. Jeszcze nie jesteśmy na tym poziomie, ale to już jest naprawdę niedaleko. A teraz ten proces ma się zacząć cofać
— przestrzegł.
Polacy żyli w kraju wolności. Dziś Polska ma przestać być krajem wolności. I to wszystko wśród niesłychanie wręcz natężonego zakłamania, natężonej hipokryzji. Musimy to odrzucić. A żeby to odrzucić musimy być aktywni, nie tylko w momentach wyborczych
— mówił lider PiS.
Zachęcam państwa do udziału w Wielkim Marszu 10 maja tego roku. Ten Marsz w Warszawie zainicjowała Solidarność. Myśmy mieli inną datę. Ale dziś jest taki czas, że nie ma co się dzielić. Trzeba iść razem. Idziemy do wyborów jako PiS, jako Zjednoczona Prawica, ale przede wszystkim idziemy jako Biało-Czerwoni!
— podkreślił.
„Oni tego po prostu nie uznają”
Musimy wyraźnie powiedzieć społeczeństwu w tej kampanii, że jeśli ktoś chce w Polsce wprowadzić w gruncie rzeczy system jednopartyjny, gdzie mniejszość nie ma żadnych szans, a już na pewno na przejęcie władzy - to musi pamiętać, że prawo mniejszości do przejęcia władzy jest tą podstawą demokracji
— wskazał lider PiS.
Tam, gdzie nie można zmienić władzy przy pomocy aktu wyborczego, tam demokracji nie ma. A jeżeli się wsłuchać w to, co zresztą już od 2005 r. mówi Tusk, to oni tego po prostu nie uznają. Jak oni rządzą, to jest „państwo polskie”. Jak my rządzimy, to jest „państwo PiS-u’
— dodał.
Zobowiązania kandydatów do PE
Jarosław Kaczyński wskazał, że każdy kandydat do PE będzie musiał podpisać pewną liczbę zobowiązań.
Jeszcze nie będę tego przedstawiał, bo są dwie koncepcje: dłuższa i krótsza. 12 punktów, piękna liczba 12 Apostołów, i 5 punktów, tak bardziej syntetycznie. Ale w gruncie rzeczy chodzi o to samo. Żadnych zmian w traktatach, żadnych Zielonych Ładów, żadnych działań, które niszczą gospodarkę, degradują Polskę, degradują Europę
— powiedział.
I żadnych ograniczeń wolności. Od tych, które wynikają z penalizacji tego wszystkiego, co wynika z tzw. poprawności politycznej. (…) Ktoś powie, że są tylko kobiety i mężczyźni? „Mowa nienawiści!”, bo przecież jest teraz więcej, podobno ponad setka tych różnych płci. Ja się na tym nie znam
— stwierdził.
Nie moze być tak, aby Polska była zmuszona, żeby to szaleństwo wprowadzic do naszych przepisów. Nie ma na to naszej zgody i nie będzie naszej zgody!
— zapewnił lider największej partii opozycyjnej.
„Bardzo mocne listy”
Prezes PiS raz jeszcze podkreślił, że wybory do Parlamentu Europejskiego mogą przynieść ogromną zmianę w Europie.
I dlatego musimy zrobić wszystko, abyśmy te wybory wygrali. Żeby było kolejne zwycięstwo
— powiedział.
I chcę Państwa zapewnić, że będziemy mieli bardzo mocne listy. Tu naprzeciw mnie siedzi pani premier, rekordzistka, jeśli chodzi o liczbę zdobytych głosów
— wskazał Jarosław Kaczyński.
Oprócz byłej premier Beaty Szydło lider PiS wspomniał o europoseł Jadwidze Wiśniewskiej, która również mogła poszczycić się świetnym wynikiem wyborów do PE w 2019 r.
I wielu innych takich, którzy uzyskali bardzo dużo głosów, będzie na tej liście. I będą młodzi ludzie, nowi, zdolni, energiczni, którzy będą walczyć o to, aby wynik był jak najlepszy. Był dobry, był zwycięski
— zapewnił.
„To jest stawka tych wyborów”
Podstawą UE są dwa traktaty: Traktat o UE i O Funkcjonowaniu UE. W tym drugim traktacie są tzw. mosty. I przy pomocy tych mostów, takich obejść, można próbować te całkowicie zasadnicze zmiany przeprowadzić. Całkowicie zasadnicze zmiany, które będą oznaczać, że polskiego państwa już nie ma. Że jest teren zarządzany przez Polaków, a z zewnątrz zarządzany
— przestrzegał były wicepremier.
To, co ma nam być odebrane, powoduje, że w Polsce będzie decydowało się tylko to, a nawet dużo mniej niż jest dziś decydowane na poziomie samorządowym. A to by oznaczało, że państwem nie jesteśmy
— wskazał.
Krótko mówiąc, ta niepodległość, która wróciła w 1989 r., miałaby być kolejnym incydentem. Tamta z 1918 r. trwała niewiele powyżej 20 lat, ta miałaby trwać lat trzydzieści kilka. To naprawdę rzecz całkowicie niedopuszczalna, ale musimy pamiętać, że to jest stawka tych wyborów
— dodał.
Dlaczego gaz przestał być ekologiczny?
Przed wielu laty w Polsce twierdzono, że ekologiczne bardzo jest ogrzewanie domu za pomocą pieców gazowych. I były nawet do tych pieców dopłaty. Teraz nagle okazało się, że już nie. Pompy ciepła są najlepsze
— stwierdził Jarosław Kaczyński.
Póki płynął gaz do Niemiec, Nord Stream 1 i Nord Stream 2, to gaz był ekologiczny. Teraz już nie jest
— wskazał.
Wszystkim tym, którzy mają te piece i będą musieli je zmieniać, żeby je zachowali. Bo może znów będzie płynął gaz tymi rurociągami bałtyckimi i wtedy nagle się okaże, że to jest ekologiczne. Pamiętajcie państwo, że Donald Tusk jest naprawdę w tych sprawach rzetelny
— dodał lider PiS.
Tuska zobowiązania wobec Niemiec
Jarosław Kaczyński powtórzył, że istnieje jedna sprawa, w której premier Tusk jest bardzo rzetelny.
To zobowiązania wobec Niemiec
— wskazał, wymieniając w tym kontekście takie projekty jak CPK, port w Świnoujściu czy reparacje dla Polski.
Sprawa reparacji została już w Berlinie przez Tuska postawiona jasno: nie ma żadnych niemieckich zobowiązań prawnych. To jest, szanowni państwo, nieprawda. Są takie zobowiązania
— powiedział Jarosław Kaczyński.
Czym jest Zielony Ład?
Co to jest Zielony Ład? To upadek polskiego rolnictwa. Ze wszystkimi tego konsekwencjami społecznymi. Odnoszącymi się wcale nie tylko do wsi, ale także do miast
— wskazał.
To jest przede wszystkim sprawa cen energii. A to z kolei przenosi się na całą gospodarkę, zarówno jeśli chodzi o przedsiębiorstwa najróżniejszego typu, jak i na gospodarstwa domowe
— zauważył lider największej formacji opozycyjnej.
Wybory europejskie
[W wyborach do PE] będą się decydowały sprawy najważniejsze. Bo jest perspektywa zmiany w Europie. Ale jest jednocześnie pewien plan, od jakiegoś czasu już realizowany
— wskazał Kaczyński.
Plan, który jest dla Polski i krajów takich jak Polska, po prostu zabójczy. To Zielony Ład
— dodał.
„Nie chodzi o stołki”
Prezes PiS wskazał, że reprezentanci PiS w wyborach, oprócz poparcia, muszą przyjąć „jakieś zobowiązania”.
Zobowiązania dotyczące nie nas, nie naszej partii. Nie chodzi tutaj o jakieś stołki. Chodzi o to, aby zobowiązali się, że będą dbać o prawdziwe interesy Polaków, ludzi, którzy mieszkają tam, gdzie oni mają rządzić
— dodał.
Trzeba wielkiego wysiłku, wielkiej mobilizacji. W żadnym razie nie możemy powiedzieć, że sprawa wyborów samorządowych jest zakończona
— zaznaczył.
Wypuszczenie 20 tys. więźniów
W związku z „dziełem podnoszenia ręki na bezpieczeństwo Polaków” w wykonaniu obecnej ekipy rządzącej Kaczyński zwróćił też uwagę na plan zwolnienia 20 tys. więźniów.
Mogą być różni oczywiście, w więzieniu siedzą różni ludzie, nie zawsze muszą być niebezpieczni dla innych. Ale wielu jest naprawdę niebezpiecznych
— zauważył.
To jest robione z powodów, które nie są do końca jasne, ale na pewno nie z tych, które odnoszą się do tak ważnej sprawy, jaką jest bezpieczeństwo Polaków
— podkreślił lider PiS.
Polak zamordowany w Szwecji
Rola samorządów może być naprawdę duża. Bo jeżeli przyjdzie do takiej sytuacji, w której będziemy mieli tych niechcianych gości w naszym kraju, to bardzo wiele będzie zależało od tego, czy samorząd będzie chciał ich przyjąć, czy będzie miał odwagę nie chcieć ich przyjąć
– mówił lider PiS.
Kaczyński wspomniał o Polaku zastrzelonym w Szwecji na oczach własnego dziecka.
Ja 9 lat temu mówiłem o tym, co się w Szwecji dzieje. Zaatakowano mnie tu, w kraju. Ambasador Szwecji także zgłaszał swoje sprzeciwy. A przecież mówiłem prawdę, która jest przez te 9 lat nieustannie weryfikowana. Teraz weryfikowana jest w sposób naprawdę okrutny, także w stosunku do nas, do Polaków
– podkreślił.
Tam, gdzie prezydent, burmistrz, wójt gotów jest powiedzieć „nie”, tam będzie trudno tych ludzi umieścić, trudno będzie podważać bezpieczeństwo Polaków
– ocenił.
„Część wielkiego i bardzo niedobrego planu”
Przecież sięgnięto już do naszych kieszeni. Mamy 5 proc. VAT na żywność, co oczywiście powoduje większe niż te 5 proc. wzrosty cen. Mamy zapowiedź odnoszącą się do energetyki. I mamy dalsze zapowiedzi, o których też jeszcze będę mówił
– wskazał były wicepremier.
To jest naprawdę część wielkiego, bardzo wielkiego, i niestety bardzo niedobrego planu
– ocenił.
Podniesiono rękę także na nasze bezpieczeństwo. Z tego punktu widzenia wybory samorządowe są naprawdę ważne. Bo przecież parlament, oczywiście przy pełnym hipokryzji sprzeciwie pewnej części europosłów tej koalicji, ale przedtem to popierali, a 20 grudnia 2023 r. Tusk mógł to zawetować. I nie zawetował. Chodzi o pakt odnoszący się do relokacji.
Rządy Tuska? „Totalne kłamstwo”
100 dni, czy dziś nawet już przeszło 100 dni, nam te argumenty dało. Być może byli tacy, którzy w to wszystko uwierzyli. Uwierzyli w to, co może jest najbardziej dramatyczne i oczywiste. Te 100 konkretów, z których wykonano, jak twierdzi prasa, 9 proc. 9 procent wykonano, ale do tego przedstawiono nam popis łamania prawa pod hasłem „obrony praworządności”. Łamania demokracji pod hasłem „odbudowy demokracji”
– wskazał lider największej partii opozycyjnej.
Pokazano nam pokaz niebywałego wręcz, niespotykanego w Europie demokratycznej, deptania wszelkich reguł, począwszy od konstytucji, a skończywszy na prawie niższego rzędu, i to pokazano właśnie w tym anturażu kłamstwa, kłamstwa, i jeszcze raz kłamstwa. Totalnego kłamstwa
– dodał.
To wszystko było jedno wielkie kłamstwo, proszę państwa, i o tym trzeba mówić. Nasi rodacy, także ci, którzy nas nie poparli, powinni o tym wiedzieć
– podkreślił Kaczyński.
„Nigdy i nigdzie z PO”
W Polsce jest naprawdę bardzo, bardzo, bardzo dużo do zrobienia. Mamy nawał pracy, musimy to jakoś uporządkować i spojrzeć dalej w tę perspektywę najbliższych lat. Druga tura wyborów samorządowych przed nami. Mamy wielu kandydatów, więcej niż przedtem i musimy wykazać naprawdę pełną determinację w walce o ich sukces
— podkreślił Jarosław Kaczyński.
Determinacja, praca, przekonanie, że można, bardzo dużo przynosi. Musimy zwyciężać w możliwie największej liczbie gmin, powiatów, ale także tych większych i średnich miast
— dodał.
Jest nas tam dużo. Ale w wielu miejscach jest tak, że naszego kandydata nie ma. Nawet, jeśli uzyskał bardzo dobry wynik. Ale trzeba mieć jakieś reguły tego wyboru. Jedna reguła musi być żelazna
— powiedział.
Trzeba umieć wybrać dobrze, aby dla naszej formacji, ale przede wszystkim dla tego, co my reprezentujemy, czyli wielkiej idei, by Polska była krajem ludzi realnie równych można uczynić. Ale jest też element negatywny. Nigdy z partią, która jest w Polsce głównym źródłem zła. Nigdy i nigdzie. Nie możemy tego robić, nie możemy tej partii wspierać. I w walce z nią musimy pamiętać, że mamy naprawdę bardzo dużo argumentów
— zaznaczył.
Prezes PiS dziękuje Lucjuszowi Nadbereżnemu
To kolejne wielkie zwycięstwo w pierwszej turze, to jest naprawdę coś imponującego i niezwykłego. Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję
– zwrócił się przewodniczący PiS do prezydenta Stalowej Woli.
Mamy w naszej partii wielu bardzo zdolnych ludzi młodszego i średniego pokolenia, ale nawet na ich tle pan prezydent się wyróżnia, naprawdę wyróżnia
– dodał.
Ci ludzie są nadzieją, solą naszej formacji, ale także, chyba mogę to powiedzieć, nadzieją Polski, nadzieją na zwycięstwo, na zmianę. Mają kogoś, z kogo mogą brać przykład. Jeszcze raz dziękuję, panie prezydencie
— powiedział Jarosław Kaczyński.
Wystąpienie prezesa Prawa i Sprawiedliwości
Przyjechałem tutaj, żeby podziękować. Podziękować tym wszystkim naszym rodakom, obywatelom, którzy głosowali na PiS. Którzy się nie ulękli, nie załamali tym szerzonym może jeszcze nie terrorem, ale w każdym razie zastraszeniem, które było stosowane w ciągu ostatnich tygodni i miesięcy
— powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Tymi porwaniami polityków oskarżonych niesłusznie i skazanych niesłusznie z Pałacu Prezydenckiego, działaniami, które wobec nich podjęto, włamaniami, przejęciami siłą. To stworzyło taką atmosferę zastraszenia.
— dodał.
Wyście się nie przestraszyli. Jestem w Stalowej Woli, i to nie jest przypadek, mogę powiedzieć: jesteście jak stal! Dlatego dziękuję
— podkreślił.
Odśpiewanie hymnu
Po przywitaniu zebranych, a także - prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i prezydenta Stalowej Woli Lucjusza Nadbereżnego odśpiewano Hymn Rzeczpospolitej Polskiej.
Ostatnie przygotowania
Już za chwilę zaczynamy naszą Konwencję Samorządową w Stalowej Woli!
Zachęcamy do śledzenia transmisji!
jj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/688502-prezes-pis-w-stalowej-woli-stworzmy-bialo-czerwony-front