Sejm zagłosował za przeciw odrzuceniu czterech projektów ustaw dotyczących aborcji. „Obrońcy życia, środowiska pro-life liczyły na to, że (…) tutaj z tych różnych partii da się wyłuskać poszczególne głosy ludzi, którzy zagłosują zgodnie z własnym sumieniem” - powiedział na antenie Telewizji wPolsce Jan Pospieszalski, publicysta, osoba zaangażowana w ruch pro-life.
Weźmy pod uwagę jedną rzecz, że tutaj mamy do czynienia z projektami, które są przede wszystkim sprzeczne z polską ustawą zasadniczą i to pomijając spory światopoglądowe, jeżeli stoimy tylko na gruncie ładu prawnego (…), to wszystkie te projekty powinny być wyrzucone do kosza
— mówił Jan Pospieszalski, powołując się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 1997 roku, gdy prezesem TK był prof. Andrzej Zoll.
Oprócz arytmetyki istnieje jeszcze sumienie. Liczyłem – może byłem naiwny – że w poszczególnych ugrupowaniach, być może poza Lewicą, pojawi się jakieś grono uczciwych, przyzwoitych ludzi, którzy zagłosują zgodnie z własnym sumieniem i stworzą tę masę krytyczną, która pozwoli odrzucić niegodziwie i niekonstytucyjne projekty, które nas cofają do rzeczywistości dawno minionej
— zaznaczył gość red. Aleksandry Jakubowskiej.
„Możemy tworzyć silną presję publiczną poprzez media”
To, co my możemy dzisiaj zrobić, to możemy tworzyć silną presję publiczną poprzez media, środki oddziaływania, i bez względu na to, jak to się potoczy, oby w tych komisjach coś się wydarzyło, wykorzystując ten moment polityczny jaki mamy, docierać do tych niezdecydowanych, młodych ludzi, którzy są otumanieni i tak lekko traktują kwestie życia i śmierci
— powiedział Pospieszalski.
Mamy do czynienia z absolutnym odhumanizowaniem
— podkreślił publicysta.
W programie przypomniano też, że w niedzielę 14 kwietnia w Warszawie odbędzie się Narodowy Marsz Życia.
tkwl/Telewizja wPolsce
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/688370-pospieszalski-liczylem-ze-w-sejmie-wystarczy-przyzwoitych