Premier Donald Tusk zapowiedział, że bezpieczeństwu ma być poświęcona zarówno polska prezydencja w Unii Europejskiej, jak i czwartkowe spotkanie szefów rządów w Warszawie.
Podczas wspólnej konferencji prasowej z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem Tusk powiedział, że do spotkania, które jest poświęcone agendzie strategicznej UE, czyli programowi politycznemu Europy, nieprzypadkowo dochodzi w Warszawie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Krok do federalizacji? Szef Rady Europejskiej postuluje w Warszawie „silniejszą, bardziej odporną” UE. O czym rozmawiał z Tuskiem?
Warszawa jest miejscem szczególnym z punktu widzenia całej Europy. O tym decyduje pozycja Polski, ale i szczególna sytuacja, w jakiej znalazł się cały kontynent. A my tu w Polsce jesteśmy najbliżej tych zdarzeń, które spowodowały, że mamy do czynienia ze szczególną historyczną sytuacją
— mówił Tusk.
Podkreślił, że słowo bezpieczeństwo jest kluczem nadchodzącego szczytu i polskiej prezydencji.
Polska prezydencja będzie ciężko pracowała na rzecz bezpieczeństwa w kilku wymiarach
— mówił polski premier. Zapowiedział, że bezpieczeństwo związane z nielegalną migracją będzie też tematem rozmów z przybyłymi do Warszawy partnerami, szefami rządów europejskich.
My odczuwamy, co znaczy połączenie agresywnej, wrogiej polityki ze strony Kremla i Białorusi, połączenia ich możliwości państwowych z falą nielegalnej migracji
— tłumaczył.
Wymienił premierów uczestniczących w szczycie, przybyłych z odległych od siebie krańców Europy.
Nie ma w tym nic dziwnego. Dzięki twojej pracy cały kontynent zaczyna myśleć tak samo o tych zagrożeniach
— zwrócił się do przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela.
Tusk dodał, że spotkanie szefów rządów będzie „rozmową o rewolucji w myśleniu”. „Europa musi stać się największym podmiotem politycznym, jesteśmy silniejsi niż Stany Zjednoczone i Rosja razem wzięte” - zadeklarował.
Wsparcie dla Ukrainy
Polska musi budować też swoje bezpieczeństwo. Jeśli chcemy pomóc całej Europie, musimy wspólnie pomóc Ukrainie tak, jak to możliwe - powiedział premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej w Warszawie.
Polska jest w absolutnej czołówce państw, które do tej pory zdecydowały się na dozbrajanie. To było też za czasów moich poprzedników, nie chodzi o podkreślanie mojej roli, czy roli mojego rządu. Polska od pierwszych dni wojny dała Ukrainie wszystko to, co było możliwe, a nawet więcej
— powiedział premier Donald Tusk w czwartek podczas wspólnej konferencji prasowej z Charlesem Michelem, przewodniczącym Rady Europejskiej.
Uczestniczymy we wszystkich de facto inicjatywach: amunicyjnej ze strony Czech, naszej - czołgowej, dziś rozmawialiśmy z panią premier Estonii
— wyliczał.
Polska dzisiaj - i chcę to wyraźnie podkreślić - musi budować też swoje bezpieczeństwo. Jesteśmy państwem de facto frontowym. Jeśli chcemy pomóc całej Europie, musimy wspólnie - nie sama Polska - pomóc Ukrainie tak, jak to możliwe. Europa musi myśleć jeszcze aktywniej, jak pomóc takim krajom jak Polska czy Estonia
— zaznaczył premier.
Jeśli jesteśmy jedną Europą, to znaczy, że wojna jest u naszych bram.
Nie mogę być niedyskretny, ale Polska szuka różnych możliwości, też niestandardowych, jak wesprzeć Ukrainę jeśli chodzi o sprzęt i amunicję
— podkreślił.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/688265-alez-laurka-tusk-sklada-hold-michelowi-na-co-liczy