„Im szybciej tę koalicję odsuniemy od władzy tym lepiej dla Polski” - w taki sposób poseł PiS Jacek Sasin skomentował „rewelacje” posłów Koalicji Obywatelskiej o rzekomo zawyżonych wynagrodzeniach w Spółkach Skarbu Państwa z czasów rządów PiS. „To my obniżyliśmy (czasami kilkukrotnie) wynagrodzenia w państwowych spółkach” - napisał Sasin na platformie X.
Na początku ubiegłego roku złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa zarówno przez pana ministra Jacka Sasina, który nie sprawował odpowiedniego nadzoru nad spółkami, jak i przez członków rady nadzorczej, którzy kształtują wynagrodzenia w takich spółkach, jak Orlen
— powiedziała dziś w Sejmie poseł PO Agnieszka Pomaska podczas wspólnej konferencji z wiceprzewodniczącym Komisji Energii i Skarbu Państwa Tomaszem Nowakiem.
Zarabiali te pieniądze zgodnie z prawem, a tu się okazuje, że zarabiali te pieniądze, łamiąc ustawę kominową
— mówił natomiast poseł Nowak. Parlamentarzyści KO podkreślali, że wydatki na wynagrodzenia w spółkach Skarbu Państwa przekroczono o prawie 40 mln zł.
Sasin: To my obniżyliśmy wynagrodzenia w spółkach
Do tych „rewelacji” odniósł się na platformie X Jacek Sasin, były minister aktywów państwowych.
Nie spodziewałem się, że będę musiał to pisać codziennie ale dzisiejsze wymysły ekipy Tuska o rzekomych zawyżonych wynagrodzeniach w SSP za rządów PiS to albo skrajna głupota albo celowe działanie na usilne wywołanie jakiejkolwiek afery po przegranych wyborach
— napisał poseł PiS.
To my obniżyliśmy (czasami kilkukrotnie) wynagrodzenia w państwowych spółkach
— przypomniał, w dalszej części wpisu wypisując w kilku punktach fakty na temat wynagrodzeń członków zarządów w spółkach Skarbu Państwa.
Zgodnie z Kodeksem Spółek Handlowych wynagrodzenia członków zarządów w spółkach ustalają ich rady nadzorcze. To organy nadzoru spółek, a nie Ministerstwo Aktywów Państwowych, decydują o wysokości wynagrodzeń członków zarządów i zawierają z nimi umowy. Decyzje te były podejmowane w oparciu o przepisy prawa i opinie prawne dotyczące skutków tych przepisów. Cała dokumentacja w tym zakresie jest w SSP do wglądu obecnie rządzących
— podkreślił były szef MAP.
„Im szybciej tę koalicję odsuniemy, tym lepiej dla Polski”
Jak przypomniał Jacek Sasin, w przypadku wynagrodzeń zarządów spółek Skarbu Państwa zastosowanie ma także tzw. ustawa kominowa z dnia 9 czerwca 2016 r.
Ustawa ta została wprowadzona, by zapobiec obchodzeniu limitów zarobków, które miało miejsce na mocy wcześniej obowiązujących przepisów
— zwrócił uwagę polityk.
Sasin dodał, że w myśl ustawy na wynagrodzenia członków zarządów spółek, w których udziały posiada Skarb Państwa składają się część stała oraz zmienna.
Część stałą ustala się z uwzględnieniem skali działalności spółki, zmienna natomiast uzależniona jest od poziomu realizacji celów zarządczych w danym roku obrotowym
— podkreślił poseł.
Wprowadzenie tych przepisów w 2016 roku, doprowadziło do zasadniczego ograniczenia zarobków w zarządach spółek z udziałem Skarbu Państwa. Im szybciej tę koalicję odsuniemy od władzy tym lepiej dla Polski
— podsumował były minister aktywów państwowych.
Pomaska: Obajtek zarobił za dużo o co najmniej 1,5 mln zł
Posłowie KO Agnieszka Pomaska i Tomasz Nowak na czwartkowej konferencji prasowej przedstawili swoje ustalenia dotyczące zarobków w spółkach z udziałem Skarbu Państwa. Skupili się na Orlenie i zarobkach byłego prezesa Daniela Obajtka i pozostałych członków zarządów oraz członków rady nadzorczej.
Pomaska przypomniała, że już w czerwcu ub. roku politycy KO przygotowali raport ws. zarobków we wspomnianych spółkach, dodała, że „twarzą” tego raportu jest były szef Ministerstwa Aktywów Państwowych Jacek Sasin.
Minister Sasin nie sprawował należytego nadzoru nad spółkami Skarbu Państwa, także (nad) taką największą, strategiczną spółką paliwową, jaką jest Orlen
— oceniła.
Wyjaśniła, że w raporcie jest mowa o omijaniu tzw. ustawy kominowej i ustawy okołobudżetowej „w taki sposób, że podstawa wynagrodzenia w niektórych spółkach Skarbu Państwa, w tym w Orlenie, była tak naprawdę wyznaczana przez radę nadzorczą Orlenu, tak jak im się to podobało, a nie tak, jak stanowi prawo”.
Pomaska przypomniała, że politycy KO na początku ub. roku złożyli zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa zarówno przez ministra Sasina, jak i przez członków rady nadzorczej, którzy kształtują wynagrodzenia w takich spółkach jak Orlen. Pomaska powiedziała, że w czasie rządów PiS sprawa została umorzona przez - jak mówiła - „upolitycznioną prokuraturę”.
Wczoraj po południu otrzymałam zawiadomienie z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, że podjęto na nowo postępowanie związane z naruszeniem ustawy kominowej i ustawy okołobudżetowej
— przekazała Pomaska.
Jak dodała, to oznacza, że m.in. Daniel Obajtek oraz inni członkowie zarządu i rady nadzorczej Orlenu „mają się czego bać, bo pobierali zawyżone wynagrodzenie, narażając na straty spółkę Orlen”.
Prokuratura ponownie będzie sprawdzała, czy prawa nie złamał minister Sasin, który nie sprawował odpowiedniego nadzoru (nad spółkami) i czy prawa nie złamali członkowie rady nadzorczej
— podkreśliła posłanka KO.
Dodała, że jeśli prokuratura uzna, że członkowie zarządu i rady nadzorczej Orlenu niesłusznie dostawali zawyżone wynagrodzenia, to będą musieli te pieniądze zwrócić.
Pan Obajtek, z naszych wyliczeń wynika, że do tej pory zarobił za dużo co najmniej 1,5 mln zł
— powiedziała Pomaska zastrzegając, że są to dane szacunkowe, ponieważ nie ma jeszcze raportu Orlenu za 2023 r.
Poseł Nowak zaznaczył, że raport, o którym mówiła Pomaska, dotyczy kilkunastu spółek z udziałem Skarbu Państwa.
W tym w siedmiu stwierdzono przekroczenia ustawy kominowej
— przekazał.
Wyliczał, że w przypadku np. spółki Orlen było to 12 mln zł przekroczenia, KGHM Polska Miedź - 5 mln zł przekroczenia, PZU - 7 mln zł przekroczenia, PKO S.A. - praktycznie 9 mln zł przekroczenia, PKO BP - 3,2 mln zł przekroczenia. Pytał, gdzie w obliczu tych przekroczeń był ówczesny szefa MAP Jacek Sasin.
Pomaska dodała, że jest mowa łącznie o 40 mln zł zawyżonych wynagrodzeń w spółkach z udziałem Skarbu Państwa. Zaznaczyła, że to są szacunki obejmujące okres do końca 2022 roku.
Bochenek przypomina: Orlen to spółka giełdowa, obserwowana bardzo uważnie
Rzecznik PiS Rafał Bochenek był pytany w czwartek na konferencji prasowej o doniesienia o 1,5 mln zł zawyżonego wynagrodzenia dla byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka.
Nie sądzę, żeby rada nadzorcza, żeby akcjonariusze akceptowali sprawozdania finansowe spółki, gdyby dochodziło do jakichkolwiek naruszeń. Przecież jest to spółka giełdowa notowana na giełdzie, obserwowana bardzo uważnie na rynku
— powiedział Bochenek.
Zachęcał, aby zapoznać się z raportami giełdowymi i ocenami Orlenu w okresie rządów PiS.
Notowania, ratingi wszystko na jak najwyższym poziomie, gigantyczne zyski i dochody, z czego Polacy również mogli korzystać, bo przecież ze środków, którzy zostały wypracowane przez Orlen były finansowane tarcze energetyczne, których dzisiaj koalicja rządząca nie chce finansować. W związku z tym, to pokazuje skalę działalności Orlenu pod kierunkiem menagerów kierowanych przez rząd PiS
— podkreślił rzecznik PiS.
Bochenek podkreślił, że „wszystkie wynagrodzenia, stawki wynikają z przepisów prawa”.
I są oceniane przez odpowiednie organy korporacyjne, które akceptują finansowanie i również wynagrodzenia
— dodał.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/X, PAP, TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/688232-poslowie-po-o-zarobkach-obajtka-sasin-punktuje