Klub Koalicji Obywatelskiej poparł podczas dzisiejszej debaty w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o KRS. „Przywracamy Polakom niezależny wymiar sprawiedliwości” - oświadczyły posłanki KO Kamila Gasiuk-Pihowicz i Barbara Dolniak. Zdaniem posłów PiS projekt noweli ustawy o KRS zakłada niekonstytucyjne zmiany i przywraca „sędziokrację”. „To była bolączka tej KRS, którą zreformowaliśmy, że sądownictwo oderwało się od społeczeństwa” - mówił poseł Sebastian Kaleta. PiS złożyło wniosek o odrzucenie projektu.
Dzisiaj Sejm debatuje nad rządowym projektem noweli ustawy o KRS, który zakłada, że 15 sędziów-członków KRS ma być wybieranych w wyborach bezpośrednich i w głosowaniu tajnym przez wszystkich sędziów w Polsce, a nie, jak jest po zmianie przepisów z 2017 r. - przez Sejm. Po wyborze nowych członków Krajowej Rady Sądownictwa obecni sędziowie-członkowie mieliby stracić mandaty.
Koalicja 15 października przywraca Polkom, Polakom niezależny wymiar sprawiedliwości. Przywraca obywatelom wolną od politycznych wpływów Krajową Radę Sądownictwa. Doskonale widzieliśmy przez ostatnie osiem lat do czego prowadziło uciskanie wymiaru sprawiedliwości przez partię rządzącą. Jest to niczym pętla wokół szyi demokracji, jak w Rosji, na Białorusi czy Węgrzech. I taką pętlę Polakom założyło, a następnie zaciskało Prawo i Sprawiedliwość oraz Suwerenna Polska
— powiedziała Kamila Gasiuk-Pihowicz, szefowa komisji sprawiedliwości praw człowieka, która zajmuje się tym projektem.
Ta ustawa to jest wielki wysiłek sił prodemokratycznych i rządu Donalda Tuska, aby odbudować fundamenty polskiej obecności w Unii Europejskiej, jakim jest właśnie poszanowanie prawa, europejskich standardów, praw człowieka, prawa do sądu
— podkreśliła posłanka KO.
Jak dodała, projekt zmian w ustawie o KRS jest przedyskutowany i skonsultowany ze środowiskami prawniczymi i organizacjami pozarządowymi. Przypomniała też, że w sprawie nowelizacji przepisów o KRS odbyło się w Sejmie wysłuchanie publiczne.
Odnosząc się do zarzutów przeciwników zmian, m.in. polityków PiS, Gasiuk-Pihowicz zwróciła uwagę, że nie można mówić o przerwaniu kadencji obecnej KRS, której sędziowie-członkowie Rady zostali powołani przez Sejm.
Trudno mówić o przerwaniu kadencji czegoś, co nie ma kadencji. Coś takiego jak neo-KRS nie ma podstawy swojej działalności w konstytucji
— mówiła posłanka.
Powiew świeżości? Czyżby?
Powołała się w tej sprawie na orzeczenia polskich sądów, a także europejskich trybunałów.
Tą ustawą ustaje po prostu działalność tych, którzy do KRS-u zostali wybrani nielegalnie — dodała Gasiuk-Pihowicz.
Barbara Dolniak zauważyła, że w projekcie „czuć powiew świeżości, nowatorstwa, powiew zmian”. Przypomniała, że zgodnie z projektem wybory sędziów do KRS przeprowadzi Państwowa Komisja Wyborcza - jak podkreśliła - „organ niezależny od jakichkolwiek wpływów, także wpływów polityków”. Zwróciła także uwagę na tajność i bezpośredniość głosowania.
Oznacza to, że nikt za sędziego nie będzie mógł oddać głosu. To on w swoim wyborze dokona oceny, który sędzia jest właściwy do zasiadania w Krajowej Radzie Sądownictwa. Tej zasadzie będzie towarzyszyć zasada tajności. To znaczy nikt nie będzie mógł zaglądać przez ramię. Nikt nie będzie mógł wciągać do żadnych układów spółdzielni, koterii
— podkreśliła Dolniak.
Jak zaznaczyła, Krajowa Rada Sądownictwa nie będzie działać w oderwaniu od społeczeństwa.
Istotnym elementem tego projektu, takim nowatorskim, jest Rada Społeczna, w której zasiadać będą przedstawiciele nie tylko środowisk prawniczych, ale także organizacji pozarządowych
— stwierdziła.
Dodała, że założenia projektu są zgodne z normami Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa.
My nie działamy w oderwaniu od rzeczywistości, od świata, który nas otacza. Założenia Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa mówią o tym, że należy wykluczyć jakiekolwiek możliwości wpływania na wybór sędziów, (także) na wybór członków Krajowej Rady Sądownictwa poszczególnych państw, osobom, którym nie wolno wpływać
— podkreśliła Dolniak.
Wraca sędziokracja?
Poseł PiS Marek Ast ocenił, że projekt ten zakłada niekonstytucyjne rozwiązania i dlatego złożył wniosek o odrzucenie go w całości. Złożył też poprawki do projektu, jeśli pierwszy wniosek - o odrzucenie - nie zyska poparcia Izby.
Również poseł PiS Sebastian Kaleta ocenił, że projekt noweli o KRS jest niezgodny z konstytucją, m.in. przez skrócenie kadencji obecnym członkom KRS. Ponadto, jego zdaniem, projekt segreguje sędziów i narusza równość ich mandatów.
Zdaniem Kalety rządowy projekt o KRS jest rozwiązaniem złym dla naszego państwa, ponieważ przywraca „sędziokrację”.
To była bolączka tego KRS, który zreformowaliśmy, że sądownictwo oderwało się od społeczeństwa (…). Reforma polegała na tym, żeby sądownictwo znalazło się pod kontrolą polskiego społeczeństwa w tym aspekcie, na który konstytucja społeczeństwu na to pozwala
— mówił.
Przekonywał, że prawo wybierania sędziów do KRS przez parlament jest formą bardziej demokratyczną, niż wybór sędziów przez samych sędziów.
Zarzucił autorom projektu, że przygotowali zmiany w prawie pod presją Unii Europejskiej.
Odwołaliście się, tak jak Targowica, do sił zewnętrznych, do tych autorytetów. Wojska rosyjskie czy pruskie zastąpiliście unijnymi trybunałami. Jeśli ta ustawa weszłaby kiedykolwiek w życie, to można porównać sejmy, które przyjmą tę ustawę do sejmów rozbiorowych, sejmów, które godzą się na oddawanie polskiej suwerenności na zewnątrz
— grzmiał z mównicy Kaleta.
Lewica stawia na elitaryzm, nie egalitaryzm
Klub Lewicy zadeklarował podczas dzisiejszej debaty w Sejmie poparcie dla rządowego projektu zmian w ustawie o KRS.
Pewność prawa dla obywateli, niepodważalność wyroków, niezawisłość sądownictwa i nieupolitycznienie KRS - to jest stanowisko nasze i naszych wyborców
— powiedziała Anna Maria Żukowska (Lewica).
Szefowa klubu Lewicy podkreśliła, że parlamentarzyści nie powinni decydować, kto będzie sędzią, ponieważ jest to rola KRS.
Naszą rolą jako parlamentarzystów jest oczywiście być w tym organie, to przewiduje konstytucja, ale nie stanowić w nim większości
— zaznaczyła Żukowska.
Dodała, że zgodnie z obecnym, polskim systemem konstytucyjnym ma być przestrzegana niezawisłość i niezależność sędziów, która polega na tym, że w KRS politycy nie mają większości.
Według Żukowskiej, „mamy silne społeczeństwo obywatelskie, które stoi jasno po stronie konstytucji”. Jak dodała, wynik wyborów parlamentarnych świadczy o tym, że Polacy chcą, żeby zmiany wprowadzone w sądownictwie przez PiS zostały „odkręcone”.
Pewność prawa dla obywateli, niepodważalność wyroków, niezawisłość sądownictwa, nieupolitycznienie KRS, to jest stanowisko Lewicy, to jest stanowisko naszych wyborców i wyborczyń oraz wyborców i wyborczyń całej koalicji rządzącej
— powiedziała Żukowska.
Dlatego oczywiście popieramy ten projekt (noweli o KRS), będziemy za nim głosowali
— zadeklarowała.
Ustawa bez szans
Składamy wniosek o odrzucenie projektu noweli ustawy o KRS w całości. Naszym zdaniem projekt ten nie rozwiąże żadnej z bolączek wymiaru sprawiedliwości, pogłębi tylko chaos i niepewność
— powiedział dziś w Sejmie poseł Przemysław Wipler (Konfederacja).
Wipler zwrócił uwagę w debacie, że „podstawowym zastrzeżeniem do proponowanej ustawy jest wyłączenie prawa wyborczego kilku tysięcy sędziów powołanych i awansowanych w trakcie ostatnich lat”.
Z tego jednego powodu jest dla nas jasne i oczywiste, że pan prezydent Andrzej Duda albo zawetuje tę ustawę, albo skieruje ją w ramach kontroli uprzedniej do Trybunału Konstytucyjnego. I ona po prostu w tym kształcie nie ma cienia szans na wejście w życie
— podkreślił poseł Konfederacji.
Dlatego - jak oświadczył - „niezależnie od tego składamy wniosek o odrzucenie tej ustawy w całości, ponieważ powinniśmy na tym etapie zakończyć marnowanie czasu opinii publicznej parlamentarzystów”.
Naszym zdaniem projekt nad którym pracujemy nie rozwiąże żadnej z bolączek wymiaru sprawiedliwości. Pogłębi chaos, pogłębi niepewność. I jeżeli jest tutaj nadzieja większości sejmowej, że będzie to odfajkowane, odznaczone, że położyliśmy projekt, prezydent go zawetował, a za rok będziemy mieli nowego innego prezydenta i może wtedy się uda, to powiem państwu, że nadzieje mogą okazać się płonne. Tego rodzaju hazard i czekanie nad zmianami w wymiarze sprawiedliwości przez kolejny ponad rok to jest błąd
— powiedział Wipler.
W całym tym zamieszaniu wokół nowelizacji KRS chodzi tak naprawdę tylko o jedno - możliwość delegalizacji wyboru sędziów z ostatnich lat przez koalicję Donalda Tuska i totalne podporządkowanie sobie wymiaru sprawiedliwości. To powrót do lewicowo-liberalnej dominacji tych samych środowisk sprzed lat.
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/688090-wroci-sedziokracja-ko-forsuje-projekt-zmian-w-krs