Dni Tuska u władzy są policzone. Tak jak były w wypadku pierwszych sekretarzy w PRL: Ochaba, Gomułki, Gierka czy Kani.
Mieli zabrać Prawu i Sprawiedliwości nawet Podkarpacie. Donald Tusk tak się napalił na ostateczne zniszczenie PiS w wyborach samorządowych, że stracił umiar i generalnie zdrowy rozsądek. Dzień po wyborach Tusk zachowywał się jak ten koń na Wielkiej Pardubickiej, który przelatywał już wprawdzie nad żywopłotem na przeszkodzie Wielki Taxis, ale za chwilę miał się wyrżnąć jak długi w głębokim rowie z wodą ukrytym za wysokim na 150 cm zielonym murem. Nic nie zmieni tego, że Tusk wyborów samorządowych nie wygrał. I to on ponosi winę za wynik. Owszem będzie rządził w większości sejmików wojewódzkich, ale tylko dzięki odnowieniu formuły z PRL – Frontu Jedności Narodu (PO/KO jako PZPR, a Trzecia Droga i Nowa Lewica w roli koncesjonowanych przystawek). …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/687981-tusk-ponosi-pelna-odpowiedzialnosc-za-taki-sukces-wyborczy