W komentarzach o wynikach wyborów samorządowych w Polsce, niemieccy publicyści piszą, że Prawo i Sprawiedliwość wciąż ma najwierniejszy elektorat. Zwracają też uwagę na pokorę okazywaną przez premiera Donalda Tuska – jego „gorzka porażka” wpisuje się w ogólnoeuropejski trend.
„Żadna inna polska partia nie ma tak wiernych zwolenników jak narodowi konserwatyści, co stało się widoczne pół roku po utracie władzy” – podsumował wybory samorządowe w Polsce komentator „Frankfurter Allgemeine Zeitung” Reinhard Veser.
Redaktor przypomniał, że w wyborach parlamentarnych pół roku temu, PiS pozostało najsilniejszym ugrupowaniem, ale straciło władzę.
Systematycznie demontując przez osiem lat demokrację i praworządność, polska prawica zmobilizowała przeciwko sobie silną opozycję. Postawa partii (Jarosława) Kaczyńskiego sprawiła, że żadna inna partia nie chciała wejść z nią w koalicję”
– napisał publicysta „FAZ”.
PiS z dużym poparciem
PiS reprezentuje jednak dużą grupę Polaków nastawionych narodowo, katolicko i konserwatywnie. Jeżeli nie są gotowi do przerzucenia swojego głosu na partie dalekie od ich światopoglądu, to nie mają żadnej alternatywy, pozostaje im tylko PiS
– tłumaczył Veser.
Gdyby nie było partii o profilu światopoglądowym reprezentowanym przez PiS, wielu Polaków nie miałoby swojej reprezentacji. Równocześnie PiS w obecnym kształcie jest zagrożeniem dla demokracji
– dodał niemiecki dziennik, atakując PiS.
Niemieckie media chwalą Tuska
„Sueddeutsche Zeitung” napisał zaś, że po wyborach rząd Tuska „okazuje nawet pokorę”.
Po wyborach samorządowych rząd premiera Donalda Tuska daje dowód swojej siły, nie kryjąc swojej słabości. To nowa jakość w tym kraju
– oceniła Viktoria Grossmann.
Wybory samorządowe w Polsce są potwierdzeniem wyborów parlamentarnych w październiku 2023 r. Dwa przesłania: PiS nadal istnieje i nadal jest silne. Koalicja premiera Donalda Tuska jest jednak silniejsza
– skomentowała niemiecka dziennikarka, zaznaczając, że partie tworzące koalicję zdobyły więcej głosów niż PiS.
Grossmann zwróciła uwagę na „całkowicie nowy styl” porozumiewania się rządu ze społeczeństwem.
Tusk gratuluje i dziękuje, ale przede wszystkim wskazuje na potknięcia, na to, że na prowincji i na wschodzie mobilizacja wyborców nie powiodła się, i że młodzi wyborcy nie poszli na wybory. A przecież jego partia zdobyła dodatkowe trzy województwa i może rządzić w dziesięciu z 16 województw. W rękach jego partii znajduje się wiele miast. Jego partnerzy koalicyjni też uprawiają samokrytykę, podczas wystąpień okazują pokorę, obiecują cięższą i lepszą pracę
– chwaliła Tuska niemiecka prasa.
Atak na PiS
„SZ” podał, że takich wypowiedzi nie słyszało się nigdy od PiS, a „partia pławiła się w samochwalstwie i dyskredytowała przeciwników”.
Teraz też prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu nic innego nie przyszło do głowy jak tylko przedstawianie rządu Tuska jako zła oraz chwalenie własnego prawdziwego patriotyzmu
– dodała niemiecka publicystka.
Na łamach „SZ” oceniono, że obecnie w rękach Tuska jest wynegocjowanie kontrowersyjnej w jego koalicji legalizacji aborcji, którą obiecał, a wyborcy powinni uznać to, że kompromisy są wynikiem sporów. Grossmann ponownie wychwalała, że to świadczy nie o słabości, lecz o sile rządu Tuska.
Siły polityczne w Europie
Według gazety „Handelsblatt” w Polsce i na Słowacji wybiła „godzina uproszczeń”. Jens Muenchrath ocenił, że „siły daleko wykraczające poza centrum polityczne znów stały się dla wyborców bardziej atrakcyjne wśród europejskich wyborców”.
Jest to niepokojąca tendencja, szczególnie w kontekście wyborów do Parlamentu Europejskiego
– napisał największy niemiecki dziennik gospodarczy.
„Handelsblatt” wskazał, że według prognoz w Polsce w większość zdobył PiS
Na Słowacji Peter Pellegrini, który co prawda nazywa się socjaldemokratą, ale podziela antyeuropejską, wrogą wobec obcych i prorosyjską politykę lewicowo-populistycznego premiera Roberta Ficy
– napisano.
Zdaniem niemieckiego dziennikarza, wyniki wyborów w obu krajach pokazują dominujący trend w całej UE, w który wpisują się także sukcesy Geerta Wildersa w Holandii, Giorgii Meloni we Włoszech, Prawdziwych Finów w Finlandii czy Viktora Orbana na Węgrzech, a w RFN – Alternatywy dla Niemiec.
Dodano, że w natarciu są siły odrzucające „to co pluralistyczne, obce, związane z rynkami międzynarodowymi”, a wspierające „volkistowsko-tożsamościowe i nacjonalistyczne treści”.
„Gorzka porażka” Tuska
Muenchrath uznał porażkę Tuska za „szczególnie gorzką”, gdyż jego zwycięstwo pół roku temu wywołało „wielką euforię” i sprawiło, że Polska „wróciła do grona państw szanujących praworządność i pozytywnie nastawionych do UE”.
Teraz swoje wpływy zwiększyła znów partia, która przez osiem lat zniesławiała opozycję i media jako wroga i posługiwała się antyeuropejskimi i antyniemieckimi uprzedzeniami
– skomentowano na łamach niemieckiego dziennika.
„Tageszeitung” napisał, że rządząca w Polsce koalicja mimo wszystko zdała egzamin.
Polska koalicja centrowo-lewicowa zaliczyła pierwszy od wyborów parlamentarnych w październiku 2023 roku test popularności
– oceniła Gabriele Lesser.
Narodowi populiści Jarosława Kaczyńskiego roszczą sobie prawo do zwycięstwa, ale mają jeden ogromny problem – tylko jednego potencjalnego koalicjanta, Konfederację.
Ich sytuacja nie wygląda dobrze
– oceniła warszawska korespondentka „TAZ”.
Manipulacje
Autorka artykułu zaznaczyła, że rząd PiS obcinał w minionych latach dotacje dla miast rządzonych przez polityków PO.
To nie miało nic wspólnego z demokracją
– zaatakowała.
Niemiecki dziennik manipulując faktami, napisał też, że poprzedni rząd nie złożył nawet wniosku o środki z KPO, co mocno uderzyło w obywateli.
Doszło do odwołania inwestycji, zamykania placówek socjalnych, ograniczenia oferty kulturalnej. Wyniki dwóch ostatnich wyborów spowodują zakończenie tej polityki. Koalicja może w porozumieniu z miastami i gminami zainicjować nową ustawę
– dodała komentatorka „TAZ”, chociaż to obecny rząd Tuska likwiduje różne instytucje, w tym kulturowe.
Czyżby Niemcy obawiały się utraty wpływów w Brukseli? Może partie konserwatywne przejmą większość i obiorą inny kierunek, a interesy niemieckie nie będą głównym sterem.
Komentarze
Do niemieckich komentarzy odniósł się korespondent w Niemczech Cezary Gmyz.
Niemcy zaskoczeni a nawet wściekli wiernością elektoratu PiS
Artykuły w niemieckiej prasie skomentował też prezes Fundacji Republikańskiej Marek Wróbel.
Niemcy interesują się Polską, ale nic z niej nie rozumieją. Sami sobie założyli końskie okulary i różne filtry, które im przyrosły. A potem dziwią się, że nie kapują, co się dzieje
CZYTAJ TAKŻE:
PAP/sueddeutsche.de/handelsblatt.com/wPolityce.pl/bjg
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/687975-niemieckie-media-pis-ma-wiernych-zwolennikow-porazka-tuska
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.