Tuż po zakończeniu wyborów samorządowych Lewica usłyszała szantaż, że albo odda jedno ministerstwo albo Włodzimierz Czarzasty nie zostanie w 2025 r. rotacyjnym marszałkiem Sejmu – wynika z doniesień medialnych. Jednym z powodów jest spór związany z tematem aborcji między Trzecią Drogą a Lewicą. Politycy TD sugerują, że nie jest pewne, czy dojdzie do rotacji, mimo zapisu w umowie koalicyjnej. „Ja do rotacyjności funkcji politycznych mam własny stosunek. (…) Tego typu układanie historii politycznych na lata to raczej jest mało prawdopodobne” – powiedział w Radiu Zet wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. Czarzasty zaś zaprzecza, aby jego ugrupowanie dostało żądanie oddania resortu.
Polskie Stronnictwo Ludowe miało zażądać od Lewicy oddania jednego z ministerstw – resortu rodziny, pracy i polityki społecznej bądź resortu nauki. Wskazują na to nawet „Onet” i „Wyborcza”. Powodów miało być kilka – słabe wyniki ugrupowania Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia w wyborach samorządowych, wcześniejsze pretensje w sprawie aborcji w rządzie Donalda Tuska. Lewica nie przyjęła jednak tego żądania. W grę wchodzi też kwestia marszałka rotacyjnego. Według podpisanej w listopadzie 2023 r. umowy koalicyjnej na jesieni przyszłego roku funkcję marszałka ma przejąć Czarzasty.
Rozmówcy Onetu donoszą, że politycy Lewicy spodziewali się takiej zagrywki, a – jak przekazali – ludowcy liczyli na ich słaby wynik.
CZYTAJ TAKŻE: WSZYSTKO o wyborach samorządowych 2024 - wyniki, frekwencja, sondaże, opinie
Ostre słowa Żukowskiej do Hołowni
W związku z odmową oddania resortu politycy PSL już atakują Lewicę. Wicemarszałek Zgorzelski w Radiu Zet został zapytany o słuszność rotacji na stanowisku marszałka Sejmu.
Czy sprawy światopoglądowe i związane z aborcją musiały wejść na agendę kampanii? Musiała Lewica ten temat podgrzewać, licząc na to, że dzięki temu, że będzie uderzała w Trzecią Drogę, to nabije sobie punktów procentowych. No jak wyszło, widzimy. Kazali marszałkowi Hołowni, roztropnemu, mądremu człowiekowi, który dobrze zrobił, że to przeniósł po wyborach, kazali wy… i teraz pik pik, wiadomo o co chodzi. Tymczasem społeczeństwo jakby im powiedziało to samo, więc karma wraca
– mówił polityk PSL. Odniósł się on do wulgarnych słów Żukowskiej, która w marcu skomentowała wypowiedź lidera Polski 2050 ws. czytania projektów ustaw dot. aborcji 11 kwietnia.
Wyp… z tym spokojem
– napisała wówczas szefowa klubu Lewicy na platformie X.
Ja do rotacyjności funkcji politycznych mam własny stosunek. (…) Tego typu układanie historii politycznych na lata to raczej jest mało prawdopodobne. Na pewno do marszałka Czarzastego nie powiemy tak, jak Anna Maria Żukowska powiedziała do marszałka Hołowni
– dodał Zgorzelski.
Dojdzie do zmiany w rządzie koalicyjnym?
Zdaniem ludowców, postawa posłanki negatywnie wpływa na relacje między ugrupowaniami, a Lewica za bardzo usiłuje przejmować kontrolę w rządzie i przejmuje zbyt wiele stanowisk, mimo słabej pozycji w parlamencie.
Według Onetu, który powołuje się na osoby z otoczenia Tuska, nie zgodzi się on teraz na nerwowe manewry w rządzie, a żądanie ograniczenia liczby ministrów Lewicy nie zostało mu przedstawione.
To rozgrywka na linii Lewica-Trzecia Droga. Nas w tym nie ma
– powiedział jeden ze współpracowników premiera, cytowany przez portal.
Zmiany w Koalicji 13 Grudnia mogą się też teraz nie opłacać ze względu na zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego. Tusk ma raczej nawoływać do stabilizacji sytuacji niż popierać nagłe zmiany. Jak wynika z informacji Onetu, Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga prawdopodobnie nie wystartują razem w wyborach do PE, co można było usłyszeć jeszcze niedawno. Do tego, Trzecia Droga w wyborach samorządowych nie zyskała znacznego sukcesu. PSL ma nieznacznie wyższy wynik niż 5 lat temu.
Napięcie między TD a Lewicą
Jednym z powodów sporu między Trzecią Drogą a Lewicą jest kwestia zabijania nienarodzonych dzieci. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podjął decyzję, że debata na ten temat odbędzie się po wyborach samorządowych. Projekty ustaw o aborcji będą czytane podczas obrad sejmowych 11 kwietnia. Politycy KO uważają, że Trzeciej Drodze w wyborach samorządowych zaszkodziła właśnie ta kwestia, a także protesty rolników.
Insynuacje ludowców, że Czarzasty nie zostanie marszałkiem Sejmu można też wyczuć w wypowiedzi jednego z polityków Polski 2050. Mirosław Suchoń w programie „Tłit” Wirtualnej Polski został zapytany o słowa Zgorzelskiego.
Dokładnie nie wiem, co pan marszałek Zgorzelski miał na myśli. Pewnie trzeba by zapytać pana marszałka, ale rozumie, że jeżeli ktoś posługuje się w swojej retoryce politycznej słupkami poparcia, to sam może (…) dostać rykoszetem. Być może te słowa padły w kontekście wyniku wyborczego Lewicy, który jasno wskazuje, że Polacy nie chcą kłótni
– wskazywał.
Suchoń został też zapytany, czy ma pewność, że Czarzasty zastąpi w przyszłym roku Hołownię.
Ja nie wiem, czy marszałek Czarzasty będzie chciał być marszałkiem Sejmu.
– odparł polityk TD, dodając, że „to jest wymagające” zadanie.
Marszałek rotacyjny
Na komentarz redaktora, że rotacja jest zapisana w umowie koalicyjnej, odpowiedział, że „umowy mają to do siebie, że nie są Pismem Świętym”.
Można je zamieniać, jak już słyszeliśmy wielokrotnie. Natomiast nie ma takich planów. Ta decyzja dzisiaj jest absolutnie przedwczesna czy rozmowa o takiej decyzji jest przedwczesna
– dodał.
Ja myślę, że rozmowa o stołkach nie jest tą najważniejszą rozmową, która powinna się toczyć w koalicji. Jeżeli ktoś chce rozmawiać o stołkach to jego prawo, jeżeli pan marszałek Czarzasty ma taką ochotę, to ma do tego pełne prawo, ale my chcielibyśmy zmieniać Polskę za pomocą dobrych ustaw, które rzeczywiście w realny sposób wpływałyby na życie obywateli
– zaznaczył polityk Polski 2050.
Do kwestii żądań wobec Lewicy i rotacyjności marszałka Sejmu odniósł się sam Czarzasty.
Po pierwsze nie ma takich żądań. Nic takiego się nie zdarzyło. Nikt nie zażądał od nas niczego
– upierał się polityk Lewicy, mimo uwag dziennikarza, powołującego się na doniesienia medialne.
Czarzasty znowu też obwiniał Hołownię o spór ws. aborcji.
Sprawa wzięła się stąd, że po razy kolejny została przesunięta debata na temat aborcji. W związku z tym w momencie, kiedy po raz kolejny przez marszałka Sejmu została przesunięta ta debata, ja zareagowałem, że mamy tego dosyć. Potem poszły emocje. W emocjach ludzie różnie się zachowują
– mówił.
Spór w Koalicji 13 Grudnia nie spada, a wręcz narasta. Jak długo jeszcze przetrzyma rząd Tuska w takim wewnętrznym napięciu?
CZYTAJ TAKŻE:
Onet/wyborcza.pl/Radio Zet/WP/wPolityce/
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/687958-psl-szantazuje-lewice-marszalek-rotacyjny-za-ministerstwo