Rywalizacja była bardzo trudna i twarda, ale to jest wieczór, kiedy ci, którzy pokazali wolę walki, mogą mieć satysfakcję - powiedział w niedzielę wieczorem jeden z liderów Konfederacji, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów samorządowych.
Według sondażu exit poll opublikowanego w niedzielę wieczorem przez Ipsos, w skali kraju w wyborach do sejmików województw Konfederacja, która zawarła porozumienie wyborcze z działaczami Bezpartyjnych Samorządowców, uzyskała 7,5 proc.
To jest wieczór, w którym ci, co pokazali wolę walki, mogą mieć satysfakcję
— powiedział Bosak podczas zorganizowanego w Warszawie wieczoru wyborczego swego ugrupowania.
Jak mówił, podczas poprzednich wyborów „były zdecydowanie wyższe oczekiwania” a „wynik wielu rozczarował”.
Teraz - podkreślił - „wszyscy pracowali bez żadnych wielkich oczekiwań”.
Wiedzieliśmy, że ta rywalizacja jest bardzo trudna i twarda. Wiedzieliśmy, że wszystkie nowe formacje, które w ciągu ostatnich kilkunastu lat weszły do parlamentu, z reguły nie poradziły sobie w wyborach samorządowych. Nierzadko nie przekraczały progu wyborczego, nie rejestrowały swoich list
— mówił Bosak.
Podkreślił, że w tegorocznych wyborach Konfederacji udało się zarejestrować listy, dzięki porozumieniu z Bezpartyjnymi Samorządowcami.
To były długie i skomplikowane rozmowy, które doprowadziły do tego, że obaj partnerzy mogli wystawić swoich kandydatów we wszystkich województwach i we wszystkich okręgach wyborczych
— zaznaczył.
Bosak podkreślił, że jest to wieczór satysfakcji, w poniedziałek trzeba przeanalizować wyniki, ale już od wtorku ruszyć z kampanią przed zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Obronić lub poprawić wyniki
Wynik, który otrzymaliśmy jest nieskończenie lepszy niż 5,5 roku temu. Bo wtedy nie było Konfederacji, nie było tego sojuszu konserwatywnych liberałów, wolnościowców, narodowców, konserwatystów, ludzi, którzy na te wybory porozumieli się dodatkowo z Bezpartyjnymi Samorządowcami, którzy byli naszymi kontrkandydatami pół roku temu
— powiedział kandydat Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców na prezydenta Warszawy Przemysław Wipler po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów samorządowych.
Podkreślił, że ten sojusz dał już na poziomie prognozy, wynik lepszy niż wynik Lewicy. Według sondażu exit poll Ipsos, Lewica uzyskała 6,8 proc.
Wipler stwierdził, że to pokazuje jak wielką pracę trzeba jeszcze wykonać. Według niego, klub parlamentarny Konfederacji jest w organizacji politycznej jak kręgosłup, radni są mięśniami „dzięki czemu ten organizm zaczyna funkcjonować i żyć”.
Podkreślił, że zarówno KO jak i PiS, jeśli sondażowe wyniki się utrzymają, wiedzą, że w kilku województwach nie będą mogli rządzić bez radnych Konfederacji.
Jeżeli obronimy lub poprawimy wynik parlamentarny w wyborach samorządowych to będzie nasz wielki sukces
— zaznaczył. Dodał, że to jest mocny punkt, żeby w wyborach do Parlamentu Europejskiego walczyć o kilkunastoprocentowy wynik.
My dzisiaj nie kończymy kampanii. My przepinamy się z kampanii samorządowej do europejskiej
— oświadczył.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: RELACJA. Pierwsze sondażowe wyniki: PiS zdobywając 33,7 proc. głosów wygrywa wybory samorządowe! KO uzyskała 31,9 proc.
olnk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/687814-bosak-rywalizacja-byla-bardzo-trudna-i-twarda