„Te 3,5 mln zł, o których mówią wiceminister Mucha i Lubnauer, trafiły do budżetu ministerstwa edukacji jeszcze kiedy ja byłem ministrem, na skutek naszych działań. Chwalenie się czymś, co my zrobiliśmy, a podobno miała to zrobić dziś firma audytująca, jest nie na miejscu” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Przemysław Czarnek. Były minister edukacji komentuje wypowiedzi wiceszefowych resortu, które chwaliły się dziś efektami audytu przyznanych na infrastrukturę i oświatową dotcji.
wPolityce.pl: Katarzyna Lubnauer i Joanna Mucha, będące wiceministrami w resorcie edukacji, pochwaliły się efektami audytu dotacji, przyznanych za pana rządów, na rozwój infrastruktury oświatowej. Jak mówiły, wyłoniona w przetargu firma, wchodzi o poszczególnych „willi plus”.
Przemysław Czarnek: To błoto rzucane celowo tuż przed wyborami samorządowymi. Niczego panie nie wymyśliły. Każda umowa dotacyjna była zabezpieczona hipoteką i wekslem. Jeśli ktoś nie realizował umowy zgodnie z przedmiotem dotacji, to miał obowiązek zwrócić dotację. Tak to zabezpieczyliśmy 100-procentowo, bo to było nasze zadanie. Tyle, że przytłaczająca większość z tych dotacji wykonywana jest prawidłowo. Zawsze jednak znajdzie się ktoś, kto tej umowy nie wykonuje prawidłowo. Od tego jest to zabezpieczenie w umowie, żeby można było skutecznie egzekwować środki dotacyjne w takiej sytuacji.
Wiceszefowe edukacji chwaliły się dziś, że udało im się odzyskać 3,5 mln zł z przyznanych przez resort za pana rządów datacji.
Te 3,5 mln zł, o których mówią wiceminister Mucha i Lubnauer, trafiły do budżetu ministerstwa edukacji jeszcze kiedy ja byłem ministrem, na skutek naszych działań. Stwierdziliśmy bowiem nieprawidłowości w jednym, czy dwóch przypadkach. Chwalenie się czymś, co my zrobiliśmy, a podobno miała to zrobić dziś firma audytująca, jest nie na miejscu.
Ile rząd Zjednoczonej Prawicy wydał na rozbudowę, budowę i modernizację placówek oświatowych?
Wydaliśmy na infrastrukturę oświatową samorządową blisko 14 mld zł, a oni wydali zaledwie 3 mld. To my inwestowaliśmy w infrastrukturę samorządową edukacyjną wielokrotnie więcej niż oni.
Jednym z zarzutów jaki usłyszeliśmy na konferencji było to, że resort za pana rządów przekazywał miliony złotych nie tylko samorządom ale także fundacjom i stowarzyszeniom.
To ich prezydenci, Trzaskowski i inni z wielkich miast z lewicy i Platformy Obywatelskiej, wydawali wielokrotnie więcej środków na fundacje i stowarzyszenia. Nawet na takie obrzydliwe jak „Teraz Poliż”, czy jakichś stowarzyszeń feministycznych milion złotych czy na fundację związaną z Krytyką Polityczną 5,7 mln zł. Oni łącznie wydali w 2022 roku ponad 1 mld 140 mln zł, a my wydaliśmy 40 mln zł. Manipulacja goni manipulację.
Dlaczego pieniądze trafiały także do związków wyznaniowych, co było jednym z ciężkich zarzutów artykułowanych przez wiceminister Muchę?
Gros z tych środków trafiały do szkół prowadzonych przez stowarzyszenia katolickie, diecezje czy kościoły dlatego, że szkoły katolickie nie miały możliwości czerpania z Polskiego Ładu, jak samorządowcy. Do szkół katolickich chodzą też dzieci polskich obywateli i mają prawo do programów, których celem jest inwestowanie w infrastrukturę oświatową.
Usłyszeliśmy od wiceszefowych resortu edukacji, że kontrole przekazanych dotacji mają trwać 15 lat.
Nie kontrole przez 15 lat, tylko w umowie jest zapisane, że przez 15 lat trzeba użytkować nieruchomość na cele edukacyjne. Podmiot, który otrzymuje dotację, zobowiązuje się, że przez 15 lat będzie użytkował tę nieruchomość wyłącznie na cele edukacyjne. A jeśli tego nie zrobi, to będzie musiał zawracać środki. To jest nasza zasługa, bo aż na 15 lat zabezpieczyliśmy trwałość projektu. To jest kolejne przekłamanie, bo to my dokonaliśmy zabezpieczenia tego projektu.
Nie trudno zauważyć, że koalicja Tuska realizuje zaplanowane wcześniej uderzenie we wszystkie programy dotacji. Przykładem są nie tylko dotacje resortu oświaty, ale także przyznawane z Funduszu Sprawiedliwości. Jak pan ocenia to co zrobiono z byłym min. Zbigniewem Ziobro?
Oczywiście, że mamy do czynienia z szerokim programem odwetu. Do tej pory, zanim doszliśmy do władzy, fundacje i stowarzyszenia lewackie otrzymywały ogromne środki finansowe. Pochodziły głównie z budżetów miast zarządzanych przez Platformę Obywatelska i Lewicę. Natomiast kiedy Zjednoczona Prawica doszła do władzy, zrobiliśmy tu względną równowagę, żeby wszystkie NGO-sy mogły uzyskiwać środki z programów rządowych. Od razu rozpoczął się wtedy frontalny atak na nas, który trwa do dziś. To jest błoto rzucane na potrzeby kampanii wyborczej. W przypadku byłego min. Zbigniewa Ziobry procedury na pewno zostały złamane przez tych, którzy wchodzili do jego domu.
Min. Barbara Nowacka zdecydowała, że ze szkół zniknie przedmiot Historia i Teraźniejszość. Pojawi się za to WOŚP.
To jest blokownie wiedzy na temat najnowszej historii dla nowych pokoleń młodych Polaków. A jak się nie zna historii najnowszej, to nie zna się tych wszystkich świństw, które za PRL były dokonywane i to przez poprzedników politycznych dziś rządzących.
Dziękuję za rozmowę.
CZUTAJ TAKŻE: Farsa! W szkołach nie będzie HIT-u, nauczycieli ma za to wesprzeć… WOŚP. Burza w sieci. Warchoł: Fucha życia dla Owsiaka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/687421-czarnek-do-muchy-i-lubnauer-35-mln-zl-to-nasze-dzialania