„Obraz mówi więcej niż tysiąc słów, to jest najlepszy myślę komentarz do intencji tych, którzy tu przyszli. Polskie prawo zakłada, że w momencie wejścia na przeszukanie tuż przed tym należy skontaktować się z właścicielem, umożliwić mu otwarcie drzwi bez zniszczenia” - powiedział Zbigniew Ziobro na antenie Telewizji wPolsce, pokazując na zniszczone drzwi.

Służby nie podjęły nawet próby kontaktu ze mną, mimo że mój telefon jest w Prokuraturze Krajowej w każdym sekretariacie

— mówił Zbigniew Ziobro w rozmowie z red. Michałem Karnowskim.

To było zamierzone działanie, aby pozbawić mnie moich praw. (…) Chodziło o manifestację brutalności i pokaz siły ku radości gawiedzi Donalda Tuska, a z drugiej strony dążono, by mnie nie było w domu i osoby przeze mnie wskazanej

— powiedział.

Oni to robili na zamówienie polityczne i to był element politycznego teatru

— zaznaczył.

Do mnie dotarła informacja jeszcze w grudniu, że Tusk jakiś czas temu odgrażał się na spotkaniu osób zaufanych, że zniszczy mnie i moją rodzinę za ujawnienie zeznań pewnego dżentelmena, pana W., którego przedstawiał w swoim czasie na konferencji prasowej jako jednego z najbardziej wiarygodnych świadków koronnych w Polsce i w oparciu o jego relacje nikczemnie, cynicznie oskarżał PiS o jakiś wspólny spisek z Rosją w kontekście nagrań w „Sowie i Przyjaciele”

— mówił Ziobro.

W tej sytuacji znając materiał dowodowy, wiedząc, że jego wiarygodność jest ograniczona, wiedziałem, że elementem jego zeznań są również relacje, że wręczył łapówkę, o ile pamiętam 600 tys. euro w reklamówce z Biedronki synowi Tuska dla pana Tuska seniora. Jeżeli Donald Tusk tak chętnie i skwapliwie korzystał z tego „wiarygodnego” świadka (…), to dałem mu okazję, by się zmierzył z dalszą częścią zeznań tego pana. To wywołało z całą pewnością jego nienawiść

— podkreślił.

Ta zapowiedź, o której mówię, padła w rozmowie z jego najbliższymi współpracownikami, w tym jednym członkiem rządu

— zaznaczył Ziobro, nawiązując do słów, które miał wypowiedzieć Tusk.

Dlaczego prowadzony jest atak na ministra Ziobrę? Były minister sprawiedliwości przedstawił pewien trop.

Tusk w okresie pierwszego swojego urzędowania jako premier stworzył eldorado dla mafii vatowskich, setki miliardów złotych wypłynęły w Polsce, a ja byłem tym ministrem, który rozprawił się z mafiami vatowskimi

— powiedział Ziobro.

Zbigniew Ziobro odniósł się do informacji, którą jako pierwszy podał portal wPolityce.pl o tym, że ekipa neo- TVP koczuje przed domem Zbigniewa Ziobry.

Jest w likwidacji, ale ma pieniądze, żeby utrzymywać trzy osoby z reguły w samochodzie, z kamerami. (…) Proszę zwrócić uwagę na czas, kiedy tu przyjeżdżają. To jest okres, kiedy zatrzymuje się czy przeszukuje osoby. To jest taki sygnał, rodzaj presji, które jest wywierana na mnie. Mylą się, jeśli sądzą, że to będzie na mnie działać

— mówił.

Nikt nas nie złamie, nie poddamy się, przyjdzie czas na sprawiedliwość w tej sprawie

— zaznaczył Ziobro.

Michał Karnowski próbował porozmawiać z dziennikarzami neo-TVP koczującymi przed domem Zbigniewa Ziobry. Nie chcieli podjąć rozmowy.

O co chodzi w sprawie rzekomej afery w Funduszu Sprawiedliwości?

Mamy do czynienia z sytuacją, w której ksiądz zbudował, tam nie ma dziury z błotem, tylko stoi piękny, potężny budynek budowany z najlepszych materiałów. (…) Oni chcieli cywilnie zabić księdza, a potem ukraść to, co stworzył

— zaznaczył Zbigniew Ziobro.

Były minister sprawiedliwości mówił o sposobie przeprowadzenia przeszukania w jego domu.

Przeszukanie było przeprowadzone przez bardzo wielu funkcjonariuszy. (…) Ono trwało 24 godziny. (…) W tym domu było pobojowisko

— mówił. Zbigniew Ziobro pokazał zniszczony sejf.

Lider Suwerennej Polski odpowiedział na zarzuty o rzekomą aferę związaną z wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości.

To jest oczywiście jedna wielka hucpa propagandowa i kłamstwo. Fundusz Sprawiedliwości ma szereg zadań, to nie jest tylko pomoc osobom pokrzywdzonym, ale też szeroka gama przeciwdziałaniu przestępczości. (…) Ten Fundusz uczynił wiele dobrego

— powiedział. Wspomniał o wybudowaniu ośrodka Kliniki Budzik dla dorosłych, a także prawie zakończonego Archipelagu Wyspy wolne od przemocy.

Zbigniew Ziobro odniósł się do aresztowania księdza Michała Olszewskiego.

To jest gigantyczny skandal. (…) Sięgnięto po zasadę „daj mi człowieka, a paragraf się znajdzie”. Postawiono zarzuty z paragrafu gospodarczego (…). To jest rzecz szokująca - żeby wykazać niegospodarność, trzeba wykazać szkodę, tymczasem mamy do czynienia z sytuacją, gdy ksiądz wybudował, stoi piękny budynek

— mówił.

Czy to prawda, że jest jakiś świadek koronny, który zeznaje w sprawie Funduszu Sprawiedliwości?

Każdego można w pewnym momencie zastraszyć. Wokół Funduszu tworzono atmosferę grozy i strachu. nie wszyscy są silnej konstrukcji, niektórzy mogą ulec takim argumentom, jeśli jeszcze pojawią się dodatkowe zachęty, na przykład w postaci utrzymania pracy, która jest dość dobra, to może pojawić się motywacja, by mówić to, co taki „mocodawca” sobie życzy. Warto przywołać tutaj wypowiedź Giertycha z konwencji w Kielcach, jej istota sprowadzała się do tego, że oni nie tyle odbierają zeznania od tego świadka, ale przygotowują zeznania. Co to znaczy przygotować zeznania?

— powiedział Ziobro.

Czy koalicja Tuska może uderzyć w końcu w rodzinę Zbigniewa Ziobry?

Tusk jest tak pełnym zemsty, nienawiści człowiekiem, zresztą o tym mówił, to były bardzo wiarygodne informacje, że zemści się nie tyle na mnie, co na mojej rodzinie, że biorę to jak najbardziej pod uwagę, bo to jest postać nasycona nienawiścią i niezwykle przewrotna

— mówił.

tkwl