„Ależ trzeba było nie kasować, głosujące na pana w Warszawie feministki na pewno były zachwycone” – napisał jeden z internautów, komentując wpis Rafała Trzaskowskiego, w którym prezydent Warszawy kaja się za swoje niefortunne życzenia świąteczne.

Wpadka z życzeniami

Rafał Trzaskowski zamieścił w mediach społecznościowych życzenia. W nagraniu widać włodarza Warszawy siedzącego przy stole i jego małżonkę… zajętą pracą przy kuchni. Nagranie rozbawiło internautów, ale niekoniecznie rozbawiło w sensie pozytywnym. No i… jest jeszcze wspomnienie o sąsiedzie, który zalał kuchnię, a nawet… pies z uszami królika. Niewygodny dla polityka film szybko jednak zniknął z sieci i został zastąpiony… przeprosinami z zapewnieniem, że Świąt Wielkanocnych Trzaskowski nie spędzi „rozparty przy stole”.

CZYTAJ WIĘCEJ: „Patriarchalne” życzenia Trzaskowskiego? Prezydent Warszawy rozparty przy stole, żona przy kuchni, pies z uszami królika. Usunął spot i przeprosił

W biegu – i tym kampanijnym, i przedświątecznych przygotowań – czasami popełnia się błędy. Jest błąd, będzie pokuta. O jednym zapewniam – na pewno przez całe Święta nie będę siedział rozparty za stołem. I najważniejsze – Wesołych Świąt! Dla wszystkich :)

— napisał Trzaskowski.

Zaroiło się od komentarzy

„Przeprosiny” prezydenta Warszawy zostały odpowiednio skomentowane przez użytkowników platformy X.

Zastanowiłbym się na Pana miejscu czy ludzie przysyłani przez Pana Donalda są na pewno „do pomocy” w kampanii w każdym (nie bądź) razie: Chrystus Zmartwychwstał, Alleluja!

Jest Pan „w biegu przedświątecznym” i ma Pan czas latać po domu w marynarce i wypracowanej koszuli?

Niektórzy skojarzyli scenę z nagrania Trzaskowskiego z popularnym serialem…

Jak to w biegu, skoro Pan siedział, a żona popylała?

Warto przypomnieć również tę krindżową produkcję wyborczą Trzaskowskiego. Filmik z kuchni nie jest wypadkiem przy pracy

Ależ trzeba było nie kasować, głosujące na Pana w Warszawie feministki na pewno były zachwycone

Wszyscy dzisiaj tylko o tym, że na filmie z życzeniami Rafał Trzaskowski siedzi jak pasza, a żona w kuchni pracuje. A ja się pytam, gdzie są gałki?!

I teraz wyobraźmy sobie, że Rafał Trzaskowski zostaje prezydentem Polski. Z takim „talentem” mógłby szybko przegonić Bronisława Komorowskiego z jego „bulem” i „szogunem”.

X/Polityce/kot