Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał, że wstępny wniosek ws. postawienia przed Trybunałem Stanu prezesa NBP Adama Glapińskiego będzie obecnie poddany analizom formalno-prawnym. Zapowiedział, że gdy skończy się ten proces, bezzwłocznie przekaże wniosek do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.
Marszałek Sejmu pytany był w środę o wstępny wniosek ws. postawienia Glapińskiego przed Trybunałem Stanu.
W tej chwili ten wniosek, po tym jak trafił do Sejmu, będzie poddawany analizom formalno-prawnym
— powiedział Hołownia na konferencji prasowej, dodając, że tak dzieje się z każdym wnioskiem.
Marszałek Sejmu zauważył, że wniosek jest „bardzo obszerny, skomplikowany”.
Więc zajmie to może tydzień, może dwa tygodnie, po drodze mamy święta
— dodał.
Wniosek do KOK
Hołownia poinformował, że „kiedy skończy się ten proces i wszystko będzie OK”, to bezzwłocznie przekaże wniosek do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.
Marszałek zwrócił uwagę, że postępowanie ws. Trybunału Stanu przed Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej jest „bardzo skomplikowanym procesem prawnym”. Jego zdaniem przypomina ono postępowanie prokuratorskie.
Będzie pewnie prowadzone w części z wyłączeniem jawności, będą powoływani świadkowie. Ja spodziewam się, ale nie rozmawiałem jeszcze z przewodniczącym, że może to potrwać kilka albo kilkanaście miesięcy, bo to jest bardzo duża procedura, zanim to trafi na Sejm i na Sejmie będzie głosowane
— tłumaczył.
Nie wydaje mi się, żeby było możliwe, że stanie się to przed wakacjami. Raczej obstawiałbym termin powakacyjny
— powiedział Hołownia. Zaznaczył, że wniosek „musi zostać dobrze sprawdzony i przeprocedowany, żeby na końcu procesu nikt nie miał żadnych wątpliwości”.
Grupa posłów koalicji rządowej złożyła we wtorek w południe wstępny wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Autorzy wniosku zarzucają prezesowi NBP, że „w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania dopuścił się naruszenia Konstytucji RP i ustaw”.
We wniosku o postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu wskazanych jest osiem zarzutów, m.in. pośredniego finansowania deficytu budżetowego przez skup obligacji Skarbu Państwa oraz gwarantowanych przez Skarb Państwa, interwencji na rynku walutowym bez należytego upoważnienia od zarządu NBP, obniżenia stóp procentowych przed wyborami parlamentarnymi, upolitycznienia banku centralnego czy wprowadzenia nagród kwartalnych dla siebie samego.
Najbardziej zwracają uwagę słowa Szymona Hołowni o „terminie prowokacyjnym”. Warto zaznaczyć, że wypowiada je marszałek Sejmu. Ta funkcja powinna zobowiązywać do innych standardów.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/686637-wniosek-ws-ts-holownia-obstawialbym-termin-powakacyjny