ABW przeprowadziło na terenie całego kraju przeszukania i zatrzymania ws. funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości. Służby wtargnęły m.in. do domu Zbigniewa Ziobry pod nieobecność mieszkańców. „Trzeba będzie te działania przeanalizować pod względem zgodności z prawem” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Przemysław Czarnek. Poseł PiS nie ma jednak złudzeń, że służby wykonały polityczne zlecenie, aby urządzić przed świętami „igrzyska”. „Chodzi o to, żeby pokazać, że te 8 gwiazdek jest wciąż aktualne” - stwierdza nasz rozmówca.
Służby wtargnęły dziś do domów posłów Suwerennej Polski bez zgody Sejmu. Zatrzymały sprzęt elektroniczny. Portal wPolityce.pl ujawnił, jak wyglądały kulisy tych czynności. Według informacji medialnych zatrzymanych miały zostać cztery osoby.
CZYTAJ WIĘCEJ: UJAWNIAMY. Szokujące kulisy operacji w domu Ziobry: „Zaklejali kamery monitoringu. Rozebrali ogrodzenie. Czegoś bardzo się bali”
W rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Przemysław Czarnek zauważa, że w pierwszej kolejności trzeba właściwie odczytać kontekst polityczny tego, co się stało.
Widać, że to jest akcja umówiona z niektórymi telewizjami. Wczoraj mieliśmy przecież w TVN materiał dotyczący Funduszu Sprawiedliwości, a dziś mamy akcję służb na wniosek neo-prokuratorów od Bodnara. Wszystko po to, by przykryć klęski rządzących, którzy zrobili zaledwie 6 proc. normy, jeśli chodzi o 100 konkretów na 100 dni rządu Tuska. Do tego spadające, a właściwie nurkujące sondaże koalicji rządzącej, zarówno KO jak i Trzeciej Drogi, brak mobilizacji własnych elektoratów i widmo kęski w nadchodzących wyborach samorządowych. Na domiar złego, mamy kolejny sondaż pokazujący przewagę PiS, którego nie da się już przykryć jakimiś pseudo-sondażami. To wszystko wymagało igrzysk. Dali więc igrzyska i krew, by zająć społeczeństwo. Na dalszy plan schodzi kampania samorządowa. To jest podstawowa przyczyna tej akcji
— mówi polityk Prawa i Sprawiedliwości, który podkreślił, że wtargnięto do domu człowieka, który nie tylko jest posłem, ale jest także śmiertelnie chory, o czym neoprokuratorzy doskonale wiedzieli.
Mamy do czynienia z przeszukaniem domu człowieka, który jest chory i wszyscy wiedzą, że nie leży w domu. Tym bardziej służby o tym wiedzą, a także to, że walczy z chorobą nowotworową. W tym momencie wyważa się drzwi do jego domu w sprawie, w której wszystkie dokumenty są w ministerstwie sprawiedliwości. Już tylko to świadczy o tym, że mamy do czynienia z czystą pokazówką na potrzeby z polityczne
— podkreśla prof. Czarnek w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Mobilizacja zwolenników 8 gwiazdek
Inną sprawą jest odpowiedzialność za nadużycie uprawnień przez funkcjonariuszy. Istnieje wiele opinii mówiących, że ochrona związana z poselskim immunitetem obejmuje także dom parlamentarzysty.
Trzeba będzie te działania przeanalizować pod względem zgodności z prawem. Istotnie, są takie opinie, choćby prof. Chmaja, ale i innych, którzy twierdzą, że immunitet poselski roztacza się na wszystko co wiąże się z aktywnością poselską. Dlatego takich działań bez zgody Sejmu nie wolno robić
— mówi polityk klubu PiS. W ocenie Czarnka najważniejsze jest jednak zrozumienie politycznego kontekstu działań służb, bo to on stał się głównym motywem ich wykorzystania.
Zauważmy, że te igrzyska zorganizowano tuż przed świętami Wielkanocnymi. Ma to zatem także mobilizować zwolenników koalicji 13 grudnia, lub jak kto woli, wyznawców pewnego wulgarnego hasła pod adresem PiS. Chodzi o to, żeby pokazać, że te 8 gwiazdek jest wciąż aktualne
— posumował prof. Przemysław Czarnek.
CZYTAJ TAKŻE:
koal
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/686441-tylko-u-nas-czarnekdali-wyborcom-na-swieta-igrzyska-i-krew