„Ta operacja ma całkiem inny, ukryty cel. Jest nim docelowy demontaż unijnej wspólnej polityki rolnej. To jest skrzętnie skrywane” – zaznaczył na antenie Telewizji wPolsce europoseł Jacek Saryusz-Wolski. Dodał, że „ci, którzy chcą zdemontować wspólną politykę rolną, działają przeciwko bezpieczeństwu żywnościowemu Unii”.

Na wtorek zapowiadana jest kolejna, trzecia od początku roku, duża demonstracja rolników w stolicy Belgii. Główne postulaty demonstrujących to zagwarantowanie opłacalności produkcji rolnej w UE, poluzowanie nadmiernych – ich zdaniem – wymogów dotyczących sprawozdawczości i wycofanie się z umów o wolnym handlu z regionami spoza Wspólnoty.

CZYTAJ TAKŻE: Niemal tysiąc traktorów w centrum Brukseli i płonące opony przed siedzibą KE! Kolejny protest rolników przeciwko unijnej polityce

Toczy się ta batalia, oparta o bardzo fałszywy szantaż moralny. Mówi się – musimy otwierać rynek rolny dla Ukrainy, żeby jej pomóc. To jest nieprawda, jakoby unijne poparcie dla Ukrainy zależało od tego bezcłowego eksportu rolnego do Unii. Wiemy, że Ukraina potrzebuje amunicji, rakiet i pieniędzy, ale Unia właśnie amunicji rakiet i pieniędzy daje nie tyle, ile trzeba. Skąpi, a to są cele egzystencjalne i chce krótkowzrocznie oszczędzać swoje budżety

— stwierdził Saryusz-Wolski w rozmowie z Aleksandrą Jakubowską.

Natomiast wcale nie oszczędza swoich rolników. Zwłaszcza tych na swojej wschodniej, frontowej flance. Pieniądze z eksportu rolnego Ukrainy wcale nie wspierają budżetu Ukrainy i jej wysiłku wojennego, tylko trafiają do kieszeni albo oligarchów, albo zachodnich holdingów rolnych, często z rajów podatkowych

— zaznaczył.

Jak dodał, „ta operacja ma całkiem inny, ukryty cel. Jest nim docelowy demontaż unijnej wspólnej polityki rolnej”.

To jest skrzętnie skrywane. Celem od zarania tej wspólnej polityki rolnej była europejska samowystarczalność żywności i tym samym bezpieczeństwo żywnościowe Unii. Ci, którzy chcą zdemontować wspólną politykę rolną, działają przeciwko bezpieczeństwu żywnościowemu Unii. Ten unijny mainstream i lobby finansowo-przemysłowe, w tym niemieckie, chce odejścia od tego paradygmatu i zarazem czegoś na kształt pierwotnego kontraktu, na którym ufundowano samą Wspólnotę Europejską wiele lat temu. Chce uwolnienia budżetu od ciężaru finansowania tejże polityki rolnej

— podkreślił europoseł.

CZYTAJ WIĘCEJ: Manifest wyborczy Europejskiej Partii Ludowej: więcej Zielonego Ładu oraz subsydiów dla francuskich i niemieckich koncernów

Jego zdaniem, „Unia czyni to po to, by móc finansować inne ‘nowoczesne’ cele, w tym klimatyczne”.

Takim taranem do demontażu wspólnej polityki rolnej ma być import rolny z Ukrainy, pod fałszywym pretekstem pomagania jej, oraz przez import żywności z Ameryki Łacińskiej

— powiedział Jacek Saryusz-Wolski.

Oglądaj na bieżąco Telewizję wPolsce:

wPolsce/PAP/kot