Uzurpatorzy Bodnara mszczą się na prokuratorach, którzy zaszli za skórę Ewie Wrzosek? To bardzo prawdopodobne. Przekonała się o tym prokurator Monika Laskowska, którą odwołano ze stanowiska szefowej Prokuratury Rejonowej dla Warszawy Mokotów. To ona ujawniła wydziałowi spraw wewnętrznych opisywał portal wPolityce.pl. Wcześniej, jako przełożona, wielokrotnie wskazywała na aktywność Wrzosek, zwłaszcza w mediach, także społecznościowych.
Prokurator Monika Laskowska była szefową Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów. Nielegalnie odwołana z funkcji. A teraz karnie delegowana na Wolę. Matka samotnie wychowująca dziecko. Ośmieliła się stawić czoło Ewie Wrzosek, składając zawiadomienie do WSW w sprawie ustawki Sienkiewicza. A sprawa oczywiście zamieciona pod dywan przez ekipę przebierańców Bodnara…
– napisał na twitterze Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości.
Historię, o której napisał Marcin Romanowski, w lutym, ujawnił portal wPolityce.pl. Z dokumentów, do których dotarliśmy wynikało, że w listopadzie 2023 roku Sienkiewicz przesłał na adres Ewy Wrzosek oraz do Prokuratury Rejonowej w Warszawie wnioski, które znana prokurator rozesłała do licznych sądów w całej Polsce. Celem tej operacji było zablokowanie pozytywnych zmian w mediach publicznych, których próbowano dokonać pod koniec rządów Zjednoczonej Prawicy.
30 listopada
30 listopada 2023 roku na skrzynkę mailową prokurator Ewy Wrzosek oraz do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów trafia wzór pisma procesowego autorstwa Bartłomieja Sienkiewicza. Polityk, który za dwa tygodnie zostanie ministrem kultury i osobową, która zdemolowała media publiczne, liczy na to, że wioski o zabezpieczenie zablokują próbę uratowania mediów publicznych. Sprawę natychmiast przejmuje Ewa Wrzosek. Stwierdzenie „przejmuje” jest tu jak najbardziej trafne, gdyż sama Wrzosek nie ma do tego prawa. Nie zajmuje się kwestiami cywilnymi, czy administracyjnymi, które prokuratorzy podnoszą w sądach. Nie jest do tego uprawniona. Dochodzi do sytuacji kuriozalnej, w której Wrzosek próbuje podszyć się pod sygnaturę sprawy! Ta operacja się nie udaje, dzięki odważnej postawie referent w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Mokotów. Ta nie zgodziła się oba zarezerwowanie kolejnego numeru KO, czyli sygnatury dla sprawy wniosku, który przesłał Wrzosek poseł Sienkiewicz.
Sprawa wyszła na jaw tydzień po przesłaniu wniosków przez Ewę Wrzosek. Sądy podjęły bowiem korespondencję z prokuraturą. Skala nieprawidłowości uznana była za tak dużą, że 8 grudnia 2023 podjęto decyzję o wycofaniu wniosków Wrzosek. Portal wPolityce.pl dotarł do uzasadnienia decyzji o wycofaniu pism prokurator Ewy Wrzosek. Wniosek podpisany jest nazwiskiem prokurator Laskowskiej, która właśnie została zdegradowana i przeniesiona do innej prokuratury.
(…)należy stwierdzić, że wniosek o zabezpieczenie został złożony przez osobę podszywającą się pod prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów Ewę Wrzosek, albo przez prokurator Ewę Wrzosek - bez uprzedniego przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego w sprawie i poza zakresem powierzonych czynnościm bowiem ww. prokurator w ramach obowiązków służbowych nie jest wyznaczona do prowadzenia spraw z zakresu prawa cywilnego ani innych czynności w ramach działalności pozakarnej prokuratury
– czytamy w uzasadnieniu Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów z grudnia ubiegłego roku, które jest autorstwa prokurator Laskowskiej.
Kto się ośmieli?
Wiemy, że akcja Ewy Wrzosek wywołała konsternację u wielu prokuratorów. Działanie takie można określić jako sprzeczne z zasadami panującymi w prokuraturze, ale pojawiły się wręcz głosy, które jasno wskazały, że Ewa Wrzosek złamała prawo. To dlatego sprawa trafiła do wydziału wewnętrznego, który prowadzi postępowanie w tej sprawie. O tych naruszeniach wiedziała także odwołana właśnie Monika Laskowska, która była przełożoną Wrzosek. Teraz nie „zagraża” ona już znanej z politycznych sympatii prokurator, która podejrzewana jest o przestępstwo polegające na przekazywaniu tajemnicy śledztwa bliskiemu współpracownikowi Rafała Trzaskowskiego. Z szefowej Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów została karnie przeniesiona na Wolę. Tak teraz wyglądają „porządki” Adma Bodnara i Dariusza Korneluka, który podaje się za szefa PK. Sprawa Ewy Wrzosek jeszcze do końca lutego pozostawała w wydziale wewnętrznych Prokuratury Krajowej. Zebrany materiał dowodowy jest bardzo mocny. Tylko, czy znajdzie się śmiałek, który zdecyduje się na uczciwe postępowanie wobec osoby tak wpływowej w kierownictwie PK?
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/685938-nasz-temat-bodnar-msci-sie-za-wrzosek