Tak cieszą się z demolki w wymiarze sprawiedliwości! Najważniejsze jest zacząć, podjęliśmy nawet najtrudniejsze tematy - KRS, Trybunału Konstytucyjnego i prokuratury, nie mamy się absolutnie czego wstydzić - powiedział PAP wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha oceniając pierwsze sto dni nowego rządu w kontekście działań MS. To po prostu nie mieści się w głowie.
Zapowiedzi ze 100 konkretów
W tym tygodniu mija sto dni od powołania rządu Donalda Tuska. Jednymi z głównych postulatów przedstawionych podczas kampanii wyborczej przez Koalicję Obywatelską i zawartych w stu konkretach na pierwsze 100 dni rządu, były te odnoszące się do wymiaru sprawiedliwości.
Wśród postulatów znalazły się m.in.: utworzenie Krajowej Rady Sądownictwa w składzie zgodnym z konstytucją, odsunięcie „nielegalnych sędziów-dublerów od orzekania” w Trybunale Konstytucyjnym, rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, a także przystąpienie Polski do Prokuratury Europejskiej.
„Uwolnimy sądy od politycznych wpływów. Wykonamy orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w zakresie gwarancji niezależności sądów i niezawisłości sędziów”
— zapowiadano.
Myrcha cieszy się z rewolucji i demolki
Ostatnie sto dni oceniam jako bardzo pracowite i efektywne. Z jednej strony mamy za sobą cały szereg bardzo trudnych zmian w prokuraturze i sądownictwie, a z drugiej strony mamy wykonany ogrom pracy w relacjach z Unią Europejską, czego najlepszym dowodem jest ogromny wkład w odblokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy, bo wymiar sprawiedliwości był jednym z głównych elementów w odniesieniu do tego problemu
— ocenił Myrcha.
Na uwagę, że według postulatów z kampanii, po 100 dniach sprawowania władzy przez nowy rząd miały być widoczne zmiany w funkcjonowaniu Krajowej Rady Sądownictwa, Trybunału Konstytucyjnego oraz sądów, Myrcha odpowiedział, że „najważniejsze jest zacząć i podjąć nawet najtrudniejsze tematy”.
W przypadku czy to TK, czy KRS, czy w końcu prokuratury, te działania zostały podjęte. Dziś nawet można zaryzykować tezę, że prokuratura, mimo braku formalnego rozdziału od ministra, po ostatnich zmianach i wyłonieniu w procedurze konkursowej nowego prokuratora krajowego, zrobiła już pierwszy krok do odpolitycznienia
— stwierdził wiceminister.
Podjęliśmy też szereg wskazywanych w zapowiedziach działań rozliczeniowych, łącznie z badaniem spraw Pegasusa oraz Funduszu Sprawiedliwości
— dodał Myrcha. Jak zaznaczył, „rolą opozycji jest wytykać i krytykować”.
Ale my nie mamy się absolutnie czego wstydzić, jeśli chodzi o nasz dorobek z ostatnich stu dni
— powiedział wiceszef MS.
Jak wskazał, resort sprawiedliwości cały czas ma też na uwadze kwestie legislacyjne i zmiany zmierzające do polepszenia prawa.
Sam fakt, że udało się już powołać cztery komisje kodyfikacyjne, które z początkiem kwietnia zaczną swoje prace, to jest milowy krok, aby na przykład uporządkować kwestie związane z prawem karnym
— powiedział Myrcha.
„Jesteśmy na sto procent pewni naszych działań”
Odnosząc się do niedawnych orzeczeń TK, które wstrzymują obowiązywanie niektórych decyzji ministrów obecnego rządu, a także nieuznawania decyzji ministra sprawiedliwości Adama Bodnara na przykład przez dotychczasowego prezesa warszawskiego sądu apelacyjnego, czy też prokuratora krajowego z czasów PiS, Myrcha odpowiedział, że „nic nie poradzimy, że niektórzy są z naszych decyzji niezadowoleni, i nie chcą ich akceptować”.
Nie możemy się z tego powodu zatrzymywać, mieć nieuzasadnionych wątpliwości, tylko musimy konsekwentnie realizować nasz plan przywrócenia praworządności
— dodał.
Jesteśmy na sto procent pewni naszych działań i ich zgodności z prawem, literą i duchem konstytucji
— stwierdził wiceminister Myrcha.
Jego zdaniem najważniejsze osiągnięcie stu dni w sferze wymiaru sprawiedliwości, to przygotowane projekty ustaw o charakterze ustrojowym, które trafiły do Sejmu, czyli te odnoszące się do KRS i TK.
Nasze zadanie po stu dniach się nie kończy. Zostaliśmy wyznaczeni do tej pracy na całą kadencję. Zobowiązujemy się do wszystkich zapowiadanych zadań, ale te sto dni możemy uznać za sukces
— powiedział również Myrcha.
Wiceminister Myrcha przekonuje, że ekipa Bodnara w MS jest na sto procent pewna „działań i ich zgodności z prawem, literą i duchem konstytucji”. Dobre sobie! Bezprawie, anarchia i demolka - to w rzeczywistości ich dokonania.
olnk/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/685856-myrcha-dumny-z-demolki-nie-mamy-sie-czego-wstydzic