„Chciałbym, Jarku, mówię tutaj do pana prezesa Kaczyńskiego, zetrzeć ci ten bezczelny uśmieszek” – powiedział, zwracając się do prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Roman Giertych. „Przetrwaliście osiem lat bezprawia, kłamstwa, przemocy administracyjnej, a czasami fizycznej przemocy” – wtórował mu, mówiąc do zgromadzonych, Bartłomiej Sienkiewicz. „Mierzymy się z ośmioma latami erozji standardów praworządności” – grzmiał z kolei Adam Bodnar.
Wobec słów, które padły w czasie konwencji samorządowej Koalicji Obywatelskiej w Kielcach, trudno przejść obojętnie. W swoich wystąpieniach Adam Bodnar, Bartłomiej Sienkiewicz i Roman Giertych mówili dużo o Prawie i Sprawiedliwości. Oprócz rytualnej krytyki opozycyjnego ugrupowania, nie zabrakło pogardliwych uwag, kierowanych w stronę Jarosława Kaczyńskiego.
Sienkiewicz o niszczeniu Polski
Przetrwaliście osiem lat bezprawia, kłamstwa, przemocy administracyjnej, a czasami fizycznej przemocy. Przetrwaliście najtrudniejszy moment w niepodległej Polsce od 1989 roku. I dzisiaj się spotkaliście po to, aby pójść jeszcze krok dalej, żeby odebrać władzę tym ludziom, którzy niszczyli Polskę
— oświadczył zgromadzonym w Targach Kielce Sienkiewicz.
Choć dodał – być może inspirując się własnymi doświadczeniami – że „tego, czego powinniśmy najbardziej się obawiać, to nie PiS-u, tylko pychy”.
Bodnar o wielkim cieniu
Adam Bodnar natomiast skupił się natomiast na odmienianej przez wszystkie chyba przypadki praworządności.
Mierzymy się z ośmioma latami erozji standardów praworządności, z takimi nadużyciami, jak chociażby (…) te słynne ustawy anty-LGBT, z którymi starałem się walczyć jako Rzecznik Praw Obywatelskich, a które kładły się takim wielkim cieniem na to, jak wygląda nasza wspólnota
— oznajmił człowiek odpowiedzialny za demolowanie wymiaru sprawiedliwości.
To co dla nas, w rządzie, jest najważniejsze, to to, aby nie tracić czasu. I w zasadzie od 13 grudnia, każdego dnia, walczymy o to, aby naprawiać nasze państwo
— dodał.
Giertych o tajemniczych zeznaniach
Romana Giertycha musiało zaboleć to, co mówił przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa Jarosław Kaczyński. „Jak wczoraj słuchałem tego satrapy upadłego, który na komisji tyle razy wspomniał mnie” – wypalił w pewnej chwili Giertych, za co dostał gromkie brawa.
Ale chciałbym, Jarku, mówię tutaj do pana prezesa Kaczyńskiego, zetrzeć ci ten bezczelny uśmieszek. I pozwolisz, że wspomnę twoje nazwisko, bo wczoraj pięć razy mówiłeś o mnie. I powiem ci jedną rzecz. (…) Przygotowujemy zeznania, a raczej pomagamy tym, którzy te zeznania chcą złożyć (…) tym ludziom, którzy od ciebie, Jarku, chcą zeznawać na PiS, z serca PiS-u
— oświadczył Giertych.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/685344-seans-pogardy-bodnar-giertych-i-sienkiewicz-w-kielcach