Podczas posiedzenia komisji ds. Pegasusa, podczas którego przesłuchiwany był prezes PiS Jarosław Kaczyński, doszło do zabawnej konfrontacji między świadkiem a członkiem komisji Witoldem Zembaczyńskim z KO. Poszło o kraj pochodzenia systemu Pegasus.
Czy przeszło Jarosławowi Kaczyńskiemu przez myśl, że kupując program od Izraela udostępnia się dane temu krajowi? Że na końcu mogą po prostu stać Ruscy?
— pytał Witold Zembaczyński.
Panie członku, mogę panu powiedzieć tak: jakbyśmy kupili od kogoś innego, to nie moglibyśmy mieć takich podejrzeń? Czy pan jest antysemitą? Przykro jest mówić, ale jest pan antysemitą
— odparł Jarosław Kaczyński.
Świadkowi się role pomyliły, to ja zadaję pytanie, a świadek odpowiada
— pieklił się Zembaczyński.
I ja odpowiadam, że pan jest antysemitą
— zareagował prezes PiS.
Nazywa pan mnie antysemitą?
— dopytał Zembaczyński.
Tak
— potwierdził Jarosław Kaczyński.
W powszechnej opinii komentatorów członkowie komisji ds. Pegasusa z ramienia koalicji Donalda Tuska fatalnie zaprezentowali się w konfrontacji z Jarosławem Kaczyńskim. Najbardziej jednak chyba zapadną w świadomości opinii publicznej te fragmenty, w których antybohaterem był Witold Zembaczyński.
tkwl/X
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/685300-prezes-pis-do-zembaczynskiego-pan-jest-antysemita