„Jestem zła, sfrustrowana i jestem w gniewie” – tak przewodnicząca klubu Lewicy Anna Maria Żukowska tłumaczyła na antenie RMF FM swój wulgarny wpis w mediach społecznościowych, skierowany do marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Napięcie w Koalicji 13 Grudnia w sprawie projektów ustaw o aborcji rośnie.
W minioną sobotę przewodnicząca KKP Lewicy w wulgarny sposób odniosła się do słów lidera partii Polska 2050 nt. aborcji.
Wyp…j z tym spokojem, Szymonie Hołownio
– napisała na platformie X Anna Maria Żukowska. Odniosła się ona do wypowiedzi Hołowni o aborcji: „trzeba spokoju i cierpliwości, aby walcząc o dobro, nie wprowadzić więcej zła”.
Poseł Polski 2050 Mirosław Suchoń skomentował jej wulgarny wpis następująco: „Rynsztok w natarciu”.
Jak pamiętam obecnego marszałka Hołownię na protestach, to rozumiem, że taplał się w tym rynsztoku, bo właśnie demonstrował razem z kobietami, które to hasło podnosiły, robiły sobie zdjęcia, robiły plakaty i sam mówił, że jest wk***.
– mówiła w RMF FM Żukowska, przypominając obecność Szymona Hołowni na Strajkach Kobiet.
Wulgarny model
Przewodnicząca klubu Lewicy została zapytana, czy wulgaryzmy będą teraz modelem rozwiązywania sporów koalicyjnych.
Jeżeli nie będzie takiego modelu, że dotrzymuje się słowa, to ten model był już widoczny na ulicach podczas protestów po tak zwanym wyroku Trybunału Konstytucyjnego
– odpowiedziała.
Do tego, Lewica chce, aby posłowie jak najszybciej przyjęli ustawę, która zezwalałaby na zabijanie nienarodzonych dzieci. Tymczasem marszałek Sejmu ogłosił niedawno, że projektami dotyczącymi aborcji – złożonymi przez Lewicę, KO i Trzecią Drogę – Sejm zajmie się 11 kwietnia, tuż po wyborach samorządowych.
Realnie czekamy 30 lat na uchwalenie przepisów dotyczących liberalizacji prawa do przerywania ciąży
– dodała.
Działanie w emocjach
Jestem też zła, sfrustrowana i jestem w gniewie. Tak jak wiele innych kobiety, które mają już dosyć tego czekania i nie chodzi, czy takie ma poglądy, czy tak zagłosuje pan Hołownia. Niech zagłosuje. Właśnie o to chodzi, byśmy się dowiedzieli, kto ma ostatecznie jakie poglądy. Nie można mrozić tych projektów. Sam pan marszałek zapowiadał, że nie będzie tego robił. Niestety tak to wygląda
– podkreśliła Anna Maria Żukowska.
To jest moje zdanie i ono jest wyrazem gniewu bardzo wielu kobiet w Polsce. Mam takie poczucie, że rzeczywiście tak jest, że ta frustracja jest już naprawdę dosyć duża. Liczę na to, że pan marszałek Hołownia dotrzyma słowa, ostatniego, że 11 kwietnia (projekty) będą procedowane. Ale to nie będzie już ani 12, ani 13 kwietnia, tylko wtedy
– mówiła posłanka Nowej Lewicy.
Wulgarne wypowiedzi już same mówią za siebie. To droga do niczego dobrego. Jeśli politycy odzywają się do siebie nawzajem w agresywny sposób, to nie zbudują jedności i zgody w społeczeństwie, ale zasieją jeszcze większy podział i wrogość. Przecież elita polityczna powinna reprezentować pewien poziom kultury. Czego chcą uczyć młodsze pokolenia, które przyjdą po nich do władzy?
CZYTAJ TAKŻE:
RMF FM/wPolityce.pl/bjg
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/684965-napiecie-w-koalicji-zukowska-jestem-zla-sfrustrowana