„Tak jak myślałam, pani minister Izabela Leszczyna nie przeprosiła pracowników Ministerstwa Zdrowia, których obraziła swoim kłamstwem na temat tego, jakoby w Ministerstwie Zdrowia od czerwca ubiegłego roku w zasadzie nikt nie pracował” – napisała poseł PiS i była minister zdrowia Katarzyna Sójka.
W wywiadzie dla „Newsweeka” minister zdrowia Izabela Leszczyna stwierdziła m.in., że jej „poprzednicy skupiali się na doraźnej propagandzie sukcesu, a w Ministerstwie Zdrowia od czerwca ubiegłego roku w zasadzie nikt nie pracował”.
Zdaniem Katarzyny Sójki, „Izabela Leszczyna, promując siebie w wywiadach prasowych, trochę się chyba zagalopowała”. Była minister wezwała też Leszczynę „do natychmiastowego przeproszenia wszystkich pracowników Ministerstwa Zdrowia”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Leszczyna się zagalopowała. Sójka: Dość obrażania grup zawodowych. Wzywam do natychmiastowego przeproszenia pracowników MZ
Zamiast przeprosin – atak
Leszczyna pozostała głucha na apel Katarzyny Sójki. Na platformie X zamieściła jednak odpowiedź. Niestety, nie na temat.
Pani Minister Katarzyna Sójka wyliczyła swoje „sukcesy” w Ministerstwie Zdrowia i chyba tylko wrodzona skromność nie pozwoliła jej wymienić przyznania nagrody dla Prezesa ABM w wysokości 80 tys. zł, mimo, że wiedziała o poświadczeniu przez niego kwalifikacji, których nie posiadał. Biorąc pod uwagę, że po moim zawiadomieniu o powołaniu Prezesa ABM bez spełnienia ustawowych wymagań Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo, zastanawiam się, dlaczego Pani Minister nie dopełniła obowiązków, w dodatku zamiast zawiadomić prokuraturę, podniosła wysokość nagrody proponowanej p. Sierpińskiemu przez departament?
— napisała Leszczyna.
To okropnie przykre
Tak jak myślałam, Pani Minister Izabela Leszczyna nie przeprosiła Pracowników Ministerstwa Zdrowia, których obraziła swoim kłamstwem na temat tego, jakoby w Ministerstwie Zdrowia od czerwca ubiegłego roku w zasadzie nikt nie pracował
— skomentowała Sójka.
Jest to okropnie przykre, że ciężko pracujący Pracownicy Ministerstwa Zdrowia, pracujący również na rzecz Pani Minister, w niespełna tydzień po Międzynarodowym Dniu Doceniania Pracownika mogą o sobie przeczytać takie wypowiadane przez Szefową Ministerstwa opinie. To się nazywa LIDEROWANIE – w piątek złożyć Kobietom pracującym w Ministerstwie Zdrowia życzenia z okazji Dnia Kobiet, a w poniedziałek sprezentować taką deprecjonującą wszystkich pracowników opinię!
— podsumowała była minister.
W swojej odpowiedzi na mój wpis, nie podała Pani Minister ani JEDNEGO przykładu zrealizowanego przez siebie w Ministerstwie Zdrowia działania. Do tego musimy teraz przywyknąć – będzie dużo PRu (po to było potrzebne przejęcie mediów) i zero działania
— dodała
Polki i Polacy chętnie się dowiedzą
Sójka odniosła się też do zarzutów ws. Agencji Badań Medycznych.
Z tego, co mi wiadomo, dyrektor departamentu zgłaszający zastrzeżenia po zapoznaniu się z kompletem dokumentów nie tylko nie miał zastrzeżeń. Podejrzewam, że gdyby zastrzeżenia były oparte na prawdziwych przesłankach – zgłosiłby to do odpowiednich służb
— napisała Sójka.
Cieszę się, że Pani Minister porusza kwestię nominacji – może wyjaśni nam Pani nominację jednego ze swoich znajomych na stanowisko wiceprezesa NFZ. Nominację znajomego, o którym nawet „Gazeta Wyborcza” napisała, że do tej pory bez sukcesów kierował kilkoma lecznicami. Polki i Polacy chętnie dowiedzą się, jakie to kompetencje i sukcesy kryły się za tą nominacją?
— podkreśliła poseł.
Na marginesie – jeśli nie jest Pani w stanie wymienić swoich osiągnięć w MZ to może przynajmniej pokaże Pani, które z obietnic wyborczych udało się Pani Minister jako członkowi Rządu zrealizować? Zamiast obrażać ciężko pracujących pracowników – pora samemu zabrać się do pracy
— dodała Katarzyna Sójka na zakończenie.
X/wPolityce/kot
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/684904-bez-zaskoczenia-leszczyna-nie-przeprosila-pracownikow-mz