„W momencie spadku inflacji powraca VAT do tej niższej stawki” – oświadczył wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, tłumacząc rezygnację z zerowego VAT-u na żywność. Lepsza była jednak minister pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Jej zdaniem, „lepiej, żeby tego rodzaju decyzje (…) nie zapadały w newralgicznych momentach, nie zapadały przed świątecznymi zakupami, tylko były nieco odroczone i to z pewnością jest dobra informacja dla polskich rodzin”.
Resort finansów poinformował, że zerowa stawka podatku VAT na niektóre produkty spożywcze nie zostanie przedłużona po 31 marca 2024 r.
Inflacja spadła, będzie drożej
CZYTAJ WIĘCEJ: Rząd Tuska zwinie nawet politykę ciepłej wody w kranie? Resort finansów: Zerowy VAT na żywność nie będzie przedłużony po 31 marca br.
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz pytany był na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu m.in. o konsekwencje tej decyzji. Przypomniał, że konieczność wprowadzenia zerowej stawki VAT wynikała z inflacji przekraczającej 9 proc. Obniżona stawka podatku VAT na podstawowe produkty spożywcze zaczęła obowiązywać od 1 lutego 2022 r., została wprowadzona przy odczycie inflacji za styczeń 2022 r. na poziomie 9,2 proc. w ujęciu rocznym.
Kosiniak-Kamysz stwierdził, że obecnie inflacja spadła poniżej 4 proc. W połowie lutego GUS poinformował, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w styczniu 2024 r. wzrosły rdr o 3,9 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,4 proc.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rząd podwyższa VAT na żywność o 5 proc. Burza w sieci! „To nie prima aprilis”; „Wszyscy zapłacimy więcej”; „Prezent od zajączka Tuska”
Dodał, że utrzymywanie zerowej stawki VAT na żywność w trakcie trwania wysokiej inflacji „było jak najbardziej uzasadnione”.
Była potrzeba obniżenia (VAT) – i słuszna – i my ją kontynuowaliśmy. W momencie spadku inflacji powraca VAT do tej niższej stawki, którą wprowadzaliśmy kilkanaście lat temu
— mówił Kosiniak-Kamysz.
Kiedy polskie rodziny robią zakupy
Ministerstwo finansów podjęło tę decyzję w sytuacji znacznej poprawy ogólnej sytuacji gospodarczej Polski. Inflacja spada, jest znacznie niższa, niż wtedy, gdy takie obniżki VAT na żywność były konieczne. Stąd wybór momentu, w którym ta zmiana, która jest powrotem do dotychczasowej, poprzedniej stawki VAT, była myślę kluczowym czynnikiem
— stwierdziła z kolei minister pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Dodała, że z jej perspektyw ważne jest, że zerowa stawka zostanie utrzymana jeszcze przez kilka tygodni, obejmując okres świąteczny.
Wiadomo, że to jest ten moment, kiedy polskie rodziny robią zakupy. (…) Nigdy oczywiście nie jest idealny moment na podejmowanie niepopularnych decyzji. Ale lepiej, żeby tego rodzaju decyzje (…) nie zapadały w newralgicznych momentach, nie zapadały przed świątecznymi zakupami, tylko były nieco odroczone i to z pewnością jest dobra informacja dla polskich rodzin
— stwierdziła minister pracy i polityki społecznej.
No, no, no, takiego piruetu w wykonaniu szefowej ministerstwa, które rodzinami się zajmuje, chyba żadna rodzina się nie spodziewała. Krętymi i nieprzewidywalnymi ścieżkami muszą podążać myśli Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, skoro postanowiła spróbować wmówić Polakom, że podwyżka na żywność to właściwie dobra informacja. Pozostaje pogratulować brawury. Jednak na wyrozumiałość rodzin – słuchających tego rodzaju bredni – minister raczej liczyć nie powinna.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jak to leciało? „Skończy się PiS, skończy się drożyzna!”. Słono zapłacimy za „wygraną” Tuska. Katastrofa dopiero przed nami!
PAP/wPolityce/kot
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/684894-koniec-zerowego-vat-u-dziemianowicz-bak-poplynela