„Zielony Ład tworzy mechanizmy w oparciu o przymus administracyjny, który doprowadzi do tego, że zwykli ludzie nie będą mieli wyboru” - powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Zbigniew Krysiak. W ten sposób naukowiec ocenił przyjęcie przez Parlament Europejski zmian w dyrektywie o zużyciu energii i emisji gazów. „Będziemy mieli system administracyjnie rozwijanego niewolnictwa” - podsumował przewodniczącym Rady Programowej Instytutu Myśli Schumana.
Parlament Europejski przegłosował dyrektywę o charakterystyce energetycznej budynków, która ma zmniejszyć „zużycie energii i emisję gazów cieplarnianych w budownictwie”. Zmiana dyrektywy ma też „doprowadzić do renowacji większej liczby budynków o najgorszych parametrach” oraz ma poprawić „wymianę informacji na temat charakterystyki energetycznej”. W rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Zbigniew Krysiak bardzo negatywnie ocenił te regulacje.
Ten system doprowadzi do kryzysu dlatego, że takich rzeczy nie wprowadza się administracyjnie, czyli tak jak w komunizmie. W gospodarce wolnorynkowej steruje się poprzez motywacje. Aby zrealizować cele dotyczące oszczędzania energii trzeba uruchomić odpowiednie zachęty, np. ulgi podatkowe. To może uregulować także sam rynek, gdyż ludzie, którzy nie mają ocieplonych domów, sami o tym zdecydują, bo nie będą chcieli płacić wyższych rachunków za energię
— powiedział prof. Krysiak i podaje przykład działań w tej materii, które podjęła amerykańska administracja.
W USA wprowadzono system wsparć finansowych dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw, które mogą wykazać oszczędności przy zużyciu energii w ciągu roku np. o 30 proc. Rząd nie wnika w to, w jaki sposób to zrobili, czy przez ocielenie, czy nowe źródła ciepła. To jest właściwy sposób działania w normalnej gospodarce, czyli poprzez instrumenty ekonomiczne, a nie przez administracyjną przemoc
— powiedział nam naukowiec.
Wierzący urzędnicy
jak podkreślił prof. Krysiak, u podłoża Zielonego Ładu leży konkretna ideologia, która z zapałem jest realizowana przez unijnych urzędników i wpływowych polityków Europy.
Te decyzje są w nurcie Spinellego. Zielony Ład jest przecież przełożeniem 1 do 1 Manifestu z Ventotene. Czytając Manifest z Ventotene widzimy, że zapisy unijnych traktatów idą właśnie w tym kierunku. Ma powstać klasa posiadających aktywa i klasa rządząca. Wprowadzenie przymusu administracyjnego spowoduje, że tam gdzie ludzi nie będzie na coś stać, będą wchodzili tzw. inwestorzy, czyli bogaci, korporacje, które będą traktowały to jak inwestycje. Jakiś bogaty inwestor ociepli taki dom, ale za to, na tym domu, proporcjonalnie do wartości włożonej w ocieplenie, będzie hipoteka. Oznacza to, że jeśli właściciel nie spłaci tego zadłużenia w określonym terminie, to inwestor stanie się właścicielem jego domu
— ostrzega prof. Krysiak.
Zielony Ład tworzy mechanizmy w oparciu przymus administracyjny, który doprowadzi do tego, że zwykli ludzie nie będą mieli wyboru. Powstanie grupa bogaczy-inwestorów, która będzie ocieplać budynki, a właściciel nie będzie miał wyjścia
— powiedział wykładowca Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Przypomniał, że w Polsce już mieliśmy do czynienia z próbą wprowadzenia takiego przymusu.
Pamiętamy przecież dyskusję nt. wiatraków i propozycje, aby inwestor, który upatrzy sobie jakieś miejsce na wiatrak, mógł właściciela z tej ziemi wywłaszczyć. To na szczęście zostało zablokowane, ale będą to niestety forsować. To jest dobry przykład pokazujący sposoby wejścia w prawo własności. To będzie dotyczyło także tych ociepleń w związku z wprowadzanym przymusem administracyjnym
— powiedział przewodniczącym Rady Programowej Instytutu Myśli Schumana.
To są bardzo realne zagrożenia, to nie jest jakaś bajka. To wszystko ma swoje źródła w ideologii Spinellego, którą przenoszą teraz na zmiany traktatów. Pamiętamy przecież, że przed paroma laty prezydent Francji i premier Włoch, a także kanclerz Niemiec Angela Merkel na wyspie Ventotene pokłonili się Spinellemu przed jego pomnikiem i powiedzieli, że będą z determinacją wdrażać jego model. I to właśnie robią, bo wierzą w Spinellego i trzeba mieć tego świadomość. Nie można być naiwnym i myśleć, że to może są jakieś tylko pomyłki, negocjacje, rozgrywki. Nie! Będą skutecznie w to brnęli, będą tworzyli jakieś pozory negocjacji, czy pozory metod glosowania, będą próbowali uśpić i oczarować, ale swój cel chcą osiągnąć
— podsumował prof. Zbigniew Krysiak i dodał, że podobny los czeka transportowców, których z dnia na dzień będzie się zmuszać do wymiany swojego taboru na bardziej „zielony”.
Znów pojawi się ekipa inwestorów, którzy chętnie zainwestują, bo być może będą mogli także skorzystać ze specjalnych dodatków unii w tym zakresie. I dopóki się inwestora nie spłaci to na transportowcy będzie wisieć zadłużenie. Część zysków, taki transportowiec będzie musiał, oddać od razu inwestorowi. Będziemy mieli system administracyjnie rozwijanego niewolnictwa
— stwierdził w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Zbigniew Krysiak.
CZYTAJ TAKŻE:
koal
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/684888-krysiak-to-system-administracyjnie-rozwijanego-niewolnictwa