To byłby niebywały skandal – stołeczna policja ma rozważać złożenie wniosków o uchylenie immunitetów trójce parlamentarzystów PiS, w tym prezesowi partii Jarosławowi Kaczyńskiemu. Najbardziej bulwersujący jest powód. Chodzi o usuwanie przez posłów tabliczek z kłamliwym napisem, które regularnie – w miesięcznice smoleńskie – przed pomnikiem ofiar katastrofy kładzie tzw. aktywista Zbigniew Komosa.
Prowokacje „aktywisty”
Policja prowadzi postępowania wyjaśniające w sprawie zniszczenia wieńca przed pomnikiem smoleńskim w Warszawie. Chodzi o sytuację z udziałem polityków Prawa i Sprawiedliwości – prezesa Jarosława Kaczyńskiego, posłanki Anity Czerwińskiej i posła Marka Suskiego.
W kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej delegacja polityków PiS z prezesem partii Jarosławem Kaczyńskim złożyła wieniec przed pomnikami prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku. Wcześniej na placu Piłsudskiego pojawił się „aktywista” Zbigniew Komosa z tabliczką „Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach”, którą umieścił przed pomnikiem. Doszło do przepychanek i ataku na prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Atak na prezesa Kaczyńskiego. Aktywiści znowu pojawili się ze skandaliczną tabliczką pod pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej
W październiku ub.r. Jarosław Kaczyński podszedł do wieńca, a następnie zniszczył wspomnianą tabliczkę. W kolejnych miesiącach zrobili to również Anita Czerwińska i Marek Suski. Ten ostatni zniszczył wieniec dwukrotnie, wliczając zdarzenie z ostatniej niedzieli
— napisał portal Onet, który pierwszy poinformował o postępowaniach w sprawie zniszczenia wieńców.
Sprawy są w toku
Jak przekazał rzecznik Komendanta Stołecznego Policji podinsp. Robert Szumiata czynności wyjaśniające dotyczące wydarzeń prowadzone są w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa I, zgodnie z kodeksem postępowania w sprawach o wykroczenia.
CZYTAJ WIĘCEJ: KSP komentuje… zachowanie posła. „Podczas zabezpieczeń często dochodzi do naruszeń prawa, również przez osoby posiadające immunitet”
Dodał, że po zebraniu materiałów w takich sprawach przesyłane są one do Komendy Stołecznej Policji, a ta w ramach pomocy prawnej zwraca się do Komendy Głównej Policji i na koniec sprawa trafia do marszałka Sejmu.
Dany poseł jest pytany wtedy, czy zgadza się na uchylenie immunitetu. Jeżeli się zgadza, to zostaje ukarany mandatem przez sąd. A jeżeli się nie zgadza, to jest głosowanie w parlamencie. Na razie sprawy są w toku i immunitetu nikomu w związku z tymi sytuacjami nie uchylono
— wyjaśnił Szumiata.
Nie było żadnego „zniszczenia wieńca”
Jednak – jak ustalił Onet – policja rozważa wnioski o uchylenie immunitetu parlamentarzystom PiS. Może też o tym świadczyć wpis szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego.
W związku z licznymi pytaniami z ostatniej niedzieli (tj. 10 marca) pragnę zapewnić że wszelkie przejawy łamania prawa będą rozliczane, nawet jeśli sprawy dotyczą osób z immunitetem
— napisał Kierwiński.
Na wpis Kierwińskiego zdecydowanie odpowiedziała Anita Czerwińska.
Nie było żadnego „zniszczenia wieńca”. Usunęliśmy tabliczkę, na której kłamliwa treść szkaluje śp. Prezydenta L. Kaczyńskiego. Opętani nienawiścią agresorzy notorycznie zakłócają uroczystości, zarejestrowane zgromadzenie, łamią prawo. Nieakceptowalne
— podkreśliła poseł PiS.
CZYTAJ WIĘCEJ; Sprawa jest poważna. W mrocznych czasach, gdy na policję nie można liczyć, PiS musi na serio zająć się bezpieczeństwem swojego prezesa
PAP/Onet/wPolityce/kot
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/684866-absurd-policja-kierwinskiego-bedzie-scigac-prezesa-pis