„Najbardziej uderzy po kieszeni, tych którzy mają najniższe dochody” - tak Elżbieta Rafalska skomentowała w rozmowie z portalem wPolityce.pl podniesienie VAT-u na żywność przez rząd Donalda Tuska. Jak dodała, w pierwszej kolejności doczują to rodziny wielodzietne i emeryci, którzy za chwilę będą płacić jeszcze więcej za wszystko, ze względu na skokowy wzrost cen energii. „To poważne zagrożenie i bezduszna polityka społeczna” - podsumowała.
Od 1 kwietnia skończy się zerowa stawka VAT na żywność. Rząd Donalda Tuska zdecydował o podniesieniu jej do 5 proc. Będzie to dotyczyć podstawowych produktów spożywczych, takich jak owoce, warzywa, mięso, nabiał i produkty ze zbóż. Likwidacja tarczy antyinflacyjnej skomentowała w rozmowie z portalem wPolityce.pl Elżbieta Rafalska, była minister pracy i polityki społecznej.
To jest decyzja skrajnie antyspołeczna. Najbardziej uderzy po kieszeni, tych którzy mają najniższe dochody. Myślę o rodzinach, w szczególności rodzinach wielodzietnych, także o jednoosobowych gospodarstwach emeryckich z niewysokimi emeryturami
— nie kryje oburzenia europosłanka Prawa i Sprawiedliwości.
Żywność podrożeje dwukrotnie
Podniesienie VAT na żywność nie będzie jedynym obciążeniem, który spadnie na najuboższych.
Jeśli do większego VAT-u doliczymy jeszcze od 1 lipca, a wszystko na to wskazuje, skokowy wzrost kosztów energii, to mamy bardzo złożoną sytuację wielu gospodarstw rodzinnych i emeryckich. Być może zaraz zaczną się one znowu zadłużać, albo w sposób drastyczny obniżą poziom życia. To jest szykowanie nam problemów społecznych
— ostrzegła Elżbieta Rafalska i przypominiała, że to co udało się osiągnąć rządowi Zjednoczonej Prawicy teraz zostanie zaprzepaszczone.
Wzrost ubóstwa, wzrost biedy, w tym również biedy dzieci, z której nasz rząd wyprowadził polskie rodziny. Widzę to jako poważne zagrożenie, to jest bezduszna polityka społeczna
Jak podkreśla polityk Prawa i Sprawiedliwości rząd Tuska nie miał żadnej konieczności podnoszenia VAT-u na żywność.
Oczywiście, że nie musiał tego robić. Zwłaszcza, że za chwilę wzrosną ceny energii, może to być nawet między 30-50 proc. Rząd powinien zerową stawkę VAT na te wybrane produkty żywnościowe utrzymać. Zobaczyć jaka będzie sytuacja po wzrostach cen energii, co będzie się działo z inflacją. Oczywiste jest, że wzrost kosztów energii spowoduje będzie dodatkowo rzutował na ceny wszystkich produktów, usług czy transportu. To się odbije się na całym naszym życiu, bo wszystko podrożeje także produkty żywnościowe. Energia jest przecież stałym kosztem we wszystkich produkcjach
— oceniła Rafalska.
Poziom życia Polaków nie jest priorytetem dla rządu Tuska
Jaki może być zatem racjonalny powód podniesienia VAT? Czy wogóle istnieje?
W takich sytuacjach trzeba w pierwszej kolejności wyznaczyć hierarchie wydatków z budżetu państwa. Co jest najważniejsze, a co mniej ważne. Widać wyraźnie, że sprawy, które rzutują na sytuację ekonomiczną Polaków nie są dla nich priorytetowe. Chodzi o zdolność do określania i wybierania tego co jest najważniejsze. Sięga się potem po łatwe usprawiedliwienia, że środków na coś nie ma. To jest brak woli politycznej, to właśnie charakteryzowało politykę poprzednich 8 lat rządów PO-PSL. Ciągłe podkreślanie, że nie ma na to środków, ale na coś innego mamy. Trzeba jasno zapytać, na co w takim razie te pieniądze są i kto na tym wzroście wydatków skorzysta
— zapytała była minister pracy i polityki społecznej w rządach Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego. Złożonych przez Tuska obietnic wyborczych ciągle nie widać na horyzoncie obecnej koalicji.
Póki co ze 100 konkretów Tuska nic nie zostało zaproponowane. Nie wygląda na to, żeby w pierwszym kwartale, a nawet od drugiego kwartału coś nowego weszło w życie bo znowu mają problemy z budżetem
— podsumowała Elżbieta Rafalska.
CZYTAJ TAKŻE:
koal
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/684853-rafalska-wyzszy-vat-na-zywnosc-jest-skrajnie-antyspoleczny