Sądzę, że prezes Prawa i Sprawiedliwości dość jasno wykaże im braki albo to, gdzie przeszarżowali – powiedział poseł PiS Radosław Fogiel na antenie radia RMF FM. Odniósł się on do tego, że 15 marca Jarosław Kaczyński ma się pojawić przed komisją śledczą ds. Pegasusa.
W piątek Jarosław Kaczyński jako pierwszy świadek ma być przesłuchiwany przez komisję śledczą ds. Pegasusa. Dwa dni wcześniej na zamkniętym posiedzeniu komisja ta ma dyskutować na temat tego, jak będzie wyglądało jego przesłuchanie. Komisja rozpoczęła prace w drugiej połowie lutego. Na liście jej świadków znaleźli się też m.in. b. premier Beata Szydło, posłowie – Maciej Wąsik, Mariusz Kamiński i Zbigniew Ziobro.
Radosław Fogiel został zapytany w RMF FM, czy prezes PiS pojawi się na przesłuchaniu przed komisją śledczą ds. Pegasusa.
Sądzę, że tak. Nie rozmawiałem z nim o tym, ale tak myślę
– odpowiedział.
Jeżeli posłowie partii rządzącej będą próbowali odstawiać takie cyrki jak do tej pory, to myślę, że mogą się srodze zawieźć. Dla niektórych może to być widowisko
– ocenił poseł PiS w programie „Poranna Rozmowa w RMF FM”.
Sądzę, że prezes dość jasno wykaże im braki albo to, gdzie przeszarżowali
– stwierdził.
„Nadmuchana” sprawa
Na komentarz dziennikarza, że „prezes zostanie rozliczony”, Fogiel odparł, że „wezwanie przed komisję śledczą nie jest niczym nadzwyczajnym”.
Nie ma nic wspólnego z rozliczeniami, a po zeszłotygodniowym artykule w „Rzeczpospolitej” ta komisja jawi się co raz bardziej jako nadmuchana i cała sprawa robi się nadmuchana
– powiedział.
„Rzeczpospolita” podała m.in., że „od ubiegłego roku żadna polska służba specjalna nie posiada systemu deszyfrującego komunikatory”. Według gazety, afera z Pegasusem zniechęciła polityków do zakupu innego systemu deszyfrującego. Napisano też, że „system szpiegowski, który posiadało CBA, nie mógł ingerować w zawartość telefonu, miał zablokowany pobór zdjęć i filmów”.
To są doniesienia prasowe, ale i wcześniej o Pegasusie doniesienia były prasowe. Na tym bazujemy. Przynajmniej ja nie mam innej wiedzy
– dodał poseł PiS. Odnosząc się do podejrzeń komisji, przyznał, że nie czytał dokumentów niejawnych ani nie był jej członkiem.
Artykuł mówi jasno, że w każdym wniosku sądowym było opisane, że elementem tych działań operacyjnych będzie przełamywanie zabezpieczeń urządzenia końcowego, żeby odczytać na przykład komunikatory internetowe. To było dla sędziego jasne
– wskazał Fogiel.
CZYTAJ TAKŻE: Ozdoba o sprawie Pegasusa i doniesieniach „Rz”: „Afera” to wydmuszka. Prokurator Wrzosek nie jest tu żadną ofiarą
Kandydatura Jarosława Kaczyńskiego
Polityk PiS został też zapytany, czy ktoś uważał, że Jarosław Kaczyński przejdzie na emeryturę.
Być może tacy byli. Ja byłem dość przekonany, że uda się pana prezesa przekonać (do pozostania) – odpowiedział.
Prowadzący program w RMF FM zapytał też, czy prezes PiS chce wciąż pełnić funkcję „mimo oporu wewnętrznego i zewnętrznego”.
Odkąd pamiętam, a mam taką przypadłość, że dość wcześnie zacząłem się interesować polityką, były nagłówki, że Jarosław Kaczyński musi odejść, że PiS musi odejść. (…) Znając miłość Polaków do polityków in gremio, myślę, że taki sondaż byłby o większości Polaków, że muszą odejść
– odparł Radosław Fogiel.
Jarosław Kaczyński oświadczył niedawno na łamach tygodnika „Sieci”, że będzie ponownie ubiegać się o pełnienie funkcji prezesa PiS.
CZYTAJ TAKŻE:
—Chorzy z nienawiści. „Leczący się były minister Zbigniew Ziobro otrzyma wezwanie na przesłuchanie”
RMF FM/PAP/wPolityce.pl/bjg
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/684843-fogiel-prezes-pis-wykaze-komisji-sledczej-braki