„To był język ‘nowoczesny’, ‘otwarty’, język ‘wolności słowa’, a jak używają go między sobą, to już im się nie podoba? A mi się podoba, niech pani Żukowska tak do wszystkich mówi z Koalicji 13 Grudnia!” - powiedział na antenie Telewizji wPolsce poseł Przemysław Czarnek, były minister edukacji i nauki.
W programie Telewizji wPolsce „W Centrum Wydarzeń” redaktorzy Aleksandra Rybińska i Wojciech Biedroń zapytali prof. Czarnka m.in. o awanturę między Polską 2050 a Lewicą o aborcję i wulgarne słowa, które poseł Anna Maria Żukowska skierowała pod adresem marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Oburzenie wyraziła wczoraj w programie Bogdana Rymanowskiego na antenie Polsat News poseł Barbara Oliwecka z Polski 2050.
Ta pani poseł to się dopiero urodziła czy dopiero wczoraj do Polski przyjechała?
— ironizował poseł Przemysław Czarnek.
Jak nas się wyzywało od, przepraszam serdecznie, ośmiu gwiazdek, jak pani profesor ze Szczecina wychodziła na wiec w czasie strajku niektórych, nie najmądrzejszych kobiet, i krzyczała dokładnie tak samo jak Żukowska, tylko publicznie, na rynku, do młodzieży, to jej nie przeszkadzało?
— pytał.
Jak nauczyciele wychodzili z dziećmi z napisami tego rodzaju na czole czy na tekturach, to tej pani poseł nie było? Niech ta pani naprawdę otrzeźwieje i zacznie mówić, jak jest w rzeczywistości
— wyliczał dalej.
Pani Żukowska używa języka takiego, jak cała ta Koalicja 13 Grudnia używa od lat, i jakoś nikomu to nie przeszkadzało. To był język „nowoczesny”, „otwarty”, język „wolności słowa”, a jak używają go między sobą, to już im się nie podoba? A mi się podoba, niech pani Żukowska tak do wszystkich mówi z Koalicji 13 Grudnia!
— podkreślił polityk PiS.
CZYTAJ TAKŻE:
„KOD wprowadził tego typu język”
O nienawiść w polskiej polityce dziennikarze Telewizji wPolsce zapytali posła Czarnka także w kontekście wczorajszego ataku na prezesa PiS podczas miesięcznicy smoleńskiej.
Te metody działały od kilku lat, od czasu, kiedy powstał KOD, kiedy KOD-owcy zwracali się w ten sposób do wszystkich, którzy byli nie po ich myśli. Wprowadzili tego typu język, którego pani Żukowska używa wobec pana Hołowni
— stwierdził były szef MEiN.
A te obrzydliwe sceny to tylko pokłosie nienawiści, która w Polsce sączy się od tych kilku lat. I ona będzie się sączyła, dopóki oni będą u władzy
— dodał Przemysław Czarnek.
CZYTAJ TAKŻE: Atak na prezesa Kaczyńskiego. Aktywiści znowu pojawili się ze skandaliczną tabliczką pod pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej
„Nie mamy czołgów ani karabinów. Mamy wolnych Polaków”
Pytany o Marsz Wolnych Polaków zapowiadany w miniony weekend przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na 18 maja, rozmówca Telewizji wPolsce ocenił, że są szanse na frekwencję wyższą niż 11 stycznia, czyli na poprzednim takim wydarzeniu.
Mam nadzieję, że to będzie jeszcze większe wydarzenie niż 11 stycznia. Wtedy było to w środku tygodnia, po południu, w środku zimy po tęgich mrozach i zgromadziło 300 tys. osób, dlatego mam nadzieję, że będzie jeszcze więcej demonstrantów na ulicach
— podkreślił.
My nie mamy czołgów, nie mamy karabinów, i mieć nie będziemy. Nie jesteśmy nimi, żeby brutalnie prowokować i wchodzić na siłę. My mamy wolnych Polaków, sami jesteśmy wolnymi Polakami i największą siłą, która ich obezwładnia, tę Koalicję 13 Grudnia, od PO, przez PSL, Hołownię i Lewicę, to jest Demonstracja Wolnych Polaków, i to wielka pokojowa demonstracja
— powiedział Czarnek.
Nas w żaden sposób nie mogą sprowokować, będziemy tego pilnować, więc ten 18 maja to jest rzeczywiście moment, w którym czerwona kartka, ostateczna czerwona kartka, musi być pokazana Tuskowi i jego zgrai „jaruzeli”
— podsumował parlamentarzysta PiS.
CZYTAJ TAKŻE: Prezes PiS zapowiada na 18 maja wielki marsz w Warszawie! Mają się na nim pojawić postulaty rolnicze
jj/Telewizja wPolsce
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/684734-czarnek-czerwona-kartka-dla-tuska-i-jego-zgrai-jaruzeli