„Dzisiejsze rozmowy nt. aborcji w Sejmie nie zmienią rzeczywistości, bo do 2025 r. prezydentem jest Andrzej Duda, który nie podpisze żadnej ustawy liberalizującej prawo aborcyjne” - uważa wicepremier, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Podkreślił z jednej strony, że politycy PSL będą popierać własny projekt zakładający powrót do aborcji eugenicznej nazywanej kompromisem aborcyjnym, a z drugiej - że zagłosują zgodnie z własnym sumieniem.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował 5 marca, że podjął decyzję, by projekty dotyczące aborcji były procedowane w Sejmie 11 kwietnia, tuż po pierwszej turze wyborów samorządowych. Później - tego dnia, po posiedzeniu Prezydium Sejmu - wicemarszałek Izby i współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty przekazał, że wnioskował na prezydium o to, by projekty ustaw dotyczące aborcji były procedowane na bieżącym posiedzeniu Sejmu, jednak jego wniosek z uwagi na decydujący głos marszałka Sejmu nie przeszedł.
Decyzja Hołowni wywołała krytykę m.in. ze strony posłanek Lewicy i aktywistek Strajku Kobiet.
Szef PSL: 11 kwietnia będziemy popierać nasz projekt
Szef PSL dziś w rozmowie z dziennikarzami uznał, że decyzja Hołowni, by projekty dotyczące aborcji były procedowane w Sejmie 11 kwietnia, tuż po pierwszej turze wyborów samorządowych, jest bardzo dobra.
Bardzo dobrze, że te projekty będą rozpatrywane. Obiecaliśmy to, co zawsze: u nas będzie głosowanie zgodnie z własnym sumieniem
— powiedział Kosiniak-Kamysz.
Wiem, że pan marszałek (Sejmu) rozmawiał, analizował i wydaje się, że jest taka grupa posłów, która sprawi, że wszystkie projekty trafią przynajmniej do drugiego czytania. My będziemy popierać nasz projekt dotyczący powrotu do zasad sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego (z października 2020 r. - PAP), a później rozpisania referendum
— zadeklarował szef PSL i podkreślił, że w sprawie projektów o aborcji jest szansa na spokojną i długą debatę.
Do sierpnia 2025 r. żadne rozmowy i ustawy nie zmienią rzeczywistości
Kosiniak-Kamysz zwrócił też uwagę, że do sierpnia 2025 r. prezydentem jest Andrzej Duda, który nie podpisze żadnej ustawy liberalizującej prawo aborcyjne.
To jest wprowadzanie w błąd opinii publicznej, że rozmowy na ten temat w Sejmie dzisiaj zmieniają rzeczywistość. Pan prezydent jest prezydentem do 2025 r. i przecież on tych ustaw nie podpisze. Jedyne, co mogłoby zmienić postawę pana prezydenta, to referendum
— ocenił lider ludowców.
Cztery projekty liberalizujące aborcję
W listopadzie zeszłego roku Lewica złożyła dwa projekty ustaw w sprawie liberalizacji przepisów aborcyjnych. Jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania.
Pod koniec stycznia br. do Sejmu wpłynął projekt grupy posłów klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. Zakłada on, że osoba w ciąży ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prof. Strzembosz: Aborcyjny projekt ustawy autorstwa PO niemoralny, haniebny, sprzeczny z wiedzą naukową oraz prawami człowieka
Oprócz tych projektów pod koniec lutego Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) złożyły w Sejmie projekt ustawy, który odwraca wyrok TK z 2020 r. w sprawie przepisów dot. aborcji. Politycy TD zapowiedzieli też wniosek dotyczący referendum w tej sprawie.
Obowiązujące w Polsce od 1993 r. przepisy antyaborcyjne zostały zmienione po wyroku TK z października 2020 r. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Tę przesłankę do przerwania ciąży TK uznał za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju.
Politycy PSL nie pierwszy już raz uciekając się do narracji o własnym sumieniu chcą - by odróżnić się od PO i Lewicy oraz nie zrażać swojego elektoratu - listkiem figowym zasłonić chęć przywrócenia w Polsce tzw. aborcji eugenicznej i zamiar poddania decyzji opinii publicznej, czy będzie można w Polsce zabijać nienarodzone dzieci.
CZYTAJ TAKŻE:
PAP/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/684454-szef-psl-zaslania-powrot-aborcji-eugenicznej-glosem-sumienia