Niedawno w sieci pojawiło się zdjęcie Rafała Trzaskowskiego czytającego książkę w metrze - „przypadkowo” okazała się to Diuna Franka Herberta. Druga część adaptacji filmowej tej książki właśnie weszła do kin. Do tej sytuacji postanowił w swoim nagraniu na platformie X nawiązać Tobiasz Bocheński, kandydat PiS na prezydenta Warszawy.
Akurat przypadkiem jechałem metrem z książkami
— napisał na platformie X Tobiasz Bocheński, nawiązując do zdjęcia Trzaskowskiego. Do wpisu załączył nagranie.
„Nie widzę, żeby świat płonął”
Panie Tobiaszu, jak to możliwe, że jedzie pan metrem bez fotografa i kamerzysty?
— takie pytanie dostaje Bocheński na załączonym nagraniu.
Również jak wyglądam przez okno, to nie widzę, żeby świat płonął
— odparł Bocheński, zapewne nawiązując też do występu Rafała Trzaskowskiego, w którym obecny prezydent stolicy straszył tym, że ludzie niebawem zaczną się… bić o wodę.
Niech pan zobaczy, co się dzieje za oknem. Planeta się pali! Za chwilę będziemy się bić o wodę. Planeta się skończy. Po prostu nie pozwolimy, by nam się spaliła
— mówił wówczas Trzaskowski.
Co czyta Tobiasz Bocheński?
Ponieważ nie wszystkie tytuły były widoczne na nagraniu, kandydat PiS na prezydenta Warszawy chętnie odpowiadał na pytania internautów o te pozostałe.
Tragedie i kroniki” Shakespeare’a w tłumaczeniu Barańczaka. „Betonia” Chomątowskiej „Wstecz. Historia Warszawy do początku” Brzostka
— napisał.
Oprócz tego dojrzeć można takie tytuły jak „Wojna o Ukrainę. Wojna o świat” Piotra Zychowicza i Jacka Bartosiaka, czy „Prusy. Pięć wieków”.
A poza wszystkim fajnopolakom należą się wyjaśnienia: otóż „pisowcy”, politycy, zwolennicy PiS czy w ogóle wyborcy partii prawicowych także czytają i to dużo. Nie muszą w tym celu fotografować się z książką w metrze tak, aby wyglądać na przypadkowo „przyłapanych” na obcowaniu ze słowem pisanym.
tkwl/X
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/684325-bochenski-obsmial-ksiazkowa-ustawke-trzaskowskiego