To dopiero kompromitacja. Jak podaje wałbrzyski oddział „GW”, W Kłodzku Koalicja Obywatelska nie zarejestrowała list kandydatów! W dokumentach m.in. pojawiły się podpisy osób nieżyjących.
Przed kilkoma dniami głośno było o tym, że Miejska Komisja Wyborcza w Gdańsku odmówiła przyjęcia zgłoszenia list kandydatów na radnych komitetu Koalicji Obywatelskiej w dwóch tamtejszych okręgach wyborczych. Powodem było „nieuzyskanie wymaganego poparcia wyborców”, czyli brak wymaganej liczby podpisów pod listami.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Blamaż KO w mateczniku Tuska. Komisja z Gdańska odmówiła przyjęcia list z kandydatami na radnych. Zabrakło podpisów
Wstyd dla KO w Kłodzku!
Już to wydawało się zawstydzające dla komitetu KO. Mowa przecież o partii, która jest główną siłą rządzącej w Polsce koalicji! A jednak. Okazuje się, że może być jeszcze gorzej.
Miejska Komisja Wyborcza odmówiła rejestracji wszystkich list kandydatów na radnych z Koalicji Obywatelskiej w Kłodzku
— podała m.in. wałbrzyska „Wyborcza”.
Przypomniano, że kampanię w Kłodzku KO inaugurowała hucznie 26 lutego, a obecna była nawet wicemarszałek Monika Wielichowska.
Okazało się jednak, że doszło do falstartu. 5 marca Miejska Komisja Wyborcza w Kłodzku opublikowała uchwały, w których odmówiła rejestracji kandydatów Koalicji Obywatelskiej. (…) W sumie komisja zakwestionowała podpisy na czterech kłodzkich listach KO. Okazało się, że poprawnie złożonych podpisów jest zbyt mało i nie można list zarejestrować.
Podpisy osób nieżyjących
Okazuje się, że w w części złożonych podpisów podano niepełne lub niewłaściwe adresy zamieszkania, stwierdzono błędy w nazwiskach lub imionach, podano daty poparcia wpisane przed rejestracją komitetu, dokonano też skreśleń przed dostarczeniem list komisji.
Najwięcej zakwestionowanych podpisów dotyczy tych zweryfikowanych w biurze meldunkowym. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, dotyczą one nazwisk osób nieżyjących. Na liście w okręgu nr 1 jest ich 12, w okręgu nr 2 – 16, numer 3 – 5, numer 4 – 17. Podpisy miały być w sposób widoczny dopisane jednym charakterem pisma i tym samym długopisem.
Co dalej? Jak podała „GW”, przedstawiciele KO na razie nie chcą komentować sytuacji i czekają na decyzję w sprawie odwołania, które będzie złożone.
CZYTAJ TAKŻE: „Gazeta Wyborcza” próbowała uderzyć w Bocheńskiego! Podali nieprawdziwą informację. „Wbrew życzeniom przeciwników kandyduję”
olnk/walbrzych.wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/684265-ko-nie-zarejestrowala-list-w-klodzku-podpisy-niezyjacych