Premier Donald Tusk podjął decyzję o likwidacji Instytutu Pokolenia i Instytutu De Republica - poinformował w poniedziałek szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec.
Premier Donald Tusk podjął decyzje o likwidacji dwóch instytutów powołanych w ostatnich latach przez premiera Morawieckiego - Instytutu Pokolenia i Instytutu De Republika. Ta decyzja już dziś jest wprowadzana w życie
— powiedział Grabiec.
Dodał też, że rząd bardzo szczegółowo analizuje wydatki poszczególnych jednostek, w tym również jednostek kancelarii premiera.
Przypomnę może pokrótce, że budżet Instytutu Pokolenia to ok. 10 mln rocznie, Instytutu De Republica to ok. 20 mln rocznie, a dla porównania może podam, że instytuty PAN średnio mają budżet na poziomie 10-11 milionów
— dodał Grabiec.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kasują Instytut Pokolenia. Socha: „Szkoda”; „Rząd likwidatorów”. Były dyrektor rozprawia się z „uzasadnieniem” KPRM
Instytut De Republica
W sprawie Instytutu De Republica są prowadzone analizy prawne - powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej szef KPRM Jan Grabiec. Działalność instytutu polegała głównie na zawieraniu umów cywilno-prawnych na kwotę ośmiu milionów złotych - wskazał i zapowiedział jego likwidację w ciągu kilku tygodni.
W Instytucie De Republica zawarto 22 pozaetatowe umowy cywilno-prawne z sześcioma pracownikami. Stanowi to naruszenie przepisów. Także sam dyrektor zawarł ze sobą umowę na kwotę 152 tys. zł. Pensja dyrektorska to jedno, drugie - to umowy, które zawarł. W tej sprawie są prowadzone analizy prawne. Likwidator instytutu będzie analizował, czy kwalifikuje się do to prokuratury
— powiedział podczas poniedziałkowej konferencji szef KPRM Jan Grabiec.
Wskazał, że rada naukowa instytutu liczyła 29 osób, które pobierały ryczałtowe wynagrodzenie.
Działalność instytutu polegała głównie na zawieraniu umów cywilno-prawnych na kwotę ośmiu milionów złotych. Zawarto 925 takich umów. Dochód ze sprzedaży książek wynosił ok 165 tys. zł, a koszty sprzedaży przez sklep internetowy wyniosły 240 tys. zł, bez kosztów wydawniczych. Można wnioskować, że nie cieszyły się dużym zainteresowaniem
— wyjaśnił.
Grabiec podkreślił, że podczas kontroli „NIK dostrzegła wiele naruszeń, m.in. zaciąganie zobowiązań finansowych z naruszeniem ustawy o finansach publicznych - 650 tys. zł, niecelowe wydatkowanie 876 tys. zł. w tym m.in. na dekoracje i usługi makijażu” i zapowiedział, że „informacja o tym będzie dostępna”.
Jednoznaczną konkluzją oceny działań była decyzja premiera o likwidacji Instytutu De Republica w najbliższych tygodniach
— zapowiedział.
Instytut De Republica został powołany zarządzeniem Prezesa Rady Ministrów z dnia 16 lutego 2021 roku i podlega bezpośrednio premierowi.
Główna aktywność Instytutu De Republica skupia się wokół działalności wydawniczej oraz dokumentacyjnej. Zakładamy ścisłą współpracę ze środowiskami badawczymi, szkołami wyższymi oraz instytucjami zaangażowanymi w rozwój polskiej książki naukowej
— informuje instytut na stronie internetowej.
Prezes ZUS
Szef KPRM Jan Grabiec powiedział w poniedziałek, że w najbliższych dniach lub tygodniach poznamy stanowisko resortów finansów i zdrowia, ale również rządu w sprawie składki zdrowotnej. Dodał, że na ten temat toczą się rozmowy MF z MZ.
W poniedziałek na konferencji prasowej szef kancelarii premiera zapytany został o słowa liderów Trzeciej Drogi Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza, według których zmiana zasady poboru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to „być albo nie być” ich formacji w koalicji rządowej. Grabiec zapytany został m.in., czy te słowa oznaczają, że „coś w koalicji trzeszczy”.
Mam nadzieję, że w najbliższych dniach, tygodniach poznamy już stanowisko nie tylko Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Zdrowia, ale również rządu w tej sprawie. Wiem, że toczą się intensywne rozmowy w tej sprawie między ministrem finansów a Ministerstwem Zdrowia
— powiedział.
Zaznaczył, że zmiana zasady poboru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców „będzie wymagała odpowiedniego procedowania w Sejmie i odpowiedniego vacatio legis”.
Nie chcemy zgłaszać projektów ustaw, zwłaszcza podatkowych, które mają być przyjęte w ciągu dwóch, trzech dni w Sejmie, bo wiemy co się za tym kryje. (…) Będziemy wprowadzać zmianę w składce zdrowotnej w taki sposób, żeby nie powodować bałaganu (…,) żeby wszyscy przedsiębiorcy wiedzieli, jaką składkę w danym miesiącu mają zapłacić
— podkreślił.
Powiedział, że zmianą składki zdrowotnej zajmuje się wiceminister desygnowany przez Polskę 2050 do Ministerstwa Finansów, więc koalicjanci „bardzo dobrze znają stan tych prac i wiedzą, na jakim etapie one się toczą”.
Wprowadzając Polski Ład, rząd Zjednoczonej Prawicy zmienił zasady naliczania składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, co skutkowało zwiększeniem ich obciążeń, dlatego chcą oni powrotu do starych zasad. Wprowadzenie korzystnych i czytelnych zasad naliczania składki zdrowotnej dla przedsiębiorców było jednym z punktów umowy koalicyjnej rządu Donalda Tuska. Zmiany w składce zapowiadał w kampanii wyborczej m.in. szef Platformy Obywatelskiej.
W dokumencie „100 dni na pierwsze 100 dni rządów”, ogłoszonym przez Koalicję Obywatelską przed październikowymi wyborami parlamentarnymi, zapisano: „Wrócimy do ryczałtowego systemu rozliczania składki zdrowotnej. Skończymy z absurdem składki zdrowotnej od sprzedaży środków trwałych”.
Składka zdrowotna
Szef kancelarii premiera Jan Grabiec podczas konferencji prasowej w poniedziałek przekazał, że nie ma jeszcze decyzji w sprawie podpisania przez premiera Donalda Tuska wniosku o powołanie Doroty Bieniasz na szefową Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Powiedział, że trwają w tej sprawie rozmowy i formułowana jest rada nadzorcza. Przekazał, że Dorota Bieniasz jest obecnie zastępcą prezesa ZUS, więc wykonuje swoje obowiązki.
Przypomniał, że ostateczna decyzja, kto będzie prowadził ZUS w kolejnych latach, należy do premiera.
Oczywiście w konsultacji z naszymi partnerami, zwłaszcza z panią minister Dziemianowicz-Bąk, która zwraca się z wnioskiem w tej sprawie
— dodał.
Powiedział, że rządowi zależy na tym, żeby jak najszybciej powołać prezesa, który „zadba (…) o to, żeby ZUS rzeczywiście był instytucją przyjazną i dla przedsiębiorców i dla wszystkich obywateli”.
Przewodniczący rady nadzorczej ZUS Liwiusz Laska w ubiegłym tygodniu poinformował, że rada nadzorcza pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Doroty Bieniasz na stanowisko prezesa ZUS.
Dorota Bieniasz od początku kariery zawodowej zajmowała się tematyką zabezpieczenia społecznego, pracując kolejno w Instytucie Pracy i Spraw Socjalnych, w Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej i w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.
Z wykształcenia jest prawnikiem po Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończyła również podyplomowe studia prawa europejskiego prowadzone przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej wraz z Francuska Krajową Szkołą Administracji Publicznej.
10 stycznia br. premier Donald Tusk odwołał prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Gertrudę Uścińską. Wniosek do premiera o odwołanie Uścińskiej złożyła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/683961-tusk-likwiduje-kolejne-instytucje-grabiec-oglasza