„Panie ministrze Marcinie Kierwiński, czyżby to nie zasługi dla policji, a zasługi dla Platformy Obywatelskiej zdecydowały o szybkim i dość niespodziewanym awansie szerzej nieznanego insp. Boronia?” – zapytał szefa MSWiA poseł Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak.
„Co ukrywa minister spraw wewnętrznych i administracji?” – zapytał na platformie X Mariusz Błaszczak.
Ostatnio policjanci poinformowali mnie o pozamerytorycznych przyczynach awansu p.o. komendanta głównego policji. Odpowiedź na moją interpelację nie rozwiała tych wątpliwości. Panie ministrze Marcinie Kierwiński, czyżby to nie zasługi dla policji, a zasługi dla Platformy Obywatelskiej zdecydowały o szybkim i dość niespodziewanym awansie szerzej nieznanego insp. Boronia?
— dodał poseł PiS.
Do wpisu dołączył screeny swojej interpelacji do ministra spraw wewnętrznych i odpowiedź na nią.
W interpelacji Błaszczak zwraca się do Kierwińskiego z pytaniami „w związku z niepokojącymi sygnałami dochodzącymi od policjantów i pracowników Policji odnośnie do wprowadzanych zmian w podległych Panu służbach”.
Czy to prawda, że obecnie pełniący obowiązki Komendanta Głównego Policji insp. Marek Boroń był członkiem zespołu prowadzącego czynności w sprawie ujawnionej w 2014 r. dot. podsłuchiwania najważniejszych osób w państwie w restauracji „Sowa i przyjaciele”? Podsłuchano wtedy m.in. Bartłomieja Sienkiewicza ówczesnego ministra MSW i koordynatora służb specjalnych, Pawła Wojtunika, ówczesnego szefa CBA, Mariana Janickiego, wówczas szefa BOR
— czytamy w interpelacji.
Pyta też, czy jest prawdą, „że p.o. Komendanta Głównego Policji insp. Marek Boroń dysponował wszystkimi nagraniami jakie zostały wówczas zabezpieczone i nie dopuścił do publicznego ujawnienia nagrań najbardziej kompromitujących polityków PO (obecnie Koalicji Obywatelskiej) w zamian za co został awansowany na pełniącego obowiązki Komendanta Głównego Policji po objęciu rządów przez obecną koalicję większościową?”.
Czy to prawda, że insp. Marek Boroń dokonuje czystek kadrowych w podległej mu służbie, a osoby wskazane do odwołania i awansowania wskazuje mu bezpośrednio gen. Krzysztof Bondaryk, były szef ABW, a obecnie doradca i „szara eminencja” ministra MSWiA?
— zwrócił się z kolejnym pytaniem Błaszczak.
CZYTAJ WIĘCEJ: Troska o państwo? Nie, festiwal oskarżeń! Mroczek: Kryzys policji jest związany ze spadkiem wiarygodności i zaufania społecznego
Odpowiedzi nie udzielił mu Kierwiński, a wiceszef MSWiA Czesław Mroczek. Tekst jest lakoniczny i na dość dużym poziomie ogólności.
Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji [1] komendant Główny Policji jest centralnym organem administracji rządowej, właściwym w sprawach ochrony bezpieczeństwa ludzi oraz utrzymania bezpieczeństwa i porządku publicznego, który podlega ministrowi spraw wewnętrznych i administracji. Na podstawie art. 5 ust. 3 ustawy komendant Główny Policji jest powoływany i odwoływany przez prezesa Rady Ministrów na wniosek ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Należy także podkreślić, że komendant Główny Policji, jako przełożony wszystkich funkcjonariuszy Policji, ma prawo do kształtowania polityki kadrowej w sposób pozwalający na optymalne wykorzystanie posiadanych zasobów ludzkich w celu prawidłowej i sprawnej realizacji ustawowych zadań Policji. Powyższe wynika z nadanych mu przepisami prawa określonych uprawnień
— napisał Mroczek.
Kierwiński powołał inspektora Marka Boronia na stanowisko zastępcy komendanta głównego policji w grudniu 2023 roku. Jednocześnie powierzył mu pełnienie obowiązków komendanta głównego policji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Znamy nazwisko nowego komendanta głównego policji. Był w przeszłości wiceszefem CBŚP. „Wybór zaskoczył policjantów”
X/sejm.gov.pl/kot
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/683921-co-ukrywa-kierwinski-blaszczak-pyta-o-szefa-policji