„Nie, panie redaktorze, bo jest przepis! Nie ‘być może’!” - w ten sposób prezydencka minister Małgorzata Paprocka odpowiadała Markowi Czyżowi na antenie neo-TVP Info. Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP wypunktowała bezprawne działania w wykonaniu ministra sprawiedliwości (sic!) Adama Bodnara.
Paprocka prostuje słowa Czyża
Marek Czyż poprowadził w neo-TVP Info program „Bez Retuszu”. Zaproszeni politycy rozmawiali o chaosie prawnym w Polsce.
CZYTAJ WIĘCEJ: Czyż opowiada, jak ludzie reagują na niego na ulicy. „Składają dłoń w pistolet i strzelają do mnie na przejściu dla pieszych”
Prowadzący próbował najwyraźniej grać „symetrystę”, ponieważ stwierdził, że „to nie jest państwo w którym działa prawo”.
Ja się nie zgadzam z tą tezą, którą pan stawia. To jest państwo, w którym część polityków łamie prawo (…). Teraz działaniami ministra sprawiedliwości mamy tak pogłębiający się chaos prawny, że nie tylko kwestionowane są dwa lata działania Prokuratury Krajowej, która - jak państwu doskonale wiadomo - nie prowadzi spraw błahych, ale sprawy godzące w najważniejsze interesy. Już sądy kwestionują, czego nie robiły przez dwa lata. Mamy „p.o.” Prokuratora Krajowego, stan zupełnie nieznany polskiemu porządkowi prawnemu. Mamy zabezpieczenie TK nie wynikające z postanowienia, ale z mocy prawa. To na panu ministrze sprawiedliwości również nie robi żadnego wrażenia i bez jakiejkolwiek podstawy prawnej prowadzi konkurs, który jest fasadą, jest kpiną z demokracji, bo wiadomo, że jest niezgodny z prawem
— odpowiedziała prezydencka minister Małgorzata Paprocka. Wtedy wywiązała się krótka wymiana zdań
Na tym polega problem, że to jest pani zdanie, że jest niezgodne z prawem…
— stwierdził Czyż.
Nie, panie redaktorze, bo jest przepis! Nie „być może”!
— odpowiadała dalej minister z KPRP.
Niech pani nie próbuje mnie wciągnąć w dyskusję prawną, bo ja nie jestem dla pani żadnym partnerem do rozmowy. Zwracam tylko uwagę, że jest przepis, to prawda, ale nikt się nim nie przejmuje, w tym znaczeniu prawo nie działa
— mówił dalej Czyż.
Nieprawda. Jeżeli jest trzech aktorów tego spektaklu, bo Prokurator Krajowy jest powoływany przez premiera na wniosek ministra sprawiedliwości - prokuratora generalnego, po zasięgnięciu opinii prezydenta, a odwoływany za jego zgodą i jeżeli jedynym podmiotem działającym zgodnie za prawem w tym układzie jest prezydent RP, to nie mamy problemu z prawem. Bo mamy przepis jasno brzmiący. Mamy problem z tym, że ono jest nierespektowane w imię czego, bo chcemy wprowadzić swoich kandydatów
— punktowała minister.
To nie jest problem ustawy, tylko kwestia jej wykonania. Jeżeli nie chcemy respektować, jeżeli chcemy gwałcić to prawo, tak jak robi dzisiejsza większość, bo nie podobają nam się piastuni urzędów, identyczna sytuacja jest z TK (…). Konstytucja mówi jasno, trzeba ją respektować. Tylko tyle!
— podsumowała.
Prezydent RP nigdy nie złamał obowiązujące Konstytucj
W programie jeden z widzów obecnych w studiu próbował atakować prezydenta Andrzeja Dudę, oskarżając go o to, że „niszczył praworządność”. Również i te słowa spotkały się z mocną ripostą ze strony Małgorzaty Paprockiej.
To jest taki bardzo elegancki ogólnik, często używany. Natomiast dla mnie jest oczywiste, że prezydent RP nigdy nie złamał obowiązującej Konstytucji i nigdy nie złamał obowiązującego prawa
— odparła.
Pan Andrzej Duda jest prezydentem RP drugą kadencję, drugie wybory wygrywał z poparciem 10,5 mln obywateli naszego kraju, z jasno określonym programem. I tutaj ze względu na szacunek do wyborców, należy tę działalność oceniać. To są ogólniki [wspomniane zarzuty - red.], konkretów nigdy nie podają, bo po prostu państwo tych konkretów nie znajdziecie
— powiedziała.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Eksperci kompromitują demolkę Bodnara w PK! „Podstawa wiedzy, którą powinien posiadać student II roku prawa”
olnk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/683872-paprocka-vs-czyz-nie-panie-redaktorze-bo-jest-przepis